Niedawno na jednym z portali aukcyjnych wystawiono na sprzedaż zdjęcie, prezentujące parter domu przy obecnej ulicy Długiej 38 na początku XX wieku. Ponieważ jest to ujęcie, które nie było do tej pory znane czy też publikowane, a przedstawia z dużym prawdopodobieństwem jednego z właścicieli tego domu, postanowiliśmy wykorzystać ten fakt do opracowania historii tego domu i jego mieszkańców. Część pierwszą artykułu można przeczytać tutaj: Długa 38 (cz. 1): Dom „samorządowców” i Długa 38 (cz. 2): Mistrz szewski Josef Andermann.
Po śmierci mistrza szewskiego i właściciela domu przy Długiej 38 Josefa Andermanna, wdowa po nim Auguste zrezygnowała z prowadzenia komisu z ubraniami i antykami. Zajęła się natomiast handlem obnośnym. Pomieszczenie sklepowe przynajmniej od 1938 roku – co pokrywa się mniej więcej z datą śmierci jej męża – wynajęła Alfredowi Richterowi – mistrzowi optycznemu. Prowadził on w tym miejscu salon optyczny aż do końca wojny. W każdym razie to jego wymienia powojenna księga lokali użytkowych, przydzielanych przybywającym do miasta osadnikom.
Alfred Richter urodził się około 1900 roku. Z zawodu był optykiem, mieszkał z rodziną przy dawnej Fleischerstrasse 9 (obecnie nieistniejący dom na ulicy Spółdzielczej). W 1928 roku założył firmę optyczną, której pierwsza siedziba mieściła się przy dawnej Büttnerstrasse 5. Obecnie to ulica Teatralna a dawny budynek numer 5 wraz z kilkoma sąsiednimi zostały wyburzone w latach 50. XX wieku. Na powstałym dość dużym placu wybudowano garaże. Richter dość szybko i skutecznie rozwinął swoją firmę. Rocznie notował około 18 tysięcy marek obrotów. Za wynajem pomieszczeń przy Długiej 28 płacił wdowie Andermann 60 marek czynszu miesięcznie. W swoim zakładzie prowadził sprzedaż artykułów optycznych i fotograficznych, wykonywał także na zamówienie okulary. Zatrudniał jednego mechanika precyzyjnego. Wartość towarów w sklepie w 1938 roku szacowano na około 3 tysiące marek.
Z ksiąg adresowych wynika, że prowadził swój interes na Długiej 38 jeszcze w 1942 roku. W oparciu o dostępne materiały archiwalne nie udało się ustalić jego dalszych losów. Podobnie zresztą jak i wdowy Andermann. Nie wiemy czy końca wojny doczekali w Świdnicy, czy też opuścili ją lub zmarli przed jej zakończeniem.
We wspomnianej księdze ze spisem lokali użytkowych w 1945 roku, jako najemca wymieniany jest Albert Richter, natomiast w spisie właścicieli domów sporządzonego w 1945 roku dla starostwa powiatowego, jako właściciel domu nadal jest wymieniony – nie żyjący od przynajmniej siedmiu lat – Josef Andermann. Lokal na parterze domu przy Długiej 38 został przez pierwsze polskie władze przyznany osadniczce Agacie Wolskiej. Nie ma jednak daty oficjalnego przekazania lokalu tak, jak miało to miejsce w wielu innych przypadkach. Jest za to wpis „brak wniosku i podania”. Oznacza to, że Agata Wolska zrezygnowała z jakichś powodów z objęcie lokalu w użytkowanie. Niestety, w księdze nie ma żadnych informacji na temat ewentualnej, innej osoby, która miałaby przejąć lokal w użytkowanie.
Według niepotwierdzonych dokumentami informacji po wojnie w domu przy Długiej działał przez pewien okres czasu warsztat ślusarski a następnie warsztat krawiecki.
