Press "Enter" to skip to content

Sensacyjne dokumenty ze Świebodzic!

Spread the love

Świebodzice wzbogacą się o wspaniałe dokumenty historyczne. Władze miasta pozyskają od osoby prywatnej stary poszyt z kilkudziesięcioma oryginalnymi dokumentami z lat 1781-1827! To niezwykle cenny nabytek zważywszy na fakt, że większość świebodzickiego archiwum z dokumentami sięgającymi średniowiecza spłonęło podczas wielkiego pożaru miasta w dniu 26 lipca 1774 roku.

Kilkadziesiąt archiwalnych dokumentów z końca XVIII i początku XIX wieku jedna z mieszkanek Świebodzic chce przekazać władzom miasta na rzecz mającej powstać Izby Historycznej Świebodzic

Jako Świdnicki Portal Historyczny mamy wielką satysfakcję, że to z naszej inicjatywy doszło do nawiązania rozmów pomiędzy prywatnym właścicielem dokumentów a burmistrzem Świebodzic Pawłem Ozgą, których finałem będzie przekazanie dokumentów miastu, po przygotowaniu stosownej umowy.

 – Te dokumenty znalazłam na strychu domu mojego dziadka wiele, wiele lat temu. Mam do nich wielki sentyment, ale uważam, że powinny się one znaleźć w Izbie Historycznej Świebodzic i być dostępne dla wszystkich mieszkańców miasta – powiedziała podczas spotkania z burmistrzem Pawłem Ozgą mieszkanka Świebodzic, która do momentu oficjalnego przekazania dokumentów pragnęła zachować anonimowość. A przekazanie odbędzie się niedługo, bowiem władze Świebodzic przygotowują się do założenia tak długo oczekiwanej Izby Historycznej Świebodzic.

Pierwsze dokumenty w omawianym poszycie pochodzą z 1781 roku, a więc zostały wytworzone zaledwie siedem lat po wielkim pożarze z 1774 roku. Tym samym dokumenty te należą do najstarszych zachowanych dokumentów, które niegdyś znajdowały się w świebodzickim archiwum.

Dokumenty zachowały się w świetnym stanie, chociaż brakuje okładki i kilku pierwszych pism z całego poszytu, który mógł zostać założony w momencie budowy kościoła

Poszyt, niestety, nie jest kompletny. Brakuje przedniej okładki i kilku, być może kilkunastu pierwszych kart, co zapewne przesunęłoby granicę wytworzenia dokumentów przynajmniej o kilka lat wstecz. Widoczne są ślady, że część kart została brutalnie wyrwana lub wycięta. Ale i tak to, co udało się zachować prezentuje ogromną wartość historyczną, chociaż dotyczącą niewielkiego wycinka bogatej historii Świebodzic.

Strona z pismem do burmistrza Świebodzic (tłumaczenie poniżej)

 – Pobieżne obejrzenie dokumentów z poszytu wskazuje na to, że wszystkie one dotyczą dawnego kościoła ewangelickiego w Świebodzicach, obecnie parafii rzymskokatolickiej pw. świętych Apostołów Piotra i Pawła a konkretnie spraw związanych z odlaniem i zawieszeniem trzech dzwonów na wieży kościoła – mówi historyk Sobiesław Nowotny, który obok dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świebodzicach – Małgorzaty Grudzińskiej oraz redaktora naczelnego Świdnickiego Portalu Historycznego – Andrzeja Dobkiewicza, był jedną z pierwszych osób, jaka mogła zapoznać się z dokumentami.

 – Poszyt z dokumentami może pochodzić z przedwojennego archiwum miejskiego Świebodzic, na co wskazywać mogą adresaci niektórych pism m.in. burmistrz Świebodzic – Johann Friedrich Kretschmer lub z archiwum parafialnego kościoła ewangelickiego. Dokładna analiza nazwisk występujących w dokumentach być może da na to odpowiedź. Wśród dokumentów znajdują się pisma z własnoręcznymi podpisami członków rodziny von Hochberg z Książa i Roztoki, którzy wsparli finansowo i materiałowo odbudowę Świebodzic po pożarze oraz budowę kościoła ewangelickiego – mówi Andrzej Dobkiewicz.

Poszyt oprócz pism w różnego rodzaju sprawach zawiera między innymi także kalkulacje i rachunki związane z odlaniem i transportem oraz zawieszeniem dzwonów, rachunki z ich napraw, a także zestawienia wpłat od mieszkańców Świebodzic na wykonanie tych dzwonów.

Jakiej wartości dla dziejów Świebodzic są to dokumenty, może świadczyć jeden z nich, w którym odnajdujemy informację o tym, gdzie zostały odlane przez kogo oraz jakie inskrypcje zostały na nich zamieszczone. Treść tego dokumentu możemy poznać, dzięki tłumaczeniu (specjalnie dla ŚPH), jakiego dokonał historyk Sobiesław Nowotny.

