Press "Enter" to skip to content

Tajemnice Budowlanej 4 (cz. 2)

Spread the love

Niewielu świdniczan wie, że niepozorny budynek przy ulicy Budowlanej 4 w Świdnicy posiada fascynującą historię i przez kilkaset lat pełnił ciekawą funkcję, niezwykle istotną dla miasta. Okazją do jej przedstawienia, jest kończący się remont skromnej elewacji budynku.

***

Pierwszą część artykułu (czytaj tutaj: Tajemnice Budowlanej 4, cz. 1)  i historię domu przy ulicy Budowlanej 4 skończyliśmy na zaprzestaniu użytkowania go jako areszt (więzienie) miejski i wystawieniu go przez władze miasta na sprzedaż. Miało to miejsce w 1876 r. Transakcję udało się sfinalizować dopiero po czterech latach, kiedy znalazł się w końcu chętny. Był nim Albert Brosig, mistrz stolarski, który razem z matką Pauline Brosig (wdową) odnotowany jest w księdze adresowej Świdnicy z 1884 r. Mieszkał przy ulicy Bögenstrasse 11, a więc kilkadziesiąt metrów od parceli i domu przy ulicy Budowlanej 4. Dom Brosiga przy Bögenstraße 11 nie zachował się. Znajdował się przy obecnej ulicy Łukowej w miejscu, gdzie jest dziś skwer przed kamienicami Łukowa 12-14. A dom w którym mieszkał Brosig wyburzony został w 1938 r. podczas planowanego przez Niemców wykonania szerokiego dojścia z obecnego placu Grunwaldzkiego do Rynku. Zrealizowano tylko część tego założenia, którego jednym z efektów jest dzisiejszy, wspomniany wcześniej skwer oraz wzniesiony w latach 1939-1941 budynek Miejskiej Kasy Oszczędnościowej (obecnie siedziba oddziału BNP Paribas Bank Polska S.A. przy ul. Różanej 1).

Wracając do Alberta Brosiga, parcelę z domem przy ulicy Budowlanej 4 kupił od miasta 27 listopada 1880 r. Wiadomo, że zmarł 31 maja 1894 r. Wcześniej jednak 21 kwietnia 1894 r. oficjalnie ogłoszono listę jego spadkobierców (jest to trochę dziwne, że zrobił to za życia, ale o ile nie ma pomyłki w datach w zachowanych dokumentach, tak to musiało wyglądać). Spadkobierców wskazanych przez Alberta Brosiga było ośmioro:

 – wdowa Elisabeth Brosig z domu Schönwiese

 – dzieci: Max Brosig (ur. 22 maja 1973 r.), Hugo Brosig (ur. 21 lipca 1878 r.), Anna Brosig (ur. 23 maja 1880 r.), Albert Brosig (ur. 24 lutego 1883 r.) i Felix Brosig (ur. 17 lutego 1887 r.).

 – Hedwig Brosig i Georg Brosig – prawdopodobnie rodzeństwo zmarłego mistrza stolarskiego.

Dom przy dawnej Rosenstraße 1 z zaznaczoną restauracją Georga Brosiga, który kupił parcelę i dom przy obecnej ulicy Budowlanej 4, ratując rodzinę od bankructwa (Kolekcja: polska-org.pl)

Już kilka miesięcy później 3 września 1894 r. Georg Brosig spłacił całą, pozostałą siódemkę spadkobierców, stając się jedynym właścicielem parceli i domu przy Budowlanej 4. I tu dochodzimy do wspomnianego w I części artykułu powodu, dla którego dom w którym mieścił się dawniej areszt i więzienie miejskie, nigdy nie został w sposób znaczący przebudowany, zachowując do dziś swoją formę z przełomu XVII/XVIII wieku. Tym powodem jest fakt, że mistrz stolarski Albert Brosig pozostawił po sobie całkiem sporo długów, które obciążały hipotekę parceli i stojącego na niej domu. Dość powiedzieć, że przynajmniej do 1923 r. jak wynika z akt gruntowych, kolejni właściciele nie potrafili sobie z tymi obciążeniami poradzić na tyle, aby rozbudować czy też przebudować ten dom. Można powiedzieć, że był to „szczęśliwy” dla nas zbieg okoliczności, w kontekście zachowania starej bryły domu. Oczywiście jakieś drobne prace na pewno były wykonywane, bo ewidentnie widać, że dom był powiększany o kolejne przybudówki, ciągnące się w głąb posesji. Łatwo to zauważyć patrząc na budynek od strony podwórka i na zachowany na ścianie bocznej ceglany gzyms, który wyznacza pierwotną szerokość domu. Kiedy jednak te przeróbki zostały wykonane, trudno dziś orzec, bez zbadania materiału z jakiego zostały zrobione, sposobu murowania itp.

