Press "Enter" to skip to content

Zagadka rozwiązana: Anger Mühle

Spread the love

Pięć godzin wystarczyło Czytelnikom Świdnickiego Portalu Historycznego, aby rozwiązać zagadkę związaną ze zdjęciem ze zbiorów Horsta Adlera, a przedstawiającym pracownika przedwojennych świdnickich wodociągów z beczkowozem na tle jakiegoś budynku.

Zdjęcie o którego identyfikację miejsca prosiło Świdnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji

O pomoc w jego identyfikacji poprosił nas Andrzej Przerwa ze Świdnickiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, który chciał na wzór dawnego zdjęcia, zrobić fotografię w dzisiejszym ujęciu, z obecnymi pracownikami ŚPWiK (czytaj tutaj: Kto rozwiąże zagadkę?).

Niestety, raczej to się nie uda, a przynajmniej nie w tej scenografii, bo budynek już nie istnieje. Znajdował się on u zbiegu obecnych ulic Mieszka I (Angerstrasse) i Równej (niem. Grabenstrasse).

Jako pierwszy obiekt zidentyfikował nasz Czytelnik – Pan Mariusz Molenda, a krótko po nim nasz współpracownik Paweł Mazur. Gratulujemy bystrego oka i wiedzy. Okazuje się, że budynek widoczny na zdjęciu to dawny świdnicki Młyn na Błoniach (niem. Anger Mühle), niezbyt prawidłowo czasem nazywany Młynem Wygonowym.

Fragment planu widokowego Świdnicy z 1623 r. Zaznaczono skrzyżowanie dwóch młynówek w miejscu, gdzie znajdował się Anger Mühle

Ciekawostką jest, że młyn ten był jednym z najstarszych świdnickich młynów, wymienianym już w 1377 roku i nie zawsze w swojej historii będącym wyłącznie młynem zbożowym. W dniu 28 marca 1505 r. rada miejska udzieliła zgody papiernikowi Michaelowi Peuthelowi, który już kilka lat wcześniej posiadał mały młyn papierniczy przy ulicy Wrocławskiej (nazywany dlatego w późniejszym czasie, albowiem w 1562 r., „starym młynem papierniczym”), na przebudowę zakupionego od Mathisa Hartnäse Młyna na Błoniach (niem. Anger Mühle) leżącego nad tzw. Rybackim Rowem (niem. Fischergraben), wspominanego już w 1377 r. na papiernię.

Fragment mapy z 1867 roku z zaznaczonymi budynkami młyna Anger Mühle

Młyn musiał być bardzo dochodowym interesem, skoro Peuthel oprócz zwykłego podatku szosu, musiał miastu płacić aż 7 grzywien srebrnych groszy i dostarczać 2 ryzy najlepszego papieru. Obciążeń finansowych młyn miał zresztą znacznie więcej. Wiemy o tym z zapisów w XIX-wiecznych księgach podatkowych gdzie wymieniono także te obciążenia, które obowiązywały także od średniowiecza. Właściciele młyna płacić czynsz dziedziczny, szos (podatek od nieruchomości) w wysokości 15 talarów 23 srebrnych groszy i 8 fenigów, kwotę 5 srebrnych groszy i 4 fenigów na rzecz szpitala św. Michała (znajdował się niegdyś przy obecnej ulicy Westerplatte) oraz 15 grajcarów na rzecz Komandorii Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą (obecnie siedziba Caritas Polska przy ulicy Westerplatte).

Jak wspomniano Młyn na Błoniach położony był u zbiegu obecnych ulic Mieszka I i Równej. Było to miejsce szczególne w topografii dawnej Świdnicy, tu bowiem przecinały się dwie młynówki, przepływając w kanale jedna nad drugą.

Pierwsza z nich – o zapomnianej nazwie Toczący Potok (niem. Waltzbach) swój bieg rozpoczynała na terenie obecnego parku Centralnego, następnie płynęła przez teren dawnej łaźni miejskiej, wzdłuż ulicy Garbarskiej, przecinała ulicę Westerplatte, dalej płynęła wzdłuż ulicy Równej aż do skrzyżowania z obecną ulicą Mieszka I, gdzie zasilała Młyn na Błoniach. Druga z Młynówek tzw. Mynówka Rybacka (niem. Fischergraben) płynęła także z terenu obecnego parku Centralnego i zasilała zarówno Młyn na Błoniach, jak i znajdujący się nieco wcześniej przy ulicy Westerplatte, tzw. Młyn Olejowy. Obie młynówki wpadały później do Bystrzycy. Więcej o tych młynówkach tutaj: Kolejne odkrycie w Świdnicy.

Fragment mapy Świdnicy z 1884 roku. Na czerwono zaznaczono młyn, na zielono łąki uprawne, które należały okresowo do młyna, a na których powstały później dwa gospodarstwa ogrodnicze, na szaro ulicę Równą, a na niebiesko młynówki i rzekę Bystrzyca

O Młynie na Błoniach zachowało się stosunkowo niewiele informacji, mimo iż – jak już wspomniano – był to jeden z najstarszych młynów w Świdnicy. W latach 1772, 1778, 1785 i 1786 odnotowane są w źródłach informacje o jego sprzedaży kolejnym właścicielom za kwotę 3.200 talarów. Na początku XIX wieku, w 1802 roku jego wartość wzrosła do 6.000 talarów, a w 1815 roku do 8.000 talarów.