Dyrektor [burmistrz] miasta Świebodzice

Pan Johann Friedrich Kretschmer

Wielce czcigodny, w szczególności godny szacunku panie dyrektorze!

Ponieważ na moje zapytanie i prośbę skierowaną w moim piśmie do Pana, z dnia 2 sierpnia, nie otrzymałem jeszcze odpowiedzi w sprawie inskrypcji [na dzwony] i szerokości jarzma, na którym zawieszone mają być dzwony, której z niecierpliwością  wypatrywałem każdego dnia, ale nadal jeszcze nic nie otrzymałem, dlatego uznaję się zmuszonym, aby po raz drugi wyrazić swą prośbę, aby zgodnie z obietnicą nie wstrzymywać mnie w mojej pracy, w przeciwnym razie poniosę wielkie szkody, gdy chodzi o formy, gdyż moje prace posunęły się już tak dalece, iż każdego dnia mogę osadzić napis na formach i jeśli tych inskrypcji nie otrzymam, to wówczas moje formy z powodu wielkiego gorąca poniosą wielkie szkody. A jeśli nie miałoby ich tam być, to proszę chociaż o przesłanie mi szerokości jarzma do zawieszania dzwonów, co może przy okazji może nastąpić. Proszę mimo wszystko o treść tych inskrypcji, jak tylko to będzie możliwe.

Życzę Panu wszelkiej pomyślności. Krieger

Wrocław, 13 sierpnia 1781 r.

Z dokumentu wynika, że dzwony dla kościoła ewangelickiego zostały odlane we Wrocławiu przez ludwisarza Kriegera. Odpowiedź musiała być chyba natychmiastowa, bo w poszycie zaraz po tym piśmie wszyta została karta z treścią wszystkich trzech inskrypcji, jakie zostały ostatecznie umieszczone na dzwonach. W tłumaczeniu na język polski brzmiały one:

Strona z inskrypcjami, jakie powstały na dzwonach

I Inskrypcja na wielkim dzwonie

Z Bożą pomocą odlał mnie Johann George Krieger w 1781 r.

Zwołujemy ludzi naszym brzmieniem

Budzimy ich, pobudzamy do działania, pouczamy.

Ty winny jesteś we wszystkich czasach

Czcić Boga modlitwą i wdzięcznością.

Wybijamy Ci godzinę twej śmierci

Zatem dobrze się na nią przygotuj!

Hanns Heinrich hrabia Świętego Cesarstwa Rzymskiego von Hochberg

II Inskrypcja na średnim dzwonie

Z Bożą pomocą odlał mnie w 1781 r. we Wrocławiu Johann George Krieger

Podążajcie chrześcijanie, podążajcie

Za czystym Słowem Bożym

Którego nauczają Was wierni pasterze,

Abyście wysłuchiwali go w nabożnej postawie.

Przybywajcie, gdy zwołuje Was moje brzmienie,

Służcie Bogu pochwalnym śpiewem.

Zostałem sprawiony i odlany za sprawą darowizny wniesionej przez mieszczan.

III Inskrypcja na małym dzwonie

Z Bożą pomocą odlał mnie w 1781 r. we Wrocławiu Johann George Krieger.

O dopuść Panie! Aby przed Twoim tronem, gdy dzwony te rozbrzmiewają

Modlitwy Twego ludu łaskawie Ci się spodobały.

Przez ogień popłynąłem i za sprawą dobrowolnych podarunków

do formy dzwonu zostałem odlany. 

Inskrypcje wskazują dowodnie, że fundatorem wielkiego dzwonu był Jan Henryk V von Hochberg (6.11.1741-22.05.1782) pan na Książu i Mieroszowie, natomiast średni i mały dzwon odlane zostały ze środków zebranych przez świebodzickich mieszczan i innych darczyńców.

Jeden z dzwonów odlanych dla kościoła ewangelickiego w 1922 roku z podanym rokiem i inskrypcją:
Chwała Bogu na wysokości

Część zachowanych dokumentów dotyczy także sytuacji z 1826 roku, kiedy pękł największy z dzwonów. 12 lutego 1827 roku został on zdjęty z wieży i przetransportowany do Godnowa koło Bolesławca (Gnadenberg), gdzie ludwisarz Ludwig Pühler odlał go na nowo, przy czym waga nowego dzwony zwiększyła się o jedną czwartą i wyniosła – według zachowanego rachunku – 16,72 cetnara, tj. 860,24 kg. Dzwon został przetransportowany do Świebodzic 28 maja 1827 roku. Pierwsza próba jego podniesienia z wozu zakończyła się niepowodzeniem, gdyż pękła lina, na szczęście dzwon, który uniesiono jedynie na kilkanaście centymetrów, nie doznał uszkodzeń. Ostatecznie jeszcze tego samego dnia został zawieszony na wieży kościoła.