Zanim jednak Georg Brosig wykupił od wszystkich krewnych prawa do spadku – parceli i domu, dwukrotnie odbyła się licytacja urzędowa na podstawie spraw sądowych o pozostawione długi (9 marca 1898 r. i 11 maja 1898 r.). Georg Brosig w pewnym sensie uratował więc rodzinę przed całkowitym bankructwem i przynajmniej na chwilę uratował rodzinny majątek. Do ksiąg gruntowych jego nowy nabytek został wpisany 23 listopada 1894 r. Kim  był Georg Brosig? Pochodził z Ząbkowic i był kupcem oraz właścicielem domu w Świdnicy przy Rosenstraße 1 (obecnie ulica Różana). Prowadził także gospodę czy raczej restaurację, która mieściła się w zburzonej pod koniec lat 30. XX wieku kamienicy, na miejscu której wzniesiono gmach dawnej Miejskiej Kasy Oszczędnościowej.

Rozbiórka domu przy Rosenstraße 1 w 1938 r. W miejscu, gdzie Georg Brosig prowadził restaurację, później działała drukarnia Beckera o której przeczytać będzie można już niedługo w najnowszej książce świdnickiego historyka Sobiesława Nowotnego. Strzałką zaznaczono dom przy dawnej Bögenstraße 11 (także już nieistniejący), w którym mieszkał Albert Brosig, nabywca budynku dawnego aresztu miejskiego przy obecnej ulicy Budowlanej 4
(Kolekcja: Muzeum Dawnego Kupiectwa)

W aktach wywiadowi gospodarczej Wilhelma Schimmelpfenga zachowała się ciekawa charakterystyka Georga Brosiga z 1909 r. Według zeznań pracowników agencji Georg Brosig był bardzo mało lubiany, przez co cierpiał. Do jego restauracji przychodzić mieli ludzie pomniejsi oraz ludność wiejska. Miał też Georg Brosig duże problemy finansowe, a jego różne nieruchomości i ruchomości często wystawiane były na licytacje. Jak mógł, ratował go jego teść Riedel, posiadający niewielki majątek w Schönwalde (obecnie Budzów koło Ząbkowic Śląskich) i wspierający go finansowo. Oprócz działalności gastronomicznej Brosig prowadził także kilka przedstawicielstw firm ubezpieczeniowych, ale dochody były z tego bardzo nikłe. Pewnym usprawiedliwieniem jego kłopotów finansowych był fakt, że posiadał na utrzymaniu matkę i rodzeństwo, a na dodatek przynajmniej do ok. 1914 r. mieszkała z nim na Różanej 1 także wdowa po mistrzu stolarskim Albercie Brosigu – Elisabeth. Według agentów Schimmelpfenga pozycja Georga i możliwości zarobkowania były uzależnione od dobrej woli jego wierzycieli. A długi miał całkiem spore. Podczas jednej z wielu rozpraw sądowych, jaka odbyła się 12 grudnia 1898 r. wyliczono kwotę jego zadłużenia na prawie 17 tysięcy marek, za co można było kupić całkiem przyzwoity dom w mieście, lub kilka gospodarstw na wsi.

Ogłoszenia z urzędowej gazety o licytacjach części składowych majątku Georga Brosiga, jakie miały miejsce 16 stycznia 1912 r. i 4 września 1911 r.

Z 1925 r. pochodzi natomiast krótka informacja o Georgu, jako o osobie, z którą ostrożnie trzeba robić interesy i nie udzielać raczej kredytów, z uwagi na to, że był wielokrotnie oskarżany przed sądem o nie spłacanie długów i że koszta sądowe pochłaniały sporą część jego dochodów.

Nic więc dziwnego, że w sytuacji permanentnych kłopotów finansowych Brosig tylko przez sześć lat był właścicielem parceli i domu przy ulicy Budowlanej 4. W dniu 30 lipca 1900 r. w drodze licytacji wspomniany dom i działkę kupił handlowiec ze Świdnicy Heinrich Herrmann. O jego sytuacji finansowej i prowadzonych interesach nie zachowały się szczegółowe informacje, wydaje się jednak, że podobnie jak Brosig nie inwestował on specjalnie w budynek dawnego aresztu miejskiego. Zresztą dość szybko się go pozbył z uwagi na fakt, że nadal na hipotece działki zapisane było zadłużenie, a inwestycja nie okazała się dochodową, chociaż nie wiemy, czy prowadził na Budowlanej 4 jakąś działalność. Kolejnym właścicielem domu, który kupił go od Heinricha Herrmanna został Heinrich Firl – woźnica i spedytor ze Świdnicy. Stało się to 24 września 1903 r. To już jednak osobna historia do opowiedzenia w III części artykułu.

Andrzej Dobkiewicz & Sobiesław Nowotny

Fundacja IDEA

14 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.