Press "Enter" to skip to content

Pechowy Bełcz Wielki

Spread the love

Zazwyczaj, gdy myślimy o zniszczonych dolnośląskich pałacach, do głowy przychodzi nam najpopularniejszy scenariusz – upaństwowienie po wojnie majątków i brak dobrego gospodarza, co z czasem doprowadzało piękne budowle do ruiny.

Historia pałacu w Bełczu Wielkim (powiat górowski, gmina Niechlów) była jednak inna.

Na miejscu późniejszego pałacu wznosił się początkowo neobarokowy pałacyk z XVIII wieku, będący częścią majątku rodu von Kalkreuth. Obecną formę, to znaczy taką, jaką miał jeszcze do niedawna pałac zawdzięczał Ludwigowi Dürrowi, który nabył Bełcz wraz z rezydencją w 1898 roku, przebudowując pałac w 1910 r.

Ludwig Dürr

Ludwig Dürr był głównym konstruktorem w Luftschiffbau Zeppelin GmbH. Urodził się 4 czerwca 1878 w Stuttgarcie, tam też – jeszcze w czasie studiów – w 1899 podjął pracę w biurze konstrukcyjnym, gdzie w oparciu o plany konstrukcyjne sterowca LZ 1,  ulepszył budowę kolejnych sterowców. Oprócz LZ1 wszystkie inne konstrukcje Zeppelina wyszły spod ręki  Ludwiga Dürra, w sumie aż 119 sztuk.

Od 1913 r. aż do likwidacji zakładów produkujących sterowce, Dürr był dyrektorem technicznym tych zakładów. Zmarł 1 stycznia 1956 r. we Friedrichshafen w wieku 78 lat.

Podczas II wojny światowej dobra w Bełczu przeszły na własność III Rzeszy, odebrane ostatniemu właścicielowi pałacu – Mollerowi, prawdopodobnie ze względu na zadłużenie. Zawieruchę wojenną pałac przetrwał w nienaruszonym stanie. Po 1945 roku w pałacu swoje miejsce znaleźli uczniowie klas szkoły rolniczej. Później w latach siedemdziesiątych obiekt został zaadoptowany na potrzeby ośrodka wychowawczego.

Pałac po pożarze

Do 1997 r. z racji użytkowania pałac był kilkakrotnie w niewielkim stopniu remontowany i pozostawał w stosunkowo niezłym stanie. Kiedy placówka wychowawcza została przeniesiona do Rawicza, gmina oddała pałac jednej z fundacji, która miała prowadzić w nim dom opieki. Zamiar nie wypalił, a pałac sprzedano spółce, która z czasem zbankrutowała.

Praktycznie od 1997 r. niezabezpieczony pałac stopniowo ulegał destrukcji. Obiekt wabił nie tylko miłośników historii, ale też osoby, które powoli rozgrabiały budowlę ze wszystkich elementów, które przedstawiały jakąś wartość.

Proceder trwał ponad 10 lat, aż do feralnego 2016 r., kiedy w wyniku pożaru doszczętnie spłoną czterospadowy dach; zniszczeniu uległa również pałacowa wieża. Od tego momentu pałac popada w coraz większą ruinę i nic nie zapowiada,  aby coś uległo w tej kwestii zmianie.

Anna Czarna (tekst) & Ewa Możnystan (foto)

11 LIKES

6 komentarzy

  1. jacek relich jacek relich 5 września 2019

    A gdzie jest miejsce dla tak ważnej osoby Bełcza Wielkiego Wilhelma Johannesie Maximilianie Gilka-Bötzow .Człowiek ten zakłada w Bełczu i wchodzące w skład okoliczne majątki ok.1909 roku rodzinny fideikomis. To za jego życia pałac nabiera kształtów jakim dzisiaj go widzimy,niestety dość wcześnie umiera na niewydolność serca.A rodzina Moellerów ?,mowa o kompanie Wilhelmie – rotmistrzu Kurtcie Moeller z Berlina który żeni się z wdową Elfriede Gilka-Bötzow z domu LaBaume,niestety gospodarz był z niego jak z koziej d..y trąba.Za III Rzeszy bała tam między innymi szkoła nauki jazdy.Dla wiadomości główna siedziba rodziny Gilka-Bötzow był Schwusen-obecnie Wyszanów w gm.Szlichtyngowa.