Szczęśliwie zachowało się zdjęcie budynku z początku lat 50. XX wieku, które prezentujemy obok. Jest ono ciekawe z kilku powodów. Zostało wykonane jeszcze przed rozbiórką ciągu sąsiednich kamieniczek (w kierunku kościoła) nr 40-48, a fragment domu nr 40, jest widoczny z lewej strony kadru. Na zdjęciu świetnie jest widoczna dość zniszczona elewacja frontowa opisywanego przez nas domu. Uwagę zwracają te elementy, które nie zachowały się do chwili obecnej. Okna w pionie na wysokości od I do II piętra oddzielają pionowe pasy wyrobione w tynku, widoczne są także trzy prostokątne płyciny pomiędzy oknami I i II piętra, także wyrobiony w tynku. Okna ograniczone są profilowanymi opaskami, natomiast drzwi wejściowe do budynku przykrywa od góry boniowany łuk. Widoczny jest zły stan techniczny elewacji, z dużymi ubytkami tynku, spowodowany nieszczelnymi obróbkami blacharskimi i cieknącej na elewację ze zbiorników u szczytu rur spustowych wody. Na pozostałej powierzchni elewacji widoczny jest odpadający tynk i odłażąca pokrywa malarska.
Dość dobrze widoczna jest na zdjęciu witryna dawnego sklepu Auguste Andermann, a później sklepu optycznego Richtera. Okno wystawy i wejście zabezpiecza solidna, metalowa krata. Lokal sprawia wrażenie nieużytkowanego – brak jakiegokolwiek szyldu, a wnętrze sklepu jest częściowo zasłonięte. Wszystkie wymienione wyżej elementy zdobiące elewacje frontową zostały zlikwidowane podczas remontu budynku w latach 1961-1962.
Kolejne zdjęcie z około 1953 roku pokazuje budynek od strony podwórza. Widoczne są pozostałości rozbieranej obok kamieniczki nr 40 oraz zabudowania na tyłach omawianej parceli.
Z informacji zawartej na przekroju domu zawartym w Karcie Zabytku, a wypełnionej w 1959 roku wynika, że sklep był w tym nie użytkowany, a w pomieszczeniu w tylnej części budynku znajdował się magazyn Administracji Budynków Mieszkalnych (ADM).
Na następnym zdjęciu z II połowy lat 60. widać elewację budynku już po remoncie z lat 1961-1962, pozbawioną już jakichkolwiek zdobień. Pozostawiono drewnianą konstrukcję witryny sklepowej i stare, drewniane drzwi do sklepu, ale usunięta została krata zabezpieczająca sklep. W tym ostatnim – jak wskazuje na to szyld – uruchomiono drogerię. Z prawej strony widoczny jest nowy dom przy Długiej 40-46, jeszcze pozbawiony tynku na elewacjach.
Od lat 70. w miejscu drogerii działał przez wiele lat Punkt Apteczny. Już w XXI wieku przebudowana została wystawa i Weście do sklepu. Drewniane ościeża zastąpione zostały przez aluminiowe, a sama witryna uzyskała zdecydowanie mniejszą szerokość. Od około 2013 roku funkcjonował w tym miejscu sklep „Vis Vitalis” z żywnością ekologiczną, a od 2015 roku ma tu siedzibę Autorska Pracownia Złotnicza „Megier” Marcina Łabusa. W ten sposób historia zatoczyła koło, a obecna pracownia złotnicza nawiązała niejako do dziejów budynku i czasów, kiedy jego właścicielem na przełomie XVIII/XIX wieku był świdnicki złotnik Johannes Haupt.
Dziś kamieniczka przy Długiej 38 może nie jest w bardzo złym stanie technicznym – widać, że w ciągu ostatnich czterdziestu lat były wykonywane jakieś drobne prace budowlane, ale z pewnością kompleksowy remont elewacji i klatki schodowej jest już bardzo potrzebny
Andrzej Dobkiewicz & Sobiesław Nowotny
6 LIKES
Skomentuj jako pierwszy!