Press "Enter" to skip to content

„Nacht und Nebel” (cz. I)

Spread the love

Podczas II wojny światowej, w więzieniu w Świdnicy, przetrzymywany był brytyjski obywatel Peter Denis Hassall. Pozostawił on niezwykłe wspomnienia ze swojego uwięzienia w ówczesnym Schweidnitz. Ból, cierpienie i dramat młodego Anglika nie przeszkodził mu dokonywać bacznych obserwacji, otaczającej go rzeczywistości. Jego wspomnienia, to niezwykle cenny dokument do historii Świdnicy w latach II wojny światowej. Skąd Brytyjczyk wziął się w odległej Świdnicy?

***

Na niezwykłe losy Petera Denisa Hassalla i jego związki ze Świdnicą natrafił nasz współpracownik Sebastian Kalinowski. Zanim jednak przejdziemy do wspomnień Hassalla koniecznym wydaje się przedstawienie otaczającej go rzeczywistości.

Żołnierze niemieccy pozują do zdjęcia na wyspie Jersey (Źródło: Wikipedia)

Peter Denis Hassall urodził się 22 listopada 1926 r. na wyspie Jersey w archipelagu Wysp Normandzkich położonych w kanale La Manche. Jako jedyne terytorium Korony Brytyjskiej – zostało zajęte przez wojska hitlerowskie 1 lipca 1940 r. i okupowane było aż do 9 maja 1945 r. Okupacja ta w niczym nie przypominała jednak tej, która miała miejsce w innych krajach na kontynencie. W zasadzie nie dochodziło do żadnych akcji zbrojnych przeciwko okupantowi, zresztą żołnierze niemieccy też zachowywali się w miarę „przyzwoicie”. Dość powiedzieć, że na wyspach nie powstały placówki Gestapo, a sami Niemcy namiętnie flirtowali z Angielkami, czego efektem był dość znacznie zwiększony przyrost naturalny. Administracja niemiecka wprowadziła jednak pewne obostrzenia. Zakazano wychodzić z domu po godzinie 23., skonfiskowano wszystkie pojazdy mechaniczne, podobnie jak większość część wytwarzanej żywności i złowionych ryb. Bez zezwolenia nie wolno było także opuszczać wysp. Ewentualne ucieczki morzem na przykład do Wielkiej Brytanii miały być karane śmiercią lub uwięzieniem.

Sytuacja pogorszyła się, kiedy Hitler postanowił włączyć wyspy do tzw. Wału Atlantyckiego, mającego chronić wybrzeża Europy przez ewentualną inwazją. Budową całej infrastruktury wojskowej na wyspach zajęła się organizacja Todt, która wykorzystywała w tym celu robotników przymusowych z Francji oraz więźniów z powstałych na wyspach czterech obozów koncentracyjnych – KL „Helgoland”, KL „Sylt”, KL „Borkum” i KL „Norderney. W czasie wojny uwięziono w nich łącznie ok. 6 tysięcy osób, w tym m.in. Rosjan, Polaków, francuskich Żydów i Hiszpanów o poglądach komunistycznych. Prawie 400 osób spośród nich zginęło z głodu i wyczerpania.

Mimo dość sielankowych stosunków miejscowej ludności z okupantami, w miarę upływu czasu obostrzenia administracji niemieckiej stawały się coraz dotkliwsze. Na przykład za pomoc udzielaną więźniom w obozach koncentracyjnych ukaranych zostało kilkaset osób.

Niemieccy żołnierze na Jersey. Zwracają uwagę hitlerowskie flagi w witrynie sklepu (Źródło: Wikipedia)

Na wyspach ruch oporu był w szczątkowym stanie. Tworzyły go luźne grupy przede wszystkim młodzieży, która nie mogła się pogodzić z faktem braku możliwości realnej walki z okupantem. Do tej właśnie młodzieży zaliczał się 16-letni Peter Denis Hassall, który ze swoimi dwoma przyjaciółmi Dennisem Audrainem i Maurice’m Gouldem postanowił uciec z wyspy łodzią i popłynąć do Anglii. Ojciec Petera prowadził sklep fotograficzny, a matka zajmowała się pokątnym handlem z Niemcami. Oboje byli w dobrych stosunkach z okupantami, podobnie zresztą jak spora część mieszkańców wysp. Dla Petera Denisa Hassalla fakt tej współpracy i dobrych stosunków jego rodziców z Niemcami, których po prostu się wstydził, był jednym z istotnych powodów podjęcia decyzji o ucieczce z wyspy.

