Press "Enter" to skip to content

Gdzie ukryto zbiory? (cz. 1)

Spread the love

Każdy turysta odwiedzający dziś Strzegom, spokojne i ładnie położone miasteczko, leżące u stóp Wzgórz Strzegomskich w północnej części powiatu świdnickiego, z łatwością jeszcze rozpoznaje w jego obrazie ślady tragicznych wydarzeń okresu drugiej wojny światowej.

Nieistniejąca oficyna zwana Günther Häuschen od nazwiska poety Johanna Christiana Günthera, który urodził się w kamienicy nr 20 przy obecnej ul. Jarosława Dąbrowskiego w Strzegomiu

Liczne puste place, świadczące o dawnej zabudowie, ślady po kulach, widoczne choćby na murach wspaniałego przykładu śląskiej monumentalnej architektury gotyku, jakim jest kościół pw. św. Piotra i Pawła, ciągle są jeszcze dostrzegalne. Mało kto orientuje się jednak, że Strzegom jako wcześniejsze miasto powiatowe (do 1932 r.), zanim dotknęły go tragiczne wydarzenia pod koniec ostatniej wojny, posiadał własne atrakcje przyciągające turystów, a nawet dość wybrednych koneserów piękna. Dawne przewodniki turystyczne, nawet te ogólnoniemieckie, wymieniają między innymi dom, w którym przyszedł na świat poeta Johann Christian Günther, prekursor niemieckiego romantyzmu (żył w latach 1695-1723), wspomniany kościół pw. św. Piotra i św. Pawła, kościół obronny pw. św. Antoniego – jeden z nielicznych tego typu zachowanych na Śląsku, fragment umocnień miejskich z tzw. Wieżą Dziobową.

Kościół obronny pw. św. Antoniego – jeden z nielicznych tego typu zachowanych na Śląsku

Do najciekawszych należały jednak z pewnością eksponaty tutejszego Muzeum Regionalnego (niem. Heimatmuseum). Placówkę tę otwarto uroczyście 1 lipca 1930 r. z inicjatywy lokalnego „Towarzystwa Naukowego”. Sam fakt istnienia takiego towarzystwa zasługuje już na podkreślenie, zważywszy na rozmiary miasta, które w owym czasie liczyło około 15.000 mieszkańców. Siedzibą muzeum był jednopiętrowy dom, wcześniejsza prywatna posesja, przy dawnej Jauerstraße 37. Budynek ten zachował się w dość dobrym stanie, obecnie jest to znowu prywatny dom przy obecnej ulicy Tadeusza Kościuszki, bo taką właśnie nazwę nosi dawna Jauerstraße.

Muzeum strzegomskie dysponowało dość skromną powierzchnią wystawienniczą, niemniej jednak miało do dyspozycji siedem pomieszczeń, w których starano się przedstawić dzieje miasta Strzegomia od czasów prehistorycznych aż po współczesność. Eksponowane tu przedmioty posiadały różną wartość. Podobnie jak inne muzea regionalne również to strzegomskie obok eksponatów, które można by zaklasyfikować jako „od sznurowadła, mydła i powidła”, posiadało sporo cennych pamiątek przeszłości, jak np. ręcznie wyszywane chorągwie przypominające o bitwie pod Dobromierzem (1745 r.), która rozegrała się w zasadzie na przedpolach Strzegomia.

Gdybyśmy obecnie oczami wyobraźni chcieli, kierując się pewną starą relacją, zwiedzić dawne strzegomskie muzeum trafilibyśmy najpierw do pomieszczenia z eksponatami archeologicznymi. W tym pierwszym pomieszczeniu w szklanych poziomych witrynach przechowywano niezmiernie cenny zbiór prehistorycznych urn, broni, kamiennych młotków, sprzączek, bransolet, brzytew, dziecięcych zabawek itp. Znajdował się tu również model góry Szerokiej w czasach prehistorycznych, która w późniejszym okresie zniesiona została przez kamieniołom. Ściany tego pomieszczenia zdobiły między innymi obrazy ukazujące grodzisko na Szerokiej Górze z rekonstrukcją dawnych umocnień.

Drugie pomieszczenie muzealne zawierało eksponaty związane z historyczną działalnością strzegomskich cechów rzemieślniczych. Na większą uwagę zasługiwały niezmiernie cenne lady cechowe, a zatem specjalne skrzynie przeznaczone do przechowywania dokumentów, statutów cechowych, wilkomów, czyli pucharów cechowych. Ciekawostką była lada cechu ślusarzy z zamkiem, który za pomocą jednego klucza zamykał kilka rygli. Pokazywano tu również formy wymarłego już dziś cechu piernikarzy.

Strzegom na przedwojennej fotografii lotniczej. Porównując ze współczesnymi zdjęciami, można się przekonać o skali zniszczeń miasta pod koniec II wojny światowej

Duże znaczenie dla lokalnej historii Strzegomia posiadały także chorągwie cechów, kubki i puchary cechowe, jak i świadectwa mistrzowskie różnych bractw rzemieślniczych, wyłożone w kilku witrynach tego pomieszczenia. Trzecia sala wystawiennicza zawierała pamiątki kapitana Georga Bartscha, członka znanej w mieście rodziny właścicieli kamieniołomów, z jego pobytu w Afryce. W kilku witrynach oglądać można było stare książki drukowane w Strzegomiu, bądź tematycznie związane z tym miastem.

Dalej podziwiać można było widoki miasta Strzegomia autorstwa lokalnego twórcy Gulitza. Przechowywano tu także pamiątki po strzegomskim bractwie kurkowym, w tym srebrne plakiety ze starego łańcucha króla kurkowego. Różne rodzaje tkanin i wzorów, które tu zebrano, przypominały o dawnej świetności miasta, które słynęło z tkactwa i sukiennictwa. W końcu w tym pomieszczeniu z wielką pieczołowitością i dużym namaszczeniem przechowywano pamiątki po wielkim zwycięstwie wojsk pruskich, dowodzonych przez samego króla Fryderyka II, nad sprzymierzonymi Austriakami i Sasami, odniesionego pod Dobromierzem.

Cdn.

Sobiesław Nowotny

Zdjęcie tytułowe: Gród warowny w Strzegomiu w XI wieku – Strzygłowie. Rysunek z książki Artura Maruszewskiego Ochrona granic w dawnej Polsce i dzisiaj (Warszawa 1936 r.)

13 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.