Mimo, iż Stan Wojenny wprowadzono dopiero 13 grudnia 1981 roku, komunistyczne władze PRL myślały o nim już w połowie 1980 roku. Świadczą o tym zachowane w archiwach dokumenty z teczki oznaczonej kryptonimem „Gotowość”, jaką odnaleźliśmy w jednym z archiwów.
29 listopada 1982 roku komendant wojewódzki MO w Wałbrzychu – ppłk Leszek Lamparski wydał decyzję o powołaniu komisji, która miała szczegółowo zinwentaryzować wszystkie dokumenty związane z przygotowaniami do wprowadzenia rok wcześniej stanu wojennego. Część z nich miała zostać zniszczona, część zakwalifikowana do zdeponowania w archiwum. Tak powstała wspomniana teczka „Gotowość” z dokumentami na temat działań podejmowanych m.in. w Świdnicy, a związanych z przygotowaniami do stanu wojennego.
Mimo potężnej fali strajków w 1980 roku komuniści nie zdecydowali się na wprowadzenie stanu wojennego w celu powstrzymania niepokojów społecznych i ruchów demokratycznych. Prawdopodobnie powodem takiej decyzji była niespotykana do tej pory mobilizacja społeczeństwa oraz groźba strajku generalnego. Komuniści bardzo poważnie liczyli się z możliwością niekontrolowanego rozwoju wypadków i nie zapanowaniem nad żywiołowymi wystąpieniami społeczeństwa. Na szczycie wierchuszki władz PRL ostatecznie podjęto decyzję o kompromisowym porozumieniu, uznając je za zło konieczne i nie porzucając w dalszej perspektywie myśli o rozwiązaniach siłowych.
Komuniści pomysłu rozwiązań siłowych jednak nie porzucili i rozpoczęli w II połowie 1980 roku przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego. Wspomniany zbiór dokumentów oznaczonych kryptonimem „Gotowość” zawiera wiele cennych informacji na temat Świdnicy i wielopłaszczyznowych działań komunistycznego aparatu represji i służb bezpieczeństwa. W niniejszym opracowaniu omówiony zostanie tylko jeden aspekt.
Istotną częścią przygotowań do wprowadzenia stanu wojennego było opracowanie planu przerwania publicznej łączności telekomunikacyjnej. Innymi słowy komuniści postanowili wyłączyć w całej Polsce możliwość połączeń telefonicznych i telefaksowych. Opracowano dwa takie plany – dla Wojewódzkiego Urzędu Telekomunikacyjnego w Wałbrzychu i Urzędu Telekomunikacyjnego w Świdnicy. Operacji nadano kryptonim „Malwa”.
Ciekawe są zawarte w obu planach informacje na temat środków technicznych w urzędach telekomunikacyjnych, przebiegu kabli itp. oraz listy osób „zaufanych” w telekomunikacji i tych, które należy w stosownym momencie „odsunąć” od pracy.
W Świdnicy zlokalizowane były następujące obiekty łączności:
– Urząd Telekomunikacyjny przy ulicy Joachima Lelewela z centralą automatyczną, centralą międzynarodową, stacją wzmacniakową i siłownią;
– stacja wzmacniakowa przy ulicy Lwa Tołstoja, podlegająca pod Okręgowy Urząd Telekomunikacji Międzymiastowej we Wrocławiu.
Ta ostatnia była wybudowana jeszcze w okresie II wojny światowej i przeznaczona m.in. na potrzeby budowanego podziemnego kompleksu Riese w górach Sowich. W 1945 roku polska administracja przejęła stację nieuszkodzoną i na przykład aż do końca jej funkcjonowania do zasilania generatorów prądu używany był agregat diesla podobny do tych, jakie montowano na niektórych typach okrętów podwodnych hitlerowskiej marynarki wojennej (historię stacji wzmacniakowej przy ulicy Lawa Tołstoja w Świdnicy przedstawimy z czasem w osobnym artykule).
Dla obu obiektów telekomunikacyjnych w Świdnicy zostały opracowane osobne plany, podobne zresztą do siebie.
