Czy altana widokowa w Parku Młodzieżowym w Świdnicy zostanie odbudowana? Nie ma póki co żadnych terminów i środków finansowych. Niemniej przy okazji prac rewitalizacyjnych prowadzonych w parku, Autorskie Biuro Projektów „a” s.c. ze Świdnicy wykonało projekt budowlany pod kątem przyszłej inwestycji.
Altana powstała w 1875 roku z inicjatywy radnego miejskiego, podpułkownika Riebla, wielkiego zwolennika zakładania parków i ogrodów w miejscu sukcesywnie rozbieranych od 1866 roku umocnień dawnej twierdzy świdnickiej. To dzięki Rieblowi Świdnica jest dziś otoczona pierścieniem parków, które czynią z niego „zielone miasto”. Altana na pamiątkę i w hołdzie podpułkownikowi nazwana została Wzniesieniem Riebla (niem. Riebelshöhe).
W miejscu, gdzie wzniesiono altanę w okresie twierdzy znajdowała się tzw. Flesza Ceglana, element obronny twierdzy świdnickiej, wznoszonej od połowy XVIII wieku z inicjatywy króla pruskiego Fryderyka Wielkiego. Po wysadzeniu fleszy w powietrze w 1807 roku przez Francuzów i częściowej niwelacji w terenie jej resztek, pozostało trochę materiału kamiennego, który wykorzystano przy wznoszeniu altany.
Przez wiele dziesiątków lat altana wraz z wybudowaną przy niej w 1905 roku zewnętrzną fontanną stanowiła ozdobę parku. Urokliwości tego miejsca dopełniało nasadzenie rzadkich roślin, krzewów i drzew, które nadały temu miejscy wyjątkowy i niepowtarzalny charakter.
Po 1945 roku, altana nie doczekała się poważniejszych prac remontowo-konserwacyjnych, skutkiem czego jej stan systematycznie się pogarszał. W 2005 roku obiekt grożący zawaleniem został wyłączony z użytkowania i ogrodzony, a w 2007 roku rozebrano drewnianą konstrukcję na jej szczycie. Elementy konstrukcji drewnianej zostały złożone w Miejskim Zakładzie Energetyki Cieplnej. Niezakonserwowane leżały tam przez lata i praktycznie nie nadają się do ewentualnego powtórnego montażu. Od 13 lat podejmowane były różne inicjatywy zmierzające do odbudowania altany. Radni miejscy przykuwali się nawet do ogrodzenia aby uniemożliwić dalszą rozbiórkę obiektu, kilkakrotnie składane były wnioski radnych do Zarządu Miasta o odbudowę altany (np. Świdnickie Forum Rozwoju). Bezskutecznie. Jedynymi inicjatywami, jakie udawało się przeprowadzić było co jakiś czas społeczne sprzątania wieżyczki, chociaż biorąc pod uwagę stan katastrofy budowlanej w jakiej znajduje się obiekt, wydawanie zgody na tego typu działania, były co najmniej ryzykowne…
Kamienny, dwukondygnacyjny cokół altany wykonany został z głazów kamiennych, pozostałych po rozbiórce Fleszy Ceglanej i jej kazamat.
Jak przeczytać można w opisie technicznym budynku – Badania architektoniczno-archeologiczne wykazały, iż w niektórych tylko miejscach masywna, falista w rzucie podstawa belwederu była oparta na kamiennych reliktach kazamaty Fleszy Ceglanej (…) W wielu partiach cokół budowli oparty jest bezpośrednio na ziemi. Powoduje to naprężenia, czego skutkiem jest po 145 latach liczne spękania i zniszczenia struktury tej głównej podwaliny badanego obiektu. Prawdopodobnie dochodziło już do nich przy jej wznoszeniu, gdyż od strony zachodniej była ona wzmacniana przyporami, wyraźnie odznaczającymi się w wątku muru oporowego, powodującymi nieco nieregularny kształt rzutu tej konstrukcji.
Kamienne ściany altany są dość mocno uszkodzone, dużo jest pęknięć muru. Część licowania odpadła, odsłaniając wewnętrzną strukturę kamiennej podstawy altany, wykonanej z gruzu. Przeprowadzone badania sondażowe potwierdziły, że altana nie posiada solidnego fundamentu. Otwartą kwestią – wobec braku szczegółowych badań całego założenia – czy pod altaną znajdują się jakieś puste przestrzenie po kazamatach Fleszy Ceglanej. Wydaje się to mało prawdopodobne, chociaż pewność będzie można uzyskać dopiero po rozbiórce całej ocalałej do tej pory konstrukcji.
