Press "Enter" to skip to content

Niezwykłe znalezisko na dachu kościoła

Spread the love

W czasie przebudowy dawnego kościoła karmelickiego w 1817 roku na potrzeby gminy ewangelickiej, podczas prac przy rozbiórce dachu znaleziono na jego szczycie, wykonaną, prawdopodobnie przez jednego z rzemieślników w cegielni, scenę rodzajową składająca się z karety zaprzężonej w czwórkę koni z forysiem.

Dawny kościół ewangelicki w Strzegomiu

Dla innych scena przedstawiała pastucha ze stadem. A najbardziej nieprawdopodobne spekulacje mówiły o wykonaniu tej rzeźby ze szczerego złota. Snuto różne przypuszczenie co mogła oznaczać ta scena i dlaczego umieszczono ją na szczycie dachu kościoła karmelickiego. Niektórzy uważali, że chodziło o podkreślenie przez dawnych budowniczych faktu, że w przez Strzegom w pobliżu miejsca, w którym wybudowano klasztor przebiegała dawniej ważna droga prowadząca w kierunku gór. Inni byli zdania, że wiąże się ona z legenda według której w miejscu tym znajdowało się niegdyś bagno, w którym utonęli podróżni jadący wozem. Ludzie pamiętali tę tragedię i na jej pamiątkę wznieśli w tym miejscu kościół. Takie hipotezy przekazał potomnym kronikarz Carl Friedrich Wilhelm Richter i były one powtarzane za nim także w opracowaniach historycznych np. przez Magdalenę Hennig w jej pracy  Strzegom. Historia i współczesność (Warszawa 1992, s. 34.). Natomiast ani kronikarz Julius Filla, ani pastor Lummert, autor kroniki parafii ewangelickiej nie napisali nic o tej ceramice na dachu kościoła. Pastor Lummert zajmował się dokładnym przedstawieniem przebiegu przebudowy kościoła i zapewne stwierdził, że nie warto zaprzątać uwagi czytelnika figurkami z dachu kościoła i związanymi z nią legendami. Tak samo myślał zapewne kronikarz Julius Fila.

Dachówka z jedną z figur scenki rodzajowej

Która z tych dwóch legend przedstawionych przez kronikarza Richtera jest bardziej prawdopodobna? Najmniej prawdopodobna jest legenda związana z istnieniem w okolicy kościoła bagna, ponieważ teren jest położony z dala od rzeki na wzniesieniu, więc jest wręcz niemożliwe, aby w tym miejscu dawniej istniał teren podmokły a tym bardziej bagno. Druga hipoteza o istnieniu ważnej drogi handlowej łączącej Strzegom z górami jest bardziej prawdopodobna i może rzeczywiście kareta z forysiem miała oznaczać dawny szlak handlowy.

Wyjaśnienie  znalazłem w książce Martina Bojanowskiego i Ericha Bosdorfa – Striegau. Schicksale einer schlesischen Stadt (Norderstedt 2001, s. 27), w której autorzy wspomnieli o badaniach figurki przeprowadzonych w roku 1900 przez konserwatora zabytków. Na podstawie tych badać stwierdzono, że figurki nie przedstawiają wozu zaprzężonego w czwórkę koni z forysiem, lecz scenę polowania na dziki (Saujagd). Nie wyjaśniono natomiast innej kwestii, po co ktoś umieścił na dachu kościoła sceną związaną z polowaniem? Tego nie dowiemy się nigdy. Można tylko snuć przypuszczenie, że któryś z budowniczych chciał zostawić jakąś pamiątkę  po sobie, albo jakiś miłośnik polowań  postanowił uwiecznić swoją pasję na dachu kościoła.

Marek Żubryd

14 LIKES

One Comment

  1. Herbert Scholz Herbert Scholz 25 marca 2023

    Es sieht mit nach einem Wolfsziegel aus. Diese Ziegelform erzeugte einen Heulton, wenn im Herbst oder Winter der Sturm besonders stark war. Das deutete auf einen harten Winter hin und die Wölfe kamen ins Dorf, die Bewohner wurden so gewarnt. Interessantes Stück.
    (od red. tłmaczenie: Wygląda mi to na wilczą dachówkę. Taka forma dachówki wydawała wyjący dźwięk, gdy jesienią lub zimą panowały szczególnie silne wichry. Wskazywało to na ostrą zimę, a gdy wilki przybywały do wsi, wówczas jej mieszkańcy byli o tym ostrzegani. Ciekawy eksponat).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mission News Theme by Compete Themes.