Dzień po przyznaniu tytułu Zasłużonej dla Miasta Świdnicy dla świdnickiej pisarki Agnieszki Dobkiewicz, otrzymaliśmy następną dobrą wiadomość. Kolejna książka prezes Fundacji IDEA, która jest wydawcą Świdnickiego Portalu Historycznego została przetłumaczona na język czeski i właśnie ukazała się u naszych południowych sąsiadów.

„Dziewczyny z Gross-Rosen”, w której są akcenty czeskie, to druga po małej po „Małej Norymberdze” książka świdniczanki, która została wydana w Czechach. Po wydaniu w Polsce, szybko uzyskała status bestsellera. Mamy nadzieję, że docenią ja także Czesi. W notatce na okładce książki, czeski wydawca napisał:
„Sześć żyć. Jeden los. Ruth, Felice, Fela, Gerda, Aliza, Halina – sześć młodych dziewcząt, które łączy jeden los. Wszystkie miały swoje marzenia, plany i ambicje, ale dotarły do miejsca, w którym granica między człowieczeństwem a zezwierzęceniem stała się bardzo cienka. Wszystkie przeżyły piekło Gross-Rosen. Wszystkie zostały bezlitośnie poprowadzone w marszu śmierci. Niestety nie wszystkie przetrwały marsz w środku zimy. Co sprawiło, że niektórym kobietom dano szansę na rozpoczęcie innego, szczęśliwszego życia, a innym odmówiono szansy na nowy początek? Naziści konsekwentnie starali się zacierać ślady swoich zbrodni. Zniszczyli obozy koncentracyjne, spalili dokumenty i chowali więźniarki w masowych mogiłach w odosobnionych miejscach.

Dlatego przeszłość dziewcząt z Gross-Rosen pokryła się kurzem zapomnienia. Opierając się na nielicznych zachowanych do dziś źródłach, Agnieszka Dobkiewicz stara się ujawnić bolesną prawdę o życiu Ruth, Felice, Feli, Gerdy, Alizy i Haliny. Książka Agnieszki Dobkiewicz to bardzo osobiste spojrzenie na wojenne piekło sześciu kobiet. Jest to niezwykle ważne i dobrze udokumentowane. To przygnębiające, ale konieczne. Smutne i piękne zarazem.”
– Moje „Dziewczyny z Gross-Rosen” właśnie ukazały się po czesku. Nawet nie wiecie, jakie to genialne uczucie. Tak, jakby dostały zupełnie nowe życie. Po „Małej Norymberdze” to moja druga już książka na czeskim rynku. Fela, Halinka, Gerda, Ruth, Felice, Alize – wyjątkowe w moim życiu kobiety. Dziś to one są dla mnie bardzo często wyznacznikiem moich wyborów. Są moją siłą. I wsparciem. Patrzę i ciągle nie wierzę, a w oczach mam łzy radości! – napisała na swoim profilu na Facebooku pisarka, dzieląc się radością ze swoimi czytelnikami.
Fakt ukazania się w Czechach kolejnej książki świdnickiej pisarki, który promuje w pewnym sensie nasze miasto, wpisuje się znakomicie w uzasadnienie uchwały o nadaniu Agnieszce Dobkiewicz przed kilkoma dniami tytułu Zasłużonej dla Miasta Świdnicy.
Redakcja
5 LIKES
Skomentuj jako pierwszy!