Urząd Telekomunikacyjny przy ulicy Joachima Lelewela 3 w Świdnicy
Plan opanowania i ochrony Urzędu Telekomunikacyjnego, którego ówczesnym dyrektorem był Andrzej Urbaniak, przewidywał zapewnienie prawidłowego funkcjonowania stacji wzmacniakowej i przerwania łączności miejscowej i międzymiastowej.
Według tego planu o godzinie „G” grupa operacyjna miała opanować obiekt przy użyciu dostępnych środków i przejąć nad nim całkowitą kontrolę i jego ochronę. Osoby znajdujące się w obiekcie poza wskazanymi przez szefa grupy operacyjnej miały zostać izolowane. Przerwania racy urządzeń łączności miejscowej i międzymiastowej miano dokonać przez wyłączenie zasilania głównego i zapasowego. Zaplanowano także wyłączenia bezpieczników w siłowni, centrali miejscowej, międzymiastowej i telegrafu. Nie przewidziano natomiast wyłączenia stacji wzmacniakowej, która miała pracować od nadzorem, zapewniając łączność na łączach specjalnych.
Jak wynika z dokumentów szefem grupy operacyjnej o kryptonimie „UH – 128” mającej opanować świdnicki Urząd Telekomunikacyjny był ppor. Lewicki. Ochronę nad urzędem po jego opanowaniu miał przejąć wydzielony, 13-osobowy oddział Wojsk Ochrony Pograniczna od dowództwem por. Surówki i ppor. Magryta. Na czas akcji obowiązywało hasło „Karabin” i odzew „Kraków”. Ustalono również kody do łączności radiowej dla grupy operacyjnej, mającej opanować urząd w Świdnicy:
222 – „Rozpoczynam akcję”
333 – „Zadanie wykonałem”
444 – „Przyślijcie pomoc”
555 – „Akcja przebiega zgodnie z planem”
666 – „Podaj sytuację”
777 – „Koniec akcji”
888 – „Wracać do bazy”
Zarówno Grupa Operacyjna, jak również pododdział WOP dysponowały własnymi samochodami. Z dokumentów wynika, że członkowie uzbrojeni byli w broń osobistą, środki obezwładniające oraz „sprzęt niezbędny do wykonania zadania”.
Milicja i służba bezpieczeństwa miały pełne i bardzo szczegółowe rozeznanie co do obiektów planowanej akcji. W zachowanych dokumentach możemy znaleźć informację o czterech osobach z personelu UT, które komuniści uznali za „zaufane” oraz wykaz osób, które z racji swoich poglądów uznane zostały za „niewygodne” dla komunistycznej władzy i które na czas akcji należało odsunąć od pracy na urządzeniach w Urzędzie Telekomunikacyjnym w Świdnicy. Do tej ostatniej grupy według zachowanych dokumentów należeli: Czesław Znamiec, Janina Jończyk, Helena Szymczak, Jadwiga Chęć.
Zachował się także opis Urzędu Telekomunikacyjnego, stanowiący część opracowania poświęconego jego opanowaniu:
Urząd Telekomunikacyjny w Świdnicy zlokalizowany jest w Świdnicy przy ulicy Lelewela 3. Prowadzą do niego trzy wejścia:
– Główne: od strony ulicy Lelewela, czynne do godz. 16.00
– Główne: od strony poczty (pl. Grunwaldzki), czynne o godz. 16.00
– Boczne: od strony garażu, który jest zamknięty na stałe
Budynek nie jest chroniony przez straż pocztową.
Punkty newralgiczne:
– siłownia znajduje się na parterze budynku od strony ulicy, jest do niej tylko jedno wejście z korytarza budynku.
– akumulatornia i agregat znajduje się w pomieszczeniach piwnicznych. Można do nich się dostać przez drzwi umieszczone w korytarzu mieszczącym się w piwnicy.
– stacja wzmacniakowa znajduje się na parterze budynku, wejście za okazaniem przepustki. Praca odbywa się na dwie zmiany od godziny 7.00 do 21.00. Na pierwszej zmianie zatrudnione są trzy osoby na drugiej zmianie dwie osoby.