Autor orzeczenia o stanie technicznym konstrukcji podstawy altany, mgr inż. Antoni Baran w swoim opracowaniu stwierdza wyraźnie: Z dokonanych odkrywek wewnątrz podstawy (…) ustalono, że jest ona wykonana jako zwałowisko rumoszu skalnego i kamieni ułożonych zwarcie na lepiszczu glinianym w środkowej części podstawy i na lepiszczu gliniano-piaskowo-wapiennym w jej skrajnej części, tuż przy ścianie, która stanowi tylko cienką obudowę ścienną, bardziej lub mniej trwale związaną z wewnętrznym zwałowiskiem kamieni. Na skutek uszkodzeń posadzki altany i okalającego ślimakowego pierścienia komunikacyjnego, wody opadowe występujące w długim okresie czasu, przedostające się do wewnątrz podłoża gruntowego (zwałowiska), a nie mające możliwości szybkiego odpływu, powodowały zawilgocenie i zamakanie wewnętrznej części zwałowiska, wywołując z nim rozmiękczenie lepiszcza, a nawet przemieszczanie się drobnych części i ziaren lepiszcza i zaprawy, a wraz z nim odkształcanie się całego zwałowiska, wywołując pomniejszenie się kąta tarcia wewnętrznego gruntu, a tym samym większy napór na ściany podstawy, czego efektem są liczne uszkodzenia.
Na podstawie dokonanych oględzin i badań stwierdzono, że stan ścian zewnętrznych altany, których grubość wynosi od 15 do 30 cm zagrożony jest katastrofą budowlaną. W fatalnym stanie pozostaje także wbudowana w podstawę altany fontanna, której betonowa niecka jest skorodowana i popękana, co skutkuje jej nieszczelnością. Podobnie rzecz się ma w odniesieniu do fontanny zewnętrznej, przed altaną.
Przygotowany przez mgr inż. arch. Annę Baran projekt budowlany (we współpracy z mgr inż. Witoldem Baranem, mgr inż. Grażyną Baran i mgr inż. Edwardem Kaspurą) przewiduje odbudowę altany zgodnie z jej pierwotnym wyglądem. Pierwszym etapem prac w przyszłości będzie jednak rozebranie kamiennych ścian podstawy altany i usunięcie rumoszu skalnego, wypełniającego jej wnętrza. Prace rozbiórkowe mają być prowadzone metodą ręczną, od strony zewnętrznej ścian oporowych z rusztowań ustawionych na zewnątrz. Pozyskany w wyniku rozbiórki materiał kamienny ma zostać oczyszczony i ponownie użyty. Po wykonaniu fundamentów, ściany altany zostaną wymurowane na nowo, a jej wewnętrzna przestrzeń zasypana. Projekt nie przewiduje wykonania wewnątrz altany żadnych pomieszczeń, zgodnie zresztą z pierwotną funkcją altany. Na nowo wykonane zostaną obie fontanny. Całość założenia ma zostać oświetlona.
Finalnym etapem odbudowy mają być nowe nasadzenia roślin (przy inwestycji do usunięcia przewidziano lipę drobnolistną o obwodzie pnia 321 cm, rosnącej przy górnych stopniach schodów wachlarzowych w kamiennej obudowie fontanny.
Jak już wspomniano kwestia odbudowy altany na razie pozostaje wyłącznie w sferze projektowej. Sam projekt wykonany przez Autorskie Biuro Projektów „a” s.c. ze Świdnicy został zaakceptowany przez Wojewódzki Urząd Konserwacji Zabytków.
Za pięć lat – w 2025 roku minie 150 lat od chwili wybudowania altany, popularnie zwanej wieżyczką widokową przez mieszkańców miasta, z których wielu ma związane z nią wspomnienia. To dużo czasu i mało. Przez ostatnie 13 lat, od chwili wyłączenia altany z użytkowania, nie zrobiono nic w kierunku jej ewentualnej odbudowy. Czy nadchodząca 150. rocznica wzniesienia altany zmobilizuje władze miasta do zajęcia się tematem na poważnie? Czy uda się przywrócić miastu i jego mieszkańcom to jedno z najurokliwszych miejsc dawnej Świdnicy? Aby się o tym przekonać, musimy jeszcze trochę poczekać.
Andrzej Dobkiewicz (Fundacja IDEA)
Specjalne podziękowania dla Pani Anny Baran, za udostępnienie materiałów do artykułu.
10 LIKES
Skomentuj jako pierwszy!