Press "Enter" to skip to content

Masowy grób więźniów w Walimiu?

Spread the love

Czy w sztolniach w Walimiu wymordowano więźniów obozu pracy, wykorzystywanych przy produkcji rakiet V-2?

Dzięki uprzejmości Joanny Lamparskiej dotarliśmy do materiału prasowego opublikowanego w 1964r., w którym wypowiadał się Rafał Jerzy Kukulski, oficer wywiadu Armii Krajowej, który w 1944 r. prowadził stałą obserwację poligonu i wyrzutni rakiet V-2 w miejscowości Blizna koło Dębicy (województwo podkarpackie).

Poligon i ośrodek badawczy w Bliźnie (1944 r.)

Baza rakietowa i poligon w Bliźnie został utworzony jesienią 1943 r., po zbombardowaniu przez lotnictwo alianckie wielkiego ośrodka badań rakietowych w Pennemünde na wyspie Uznam. Po zniszczeniu tego ośrodka Niemcy podjęli decyzję o przeniesieniu zakładów montażowych do podziemnej fabryki w Górach Harzu, biura badawczego i konstrukcyjnego do groty nad jeziorem Traunsee (Górna Austria), a poligon doświadczalny Truppenübungsplatz Heidelager, Artilleriezielfeld-Blizna usytuowali w Bliźnie, z której wysiedlono wcześniej całą ludność. Aby ukryć kilkadziesiąt budynków koszarowych, specjalnych, wyrzutnię rakiet, magazyny, hale montażowe, wieżę serwisową itp. więźniowie z pobliskiego obozu pracy w Pustkowie wznieśli sztuczną wieś. Niemcy zadbali najdrobniejsze szczegóły. Przed chałupami z dykty wisiały na płotach suszące się ubrania i pościel, na polach i w zagrodach umieszczono gipsowe zwierzęta gospodarcze, a przed chałupami siedzieli gipsowi ludzie. W ogródkach przydomowych kwitły sztuczne kwiaty…

Poligon w Bliźnie działał nieprzerwanie od listopada 1943 r. do lipca 1944 r. Wobec zbliżających się wojsk sowieckich wyposażenie poligonu oraz jego 300-osobowa załoga zostały ewakuowane na zachód, a budowle na poligonie częściowo zniszczone przez niemieckich saperów.

Poligon w Bliźnie. Przygotowania do startu V-2 (1944 r.)

Nas jednak najbardziej interesuje los więźniów z obozu pracy w Pustkowie. Powstał on w 1943 r. na miejscu wcześniej istniejącego w tej miejscowości obozu dla jeńców sowieckich, który funkcjonował w latach 1941-1942. Po wymordowaniu większości z nich (około 5.000). Ocenia się, że w okresie funkcjonowania obozu jenieckiego i obozu pracy przebywało w nich około 14.000 Żydów, z czego ok. 7.000 zginęło lub zostało zamordowanych. Oprócz nich zginęło ok. 5.000 jeńców sowieckich i 3.000 Polaków. Wśród tych ostatnich znalazło się także 60 osób przywiezionych do prac na Poliginie z więzienia w Rzeszowie, którzy zostali rozstrzelani  12 kwietnia 1944 roku. W sumie na terenie poligonu w Bliźnie jednorazowo znajdowało się ok. 200 więźniów.

W końcu czerwca lub na początku lipca 1944 r. zaobserwowałem na stacji kolejowej w Pustkowie długi pociąg, złożony z olbrzymich lor, na których znajdowały się rakiety V-2, rozdzielone na dwie części. (…) Do transportu rakiet były doczepione dwa wagony, w których znajdowali się więźniowie obozu koncentracyjnego w Pustkowie. Więźniowie ci należeli do tzw. Komando Blizna. Według naszych informacji (od autora – wywiadu AK), ludzi ci zatrudnieni przy budowie i obsłudze wyrzutni rakiet, byli skazani na śmierć. Niemcy mieli ich bezwzględnie zgładzić, aby nie zdradzili tajemnicy rakiet V-2. Do wagonów wepchnięto około 200 więźniów. Pod strażą SS-manów, transport rakiet i więźniów wyruszył na zachód – opowiadał w 1964 r. Rafał Jerzy Kukulski.

Armia Krajowa posiadała w tym rejonie rozwiniętą strukturę wywiadowczą także na kolei, toteż dość szybko ustalono, w jakim kierunku odjechał transport, a informacje od obserwatorów na trasach kolejowych dały odpowiedź na to, gdzie się udał. Otóż  rakiety i więźniowie nie pojechali do Czech i nie dotarli do Austrii jak, pierwotnie przypuszczano. Przyjechalu natomiast na Dolny Śląsk do Wałbrzycha i tu ślad po nich się urwał.

Wizytacja Heinricha Himmlera w ośrodku w Bliźnie i obozie w Pustkowiu (IX 1943 r.)

Po wyjściu z Wałbrzycha cały transport zniknął i niczego o nim się nie dowiedzieliśmy. Obecnie nie ma wątpliwości, że transport „wylądował” w podziemiach Walimia, gdzie dopełnił się los nieszczęśliwych więźniów. Jestem absolutnie przekonany, że w grobach Walimia odnalezione zostaną również szczątki więźniów Komando Blizna. Więźniów tych rozpoznać będzie łatwo. W przeciwieństwie bowiem do więźniów innych obozów koncentracyjnych, członkowie Komando Blizna ubrani byli w bardzo charakterystyczne „pasiaki”, uszyte chyba z konopnych worków, zielono-szarych. Większość więźniów nie miała na pasiakach ani numerów, ani znaków. Wśród tych więźniów znajdowali się na pewno również Rosjanie. Była to garstka ocalałych jeńców wojennych z wielkiego obozu w Pustkowie (…) – opowiadał dalej Kukulski.