– centrala międzymiastowa znajduje się na I piętrze. Wejście z dwóch stron wewnętrznymi schodami. Na pierwszej zmianie zatrudnionych jest 12 osób, na drugiej 7, na trzeciej 3.
– centrala automatyczna. Wejście z dwóch stron budynku wewnętrznymi schodami. Mieści się na II piętrze budynku. Na pierwszej zmianie zatrudnionych jest 5 osób, na drugiej 4 osoby, na trzeciej 1 osoba.
– biuro badań – znajduje się na I piętrze budynku. Wejście do biura dwóch stron budynku wewnętrznymi schodami. Na pierwszej zmianie zatrudnia 4 osoby, na drugiej 3, na trzeciej 1.
Stacja wzmacniakowa przy ulicy Lwa Tołstoja 8 w Świdnicy
Bliźniaczo podobne opracowanie powstało dla planu opanowania stacji wzmacniakowej. Grupą operacyjną miał dowodzić ppor. M. Mizera, a 7-osobowym oddziałem WOP ppor. Majoch i ppor. Kryjak. Zadanie grupy o kryptonimie „UH-127” polegało na opanowaniu i ochronie stacji wzmacniakowej, aby zapewnić prawidłowe działanie łącz specjalnych. Podobnie jak miało mieć to miejsce w wypadku Urzędu Telekomunikacyjnego, osoby znajdujące się na terenie stacji wzmacniakowej – z wyjątkiem wskazanych przez szefa grupy operacyjnej, miały zostać izolowane. Od oczątku akcji założono nieprzerwaną racę urządzeń stacji wzmacniakowej, poprzez zapewnienie dopływu zasilania. Również tutaj, wg zachowanych dokumentów, milicja dysponowała trzema „zaufanymi” osobami.
W planie przejęcia stacji zachowała się krótka charakterystyka obiektu:
Węzłowa stacja wzmacniakowa o charakterze tranzytowym, usytuowana w wolno stojącym budynku przy ulicy Tołstoja 8. Teren ogrodzony, wejście przez furtkę. Do stacji prowadzą trzy wejścia:
– główne przez bramę wejściową budynku a następnie schodami do piwnic
– drugie służące jako ewakuacyjne z prawej strony budynku, zamykane na klucz (u kierownika stacji)
– trzecie, przez kotłownię także wejście od prawej strony budynku, klucz w drzwiach
W godzinach 18.00-7.00 obiekt jest ochraniany przez uzbrojonego pracownika Straży Pocztowej. Ponadto w budynku zamieszkują: pracownicy stacji (…) oraz (…).
Wszystkie urządzenia znajdują się w piwnicach budynku oraz ogrodu. Dla funkcjonowania niezbędne jest zapewnienie zasilania bądź z sieci energetycznej lub ze źródeł własnych.
Na stacji zatrudnionych jest 12 osób: na zmianie I – 4, II – 2, III 1.
W zbiorze dokumentów o kryptonimie „Gotowość” nie zachowały się materiały na temat przeprowadzenia akcji w świdnickich obiektach telekomunikacyjnych w nocy z 12/13 grudnia 1981 roku. Nie wiemy więc w jakim stopniu ich rzeczywisty przebieg był odzwierciedleniem założeń zaplanowanej akcji „Malwa”. Wiadomo, że zakończyła się powodzeniem. Od godziny 0.00 13 grudnia 1981 roku nie można było nigdzie się dodzwonić. Przez miesiąc nie można było zadzwonić nie tylko do rodziny w innych miastach czy nawet w tej samej miejscowości, ale na przykład niemożliwe było wezwanie pogotowia ratunkowego do chorego, czy straży pożarnej w razie pożaru. Kiedy w końcu przywrócono łączność telefoniczną, połączenia były przerywane komunikatami „Rozmowa kontrolowana”. To jeden ze sloganów, który jako symbol, na trwale już kojarzyć się będzie z walką komunistycznej władzy z własnym narodem.
Andrzej Dobkiewicz (Fundacja IDEA)
13 LIKES
Skomentuj jako pierwszy!