Przygotowując się do ucieczki trójka nastolatków zgromadziła sporo informacji przydatnych dla brytyjskiego wywiadu wojskowego. Peter skopiował setki zdjęć m.in. sprzętu wojskowego i umocnień, na tle których fotografowali się niemieccy żołnierze i przynosili do wywołania do sklepu ojca. Sam sfotografował stanowiska karabinów maszynowych, bunkry i umocnienia, sporządził także szkice zaznaczając położenie pól minowych.

Nastolatkowie postanowili uciec w nocy z 2 na 3 maja. Początkowo wszystko szło idealnie. Niezauważeni przez patrole niemieckie odpłynęli od wyspy i skierowali się w stronę Anglii. Plan ucieczki łodzią był jednak niewykonalny. Jersey od najbliższego brzegu w Anglii – przylądka Start Point, dzieliło ok. 151 km w prostej linii. Na dodatek nastolatkowi musieliby przepłynąć obok drugiej dużej wyspy Guernsey, wokół której wody były patrolowane przez niemieckie jednostki. Niestety, po przepłynięciu zaledwie dwóch mil (ok. 3,2 km) stara łódź zaczęła tonąć. Nie umiejący pływać Dennis Audrain utonął. Peter i Maurice zdołali wpław dotrzeć z powrotem do brzegów Jersey, tu jednak natknęli się na policję portową, która ich aresztowała. Po znalezieniu przy Peterze materiałów o charakterze wywiadowczym, obaj chłopcy zostali przekazani wojsku i osadzeni w więzieniu wojskowym, gdzie przez trzy dni byli brutalnie przesłuchiwani. Na Jersey nikt nie wiedział, co się z nimi stało…

***

Amerykański żołnierz pokazuje bluzę zdartą z więźnia NN po wyzwoleniu jednego z obozów. Ofiara była uwięziona na podstawie hitlerowskiego dekretu z 1941 r. „Nacht und Nebel” (Źródło: Wikipedia)

„Nacht und Nebel” (pol. Noc i mgła) – ten kryptonim bezwzględnej akcji hitlerowców wobec członków antynazistowskiej opozycji w Europie, zaczerpnięty został z opery Ryszarda Wagnera „Złoto Renu”, w której jeden z bohaterów po założeniu magicznego hełmu zamienia się w dym, śpiewając – Nocy i mgło, znikam.

Nazwa adekwatna do przeprowadzanych od 1941 r. akcji, bowiem po ogłoszeniu dekretu „Nacht und Nebel” do końca wojny na jego podstawie uwięziono i deportowano do więzień i obozów ok. siedmiu tysięcy członków ruchu oporu, sabotażystów i osób wspierających oraz kontaktujących się i pracujących na rzecz wrogów III Rzeszy. Uwięzieni na mocy dekretu „Nacht und Nebel” stawali początkowo przed sądami wojskowymi lub specjalnymi i z reguły byli skazywani na karę śmierci lub wysyłani do obozów koncentracyjnych, a w najlepszym wypadku do więzień. Oznaczani byli literami NN, trzymani w odosobnieniu i kierowani do najcięższych prac przy głodowych racjach żywnościowych. Traktowani byli gorzej niż inni więźniowie obozów koncentracyjnych. Nie wolno było im na przykład utrzymywać żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym (inni więźniowie KL mogli pisać i otrzymywać listy od rodziny).

I właśnie w ramach akcji „Nacht und Nebel” Peter Denis Hassall i Mauric Gould zostali potajemnie przetransportowani 12 maja 1942 r. na kontynent, do więzienia we Fresnes pod Paryżem, skąd byli wożeni na przesłuchania do siedziby Gestapo w Paryżu. Trwało to prawie miesiąc. 12 czerwca 1942 r. obaj zostali dołączeni grupy 50 francuskich więźniów i wysłani do więzienia w Trewirze. Rozpoczęła się długa epopeja Petera Denisa Hassalla, której ważnym etapem, była Świdnica.

Cdn.

Andrzej Dobkiewicz

Fundacja Idea

Zdjęcie główne przedstawia wieżę obserwacyjną na Jersey, jedno z wielu niemieckich umocnień zachowanych do dziś na wyspie (Źródło: Wikipedia)

9 LIKES

One Comment

  1. Bogdan Mucha Bogdan Mucha 18 października 2019

    Obozy znajdowały się na wyspie Alderney, o której jest mowa m.in. w filmie pt. „Orzeł Wylądował” 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.