Wielki i średni dzwon zostały ściągnięte na przetopienie w latach pierwszej wojny światowej, kiedy Cesarstwo Niemieckie borykało się z ogromnymi problemami surowcowymi. Podobny los spotkał zresztą dzwony z wielu innych kościołów, między innymi z terenu sąsiadującej ze Świebodzicami gminy Dobromierz. W 1922 roku odlane zostały dwa nowe dzwony dla kościoła ewangelickiego. Dwa z nich zostały ściągnięte tym razem podczas II wojny światowej. Obecnie na wieży dawnego kościoła ewangelickiego znajduje się tylko jeden, mały dzwon, być może jeden z tych, które zostały zawieszone 27 października 1781 roku.

Dawny kościół ewangelicki (z lewej strony), obecnie parafia pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła

Kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, dawny kościół ewangelicki – został wzniesiony w latach 1779-1781, chociaż kamień węgielny pod jego budowę wmurowano 26 lipca 1776 roku, a więc dwa lata po wielkim pożarze miasta. Projektantem kościoła był inspektor budowlany z Wrocławia – Friedrich Christian Schulz (zaprojektował także świebodzicki ratusz). Pracami murarskimi kierował Friedrich Schlosser, natomiast ciesielskimi Johann Joseph Gartner. Potężna bryła świątyni została posadowiona częściowo w miejscu dawnej średniowiecznej fosy, a częściowo w miejscu gdzie znajdował się przed pożarem w 1774 roku stary domu modlitwy oraz łaźnia miejska. Wymusiło to wykonanie bardzo głębokich wykopów oraz głęboko posadowionych fundamentów z kamienia spajanego niegaszonym wapnem. 26 lipca 1778 r. dokonano uroczystej konsekracji świątyni, co upamiętnia witraż okienny z datą 1778, znajdujący się nad wejściem głównym do kościoła. Ostateczne prace budowlane zakończono uroczystym zawieszeniem wspomnianych w artykule dzwonów na wieży kościelnej w dniu 27 października 1781 r. Wszystkie dzwony ważyły łącznie 23 cetnary (ok. 1.183 kg), przy czym największy ważył 12 cetnarów tj. ok. 617 kg. Kościół posiada bryłę jednonawową, na planie prostokąta z transeptem w części centralnej i kruchtami. Od zachodu znajduje się wieża mająca w przyziemiu przekrój kwadratowy, zwieńczona zwieńczona balustradą z wazami. W wyższych partiach wieża ma przekrój ośmioboku nakrytego barokowym hełmem z dwoma prześwitami oraz zwieńczona okazałą iglicą. Początkowo wieża mierzyła „zaledwie” 30 metrów, w 1898 roku została podwyższona o kolejne 30 metrów, osiągając obecną wysokość 68 metrów. Chorągiewkę raz z kulą na szczycie iglicy zawieszono 10 października 1898 roku. We wnętrzu z trzech stron (pierwotnie z czterech – częściowo rozebrane w 1815 roku) znajdują się dwukondygnacyjne drewniane empory na toskańskich kolumnach.

Bryła dawnego kościoła ewangelickiego i jego wnętrze na pocztówce z pocz. XX wieku (Kolekcja: Edward Hałdaś)

Na wyposażenie kościoła składają się między innymi ołtarz główny z figurami Apostołów Piotra i Pawła, pochodzący z pierwotnego ołtarza z 1779 r., klasycystyczna ambona i kamienna chrzcielnica z końca XVIII w. Dwa ołtarze boczne pw. Serca Jezusowego oraz Matki Boskiej pochodzą z 1966 r. i zostały zaprojektowane przez świebodziczanina Stanisława Stolarczyka (1898-1968). Na rokokowym chórze organowym z 1779 r. znajdował się instrument wykonany w 1786 roku przez organmistrza Benjamina Englera z Wrocławia, znanego m.in. z częstego koncertowania na zamku Książ u rodziny Hochbergów. Kolejne organy zostały wykonane przez świdnickiego mistrza Christiana Gottlieba Schlaga w I połowie XIX stulecia, natomiast w 1864 r. zostały rozbudowane (przybyło im wówczas 9 kolejnych głosów). W 1903 roku słynna świdnicka firma organowa Schlag & Solne wykonała nowy instrument o 40 głosach, trzech klawiaturach oraz pneumatycznej trakturze gry i rejestrów. W 1890 roku w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła wzniesiona została okazała plebania z cegły klinkierowej. W 1945 roku dawny kościół ewangelicki został przekształcony w kościół filialny parafii pw. Św. mikołaja. W sierpniu 1952 r. erygowano w nim niezależną parafię. W 1957 roku nastąpiła ostatnia poważna przebudowa kościoła. W jego wnętrzu usunięto cztery loże na wysokości I i II balkonu, a przejścia zamurowano. Usunięto także dwa balkony znad ołtarza, który został cofnięty pod ścianę.

10 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mission News Theme by Compete Themes.