Zdjęcie ulicy Równej z początku XX wieku. Widoczne budynki elektrowni miejskiej i w tle młyn Anger Mühle

W 1836 roku za kwotę 6.000 talarów młyn nabył mistrz młynarski ze Świdnicy – David Heinrich Schroer, który trzy lata później (13 sierpnia 1839 r.) przekazał go synowi – także mistrzowi młynarskiemu Johanowi  Gottlobowi Schroer. Jego żoną była Luise z domu Raabe, która po śmierci męża przejęła młyn 15 września 1859 roku. Pozostawała ona jego właścicielką aż do chwili swojej śmierci. 22 sierpnia 1866 roku majątek przejęli ich dzieci: Agnes Baumert z dom Schroer, August Schroer i Emilie Schroer. 4 listopada 1866 roku August i Emilie sprzedali swoje udziały mężowi swojej siostry Agnes Baumert za kwotę 17.200 talarów!

Tak wysoka suma obejmowała nie tylko młyn, ale także znajdujące się w pobliżu łąki uprawne o powierzchni 30 morgów, znajdujące się po obu stronach młyna. Pod koniec XIX i na początku XX wieku na ich miejscu powstały gospodarstwa ogrodnicze, które częściowo funkcjonowały jeszcze po 1945 roku. Dziś w ich miejscu znajdują się – z jednej strony targowisko miejskie, z drugiej Galeria Świdnicka i parking. Wpływ na tak wysoką wartość udziałów w młynie miał także fakt, że budynek młyna był świeżo po przebudowie. Zaczęła się ona jeszcze w 1858 roku, za życia młynarza Johanna Gottloba Schroera, a ukończyła ją cztery lata później wdowa po po nim Luize.

Powiększony fragment poprzedniego zdjęcia ze zbliżeniem na budynek młyna

Budynek młyna był sporych rozmiarów i mieścił różnorodne pomieszczenia. Z opisu z 1865 roku wynika, że młyn (mieszczący się wówczas przy Am Fischergraben – Młynówce Rybackiej) posiadał aż cztery koła młyńskie. Główny budynek – mieszkalny, posiadał trzy kondygnacje i wzniesiony był w konstrukcji drewniano-murowanej z fachwerku. Pod koniec XIX wieku został przebudowany na całkowicie murowany. Mieściły się w nim: 5 izb, 5 pokoi, 1 folusz do skór, 2 izby do suszenia skór, młyn zbożowy, magiel, kuchnię, stajnię na 3 konie, oborę, pomieszczenie z piecem piekarskim, 2 piwnice i pomieszczenie na poddaszu do magazynowania worków ze zbożem. Na obszernym podwórku znajdowała się także duża drewniana stodoła ze spichlerzem, dwoma magazynami na siano i zboże, komórkę na drewno i chlew.

Fakt, że w młynie znajdowały się oprócz urządzeń do mielenia zboża, także folusz do zmiękczania skór i piec piekarniczy świadczy o szerokiej i urozmaiconej działalności jak była w nim prowadzona na przestrzeni wieków.

W rękach rodziny Schroer-Baumert Młyn na Błoniach pozostawał przez 85 lat (1836-1921).

Fragment panoramy Świdnicy z lat 30. XX wieku z zaznaczonym budynkiem Anger Mühle

27 czerwca 1921 roku młyn zakupił mistrz garbarski ze Świdnicy Max Kraatz. Współudziałowcami w zakupie (w 1/3) byli dwaj inni mistrzowie garbarscy – Fritz Wimpel i Richard Schulz. Ten ostatni być może był związany z rodziną Schulz, która była właścicielem fabryki rękawiczek skórzanych, którą w 1870 roku założył Anton Schulz. Mieściła się ona na dawnej Kletschkauerstrasse 27-29 (obecnie plac Ludowy 1-2). Zakup młyna przez trzech garbarzy może sugerować, że zaprzestano w obiekcie mielenia mąki, skupiając się na produkcji garbarskiej. W każdym razie w księgach adresowych Świdnicy Młyn na Błoniach nie jest już wymieniany.  Być może Max Kraatz z czasem wykupił udziały od pozostałych dwóch garbarzy, w każdym razie w maju 1945 roku wymieniany jest jako jedyny, ostatni właściciel parceli na której znajdował się Młyn na Błoniach.

Nie są znane powojenne losy obiektu, czy był użytkowany i w jaki sposób. Na początku lat 70. budynek główny już nie istniał, pozostały po nim tylko resztki murów i fundamentów. Rozebrano je najpóźniej około 1971 roku. 28 grudnia 1972 roku oddano do użytku, wzniesiony w tym miejscu, nowy budynek i warsztaty szkoły zawodowej, należącej do pobliskiego Zakładu Elektrotechniki Motoryzacyjnej. Obecnie w tym budynku mieści się Zespół Szkół Hotelarsko-Turystycznych w Świdnicy.

Andrzej Dobkiewicz & Sobiesław Nowotny

Podziękowania dla Sebastiana Kalinowskiego i Pawła Mazura, za potwierdzenie lokalizacji.

Galeria (kliknij, aby powiększyć)

14 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.