Press "Enter" to skip to content

Czytelnicy piszą (cz. 38): Słup drogowy

Spread the love

Interesującą ciekawostkę zamieścił na profilu Tajemniczy Dolny Śląsk na Facebooku Andrzej Wilicki, który prowadzi między innymi fanpage Tropem Schweidnitz. Pamiątki do 1945 roku.

 – W szczerym polu, gdzieś tak w połowie dystansu pomiędzy wsią Zawiszów a linią kolejową Świdnica – Jaworzyna, stoi sobie stary słup z napisami. Kiedyś biegła tędy polna droga Zawiszów – Tomkowa/Bolesławice, ale dekadę temu uległa ona likwidacji, gdy przecięła ją nowo wybudowana betonówka. W tle widać dwutorowy nasyp kolejowy oraz most nad potokiem i istniejącym odcinkiem tej polnej drogi do Tomkowej. Czy ten słup stoi tu od zawsze, czy też został skądś przeniesiony – tego nie wiem. Natomiast co do napisu na słupie – ja wyczytałem Nerhofner lub Herhofner Aley – napisał Andrzej Wilicki.

Pewne sugestie, co do przeznaczenia słupa i napisu na nim wykutego ma historyk Sobiesław Nowotny:

 – Może to być słup związany z przebiegającą niegdyś w tym miejscu drogą. Zastanawiający jest natomiast napis wykuty na nim, który brzmi Verbotner Weg, czyli Zakazana Droga. Nie jest to raczej nazwa własna dawnej drogi polnej z uwagi na to, że nie były one po prostu nazywane. Określenie Zakazana Droga wiązałbym raczej z rolą informacyjną, że korzystanie z tej drogi było zakazane z wyjątkiem upoważnionych do tego wozów lub pojazdów, na przykład zwożących buraki do pobliskiej cukrowni w Zawiszowie. Słup mógł też być powiązany z inną formą działalności gospodarczej lub jakimś prywatnym majątkiem. W każdym razie w źródłach nie odnalazłem żadnej informacji, która mogłaby stanowić jakąś podstawę do rozpoznania etymologii tej nazwy. Nie mamy również żadnej pewności, że obecne miejsce posadowienia słupa, jest pierwotnym miejscem w którym został ustawiony – mówi Sobiesław Nowotny.

Do dyskusji włączył się także mieszkaniec Zawiszowa – Wojciech Pasiecznik: – Moja rodzina mieszka w Zawiszowie od 1976 roku i ten słup już wtedy stał mniej więcej w tym miejscu. Szpaler drzew rósł po obu brzegach Jabłońca praktycznie od wiaduktu aż po lasek/park przy samej wsi. Co się stało z granitowymi, surowo ciosanymi elementami mostka (a tych było naprawdę sporo) – nie wiem.

Droga o której wspomina Wojciech Pasiecznik na zdjęciu jego autorstwa sprzed kilku lat

Nie wiem też, kto był odpowiedzialny za regulację potoku, ale podejrzewam, że więcej informacji może udzielić Urząd Gminy Świdnica (…) Słup stał przy zawalonym granitowym mostku, którego szczątki zostały gdzieś zabrane przy regulacji potoku. Może chodzi o ten właśnie przejazd, którego słup zabraniał? (…) Został odrobinę przestawiony przy regulacji Jabłońca kilkanaście lat temu. Wcześniej nad potokiem rosły stare dęby i w nurcie leżały stare elementy mostku, który prawdopodobnie prowadził na dawny teren łączki, na który wskazywała tablica i stare mapy. Mieszkam we wsi Zawiszów i nieraz chodziło się odwiedzić tę tablicę – pisze Wojciech Pasiecznik.

Mamy więc do czynienia z ciekawym reliktem przeszłości, którego przeznaczenie trudno jest dziś wyjaśnić z całą pewnością, szczególnie wobec nieodnalezienia jakichkolwiek źródeł pisanych na jego temat. Panu Andrzejowi Wilickiemu dziękujemy za udostępnienie zdjęć.

15 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mission News Theme by Compete Themes.