Czy tak wyglądała praca więźniów w sztolniach w Walimiu?
Na zdjęciu podziemna fabryka w górach Harzu (1944 r.)

Zwrócił on także uwagę na jedną rzecz, która może być istotna dla badaczy historii kompleksu „Riese”, w skład których wchodzą także sztolnie w Walimiu, słynny kompleks Włodarz. Otóż według Kukulskiego w projektowanie i wykonanie tajnych ośrodków zbrojeniowych zaangażowani byli pracownicy firmy „Schlempp”. Ich dziełem był także poligon i ośrodek doświadczalny w Bliźnie. Czy zatem przebadanie zachowanych archiwów tej firmy, dałoby szansę na wyjaśnienie i pełniejsze udokumentowanie inwestycji prowadzonej także w Walimiu? A może porównanie ewentualnie zachowanych planów sztolni walimskich ze stanem obecnym, pozwoliłoby na umiejscowienie nieznanych do tej pory chodników, które mogły stać się grobem więźniów z Blizny?

Andrzej Dobkiewicz

Rafał Jerzy Kukulski

Urodził się w Warszawie 3 marca 1919 r. Egzamin dojrzałości zdał eksternistycznie w maju 1939 r. w Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Cieszynie. Tuż przed wybuchem II wojny światowej wrócił z rodziną do Warszawy. Wcześniej, już w październiku 1939 r., zaangażował się w działalność konspiracyjną, wstępując do tajnej organizacji niepodległościowej Służba Zwycięstwa Polski. Wiosną 1940 r. został skierowany do pracy w Oddziale II Wywiadowczym Związku Walki Zbrojnej. W czerwcu 1942 r. został zatrzymany w łapance ulicznej i uwięziony na Pawiaku. 15 lipca 1942 r. udało mu się uciec, kiedy przewożono go wraz z innymi więźniami do obozu przejściowego na ul. Skaryszewską. Zadanie obserwacji ośrodka w Bliźnie Kukulski otrzymał we wrześniu 1943 r. Zaopatrzony w fikcyjne dokumenty urzędnika spożywczej firmy Bacutil i w sfałszowane listy władz Dystryktu Warszawskiego i Komendy Bahnschutzu bezpiecznie pojechał pociągiem z Warszawy przez Mielec do miejscowości Pustków. Oficjalnie poszukiwał rzekomo zaginionego na tej trasie wagonu blaszanych puszek do konserw przeznaczonych dla firmy Bacutil. Od września 1943 r. do kwietnia 1944 r. mieszkał w leśniczówce na Sokolcu, której gospodarzem był Władysław Żątkowski. Podczas swojej misji zdobył między innymi dokładny plan ośrodka, łożyska używane przy produkcji rakiet V-2 i butlę z gazem bojowym. Wykonał również liczne zdjęcia bazy i ośrodka w Bliźnie. Na przełomie lipca i sierpnia 1944 r. obserwował pospieszną ewakuację niemieckiej bazy rakietowej. Aresztowany został przez gestapo 15 października 1944 r. w Krakowie. 24 grudnia 1944 r. hitlerowcy wydali na niego wyrok śmierci. I z tym wyrokiem wysłano go 15 stycznia 1945 r. ostatnim transportem kolejowym więźniów z Montelupich do obozu koncentracyjnego w Gross-Rosen. 16 stycznia 1945 r. podczas bombardowania torów skorzystał z zamieszania i uciekł z transportu, wracając do Krakowa. Po wojnie mieszkał w Łodzi, gdzie był gnębiony przez „bezpiekę”, a następnie do końca życia w Warszawie. Zginął tragicznie w pożarze swojego mieszkania nocą 19 lutego 2001 r. Porucznik Rafał Jerzy Kukulski, Kawaler orderu Virtuti Militari pochowany został na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

9 LIKES

4 komentarze

  1. Kolia Kolia 14 kwietnia 2019

    Tak , wysadzili w 3 sztolni 50 000 ludzi i tam do dzisiaj siedzą jak stwierdził w swej książce pewien autor . Musicie to upublicznić .

    • Andrzej Dobkiewicz Andrzej Dobkiewicz Post author | 14 kwietnia 2019

      W tekście piszemy o niewyjaśnionym losie około 200 więźniów z Blizny, nie o 50 tysiącach 🙂

  2. Badacz tajemnic Riese Badacz tajemnic Riese 18 sierpnia 2021

    Nie wykluczone że pod koniec wojny hitlerowcy zamordowali więźniów pracujących w Riese następnie maskując to miejsce. Jest gdzieś informacja na forum że w latach 80 tych odkryto w pewnej skarpie na Włodarzu masowy grób władze PRL i Bezpieka tuszowały ta sprawę i miejsce zasypano ponownie ciekawe ile w tym prawdy jest.

  3. Odkrywamy prawdę o Riese Odkrywamy prawdę o Riese 9 października 2022

    Wszystkie obiekty znane i nie znane Rzeczka,Osówka, Włodarz mają połączenie ze sobą i w jednym z tych nie odkrytych tunelu są zwłoki pomordowanych więźniów Dlatego nigdy nie zostaną odkryte i udostępnione a wszystkie akcje poszukiwawcze i ewentualne tam dotarcie są przerywane. Do tego obiekty mają niższe poziomy w Rzeczce istnieje w jednej ze sztolni zalany szyb prowadzący do niższych nieznanych wyrobisk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mission News Theme by Compete Themes.