    • Anna Czarna Anna Czarna 5 września 2019

      Dziękujemy za informacje, które na pewno wykorzystamy przy kolejnych artykułach. Ten jest tylko szkicem pokazującym problem niszczenia pięknych budowli, a nie pełną historią pałacu i miejscowości. Pozdrawiam serdecznie A. C.

  2. widni widni 5 września 2019

    Ma Pan rację, Panie Jacku – za dużo pominiętej dość ważnej faktologii .Wielokrotnie akurat tej autorce zwracalem w komentarzach uwagę o jej pobieżności w zajmowaniu się wybranym tematem , o odbiorze żywcem jakby spisanym z internetu i wreszcie o stwarzaniu wrażenia zaistnienia jej na siłę … Także krytycznie odbierałem jej prace z założenia mające być historycznymi a w efekcie poprzedzone literackim opisem … Odpowiedzią A.Cz. było usuwanie moich komentarzy, blokowanie kont i wiele, wiele jakichś dziwnych nie wytłumaczalnych działań. Pewnie podobnie będzie teraz .. To po co portal stwarza możliwość komentowania ? Ale to osobny temat .

  3. widni widni 5 września 2019

    A mówiłem jak ,,ślicznie „usuwane są komentarze

    • Andrzej Dobkiewicz Andrzej Dobkiewicz Post author | 5 września 2019

      Zanim Pan zacznie czynić zarzuty, warto poczekać, bo administrator nie obsługuje portalu 24 godziny. Wydaje mi się, że powinien Pan przeprosić, za niesłuszne zarzuty odnośnie ŚPH. Wolelibyśmy także, żeby Pańskie komentarze były merytoryczne, a nie oparte o Pana osobiste odczucia wobec autorki. W przyszłości takie niemerytoryczne komentarze rzeczywiście zaczniemy usuwać. Pozdrawiamy

  4. Tomasz Mietlicki Tomasz Mietlicki 29 marca 2020

    Da moich przedmówców.
    Od jakiegoś czasu czytam artykułu tu publikowane. Wspólna ich cechą jest wzmiankowanie tematów i z takiej roli portal wywiązuje się znakomicie. Nigdy w swoim życiu nie spotkałem się z pracą wyczerpującą temat bo inaczej nie powstało by kilkanaście książek np. o zamku Książ czy Czocha czy wielu miejskich monografii. Żadna historyczna praca nie jest ostateczna ze względu na ciągle wypływające informacje i odnajdywanie nowych źródeł, stąd powstają kolejne.
    Tu nie jest celem wpisanie wszystkich wiadomych informacji a odnotowanie miejsca i kilku faktów. Resztę zainteresowany czytelnik może sobie sam doszukać. To właśnie ma być świadomie pobieżne potraktowanie tematu bo nie ma tu miejsca na rozprawy naukowe. 99% czytelników nie jest zawodowymi historykami i szczegółowość ich nie interesuje. Gdybyśmy potraktowali że wszystko ma być godne uwagi to sam Alfred Gilka-Bötzow ze swoją pracą liczącą ponad 400 stron byłby zdziwiony że tak mało wie o Bełczu. Po jej wydaniu sam mu przesyłałem liczne materiały o których nie wiedział. Więc nic i nigdy nie jest ostateczne i nawet największy regionalista nie może być pewien że wie wszystko. Celem ŚPH jest mniej lub bardzie szczegółowe ale tylko sygnalizowanie tematów bo nikt tu nie będzie czytał tekstu z dziesiątkami nazwisk, setkami dat czy opisami dziesiątek wydarzeń bo po przeczytaniu długich wypracowań mało który czytelnik będzie pamiętał o czym czytał na początku. Pozdrawiam i czekam na kolejne artykuły.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.