Do zamku Książ powróciły cztery stare obrazy z przedwojennej kolekcji rodu von Hochberg – dawnych właścicieli książańskich dóbr.
77 lat temu z Książa wywiózł je słynny konserwator dolnośląski Günther Grundmann, odpowiedzialny pod koniec wojny za zabezpieczenie i ukrycie na terenie Dolnego Śląska najcenniejszych dzieł sztuki i archiwów. Barokowe obrazy z Książa od czasów zakończenia wojny były własnością Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Pozostają nią nadal, do zamku Książ wróciły na zasadzie depozytu.
Było to możliwe dzięki współpracy między Muzeum Narodowym we Wrocławiu a Zamkiem Książ, zainicjowanej w 2015 r. otwarciem wystawy „Metamorfozy Zamku Książ”. Od tego czasu do dolnośląskiego zamku trafiło już około 60 eksponatów z Muzeum. Są odnawiane i systematycznie wypożyczane. A pracownicy zamku nie tylko dbają o ich ekspozycję, ale towarzyszy temu zawsze stosowna aranżacja pomieszczeń, która nawiązuje do przedwojennego wyglądu zamku.
Tym razem odzyskane – w pewnym sensie – przez Książ obrazy, ozdobiły ściany komnat książęcych północnego skrzydła zamku. Wraz z częścią zachodnią został one dobudowane podczas ostatniej przedwojennej rozbudowy Książa. Inwestycja była prowadzona z takim rozmachem przez ostatniego właściciel zamku Jana Henryka XV, że przyczyniła się do krachu finansowego rodziny i przejęcia przez II wojną światową Książa przez państwo niemieckie. W efekcie w latach 40. pojawili się na nim naziści i rozpoczęli jego dewastację w ramach przebudowy pod siedzibę Hitlera.
Barokowe płótna zawisły w odtworzonych – sypialni, salonie muzycznym i buduarze, które tworzą kompleks pomieszczeń należących do księżnej, żony najpotężniejszego z Hochbergów – Jana Henryka XI.
Andrzej Dobkiewicz
Fundacja IDEA
z Kuracjuszem (XVII w.)
Skomentuj jako pierwszy!