Nowizna to niewielka wieś położona na terenie gminy Dzierżoniów, nad rzeką Piławą. Pierwsza wzmianka o Noam villam pochodzi z dokumentu fundacyjnego wystawionego 8 września 1292 roku przez księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I Surowego. Dokument dotyczył założenia i uposażenia klasztoru cystersów w Krzeszowie. W roku około 1300 miejscowość pojawia się w księdze uposażeń biskupów wrocławskich pod nazwą Nova villa, następnie w roku 1311 jako Nouen Dorf.
W 1392 Hanns von Logau zapisał swojemu synowi Hermannowi czynsz w Neudorf. Inne nazwy miejscowości to Neudorf-Eule do 1945 roku.
Majątek w Nowiźnie często zmieniał właścicieli. W połowie XVI wieku właścicielem wsi był Bernhard von Schellndorff i to z jego polecania wzniesiono tam renesansowy dwór. Do dziś na nadprożu wejścia do piwnicy, widnieje data 1565 upamiętniająca tą budowę. Von Schellndorff senior, rezydencją cieszył się do 1593 roku – umierajać w środę po Wielkanocy. Spadkobiercami majątku zostali Nicolas von Schellendorf syn Bernharda oraz jeden z krewnych Friedrich von Schellendorff, mąż Barbary von Nostitz, której kartusz herbowy do dziś znajduje się na jednej z wież pałacu.
Następnie majątek na który składały się trzy folwarki, dwa młyny wodne, budynek szkolny, murowany kościół oraz plebania przeszedł w ręce rodu von Czettritz, który zresztą posiadał liczne dobra na Śląsku. Ostatnim właścicielem Nowizny z linii rodu von Czettritz, był w roku 1677 – Ernst Albrecht von Czettritz auf Neudorf. Kolejni właściciele to rodzina von Gellhorn, których kartusz herbowy również umieszczono na pałacowej wieży.
Druga połowa XVIII wieku przynosi rewolucyjne zmiany, gdyż całe założenie zostaje przebudowane, a klasyczny renesansowy dwór nabiera barokowego charakteru. Jego wnętrza zmienione zostały na bardziej reprezentacyjne. Przebudowy dokonał Christian Friedrich Graf zu Stolberg-Wernigerode, który był właścicielem również pobliskich Pieszyc.
6 czerwca 1816 roku do rezydencji przybył król pruski Fryderyk Wilhelm III Hohenzollern, który obrał sobie majątek w Nowiźnie jako kwaterę główną, na czas trwającego rozejmu podczas wojen napoleońskich.
Dalsza rozbudowa pałacu nastąpiła za sprawą szambelana pruskiego dworu Wilhelma von Perponcher-Sedlnitzky. Zlecił on dobudowanie kolejnego skrzydła i ryzalitów w kształcie wież. Wzniesiono również kolejne zabudowania gospodarcze oraz stworzono przypałacowy park. Hrabia zmarł w swoim majątku 24 czerwca 1893 roku, dożywając 73 lat.
Galeria (kliknij, aby powiększyć)
Spadkobiercą majątku stał się syn hrabiego – Alexander von Perponcher-Sedlnitzky, który poślubił polską hrabiankę Różę Zofię Marię Żeleńską z Żelanki herbu Ciołek. Stąd wspaniały herb Ciołków zdobiący spichlerz. Chorowita Zofia choć dożyła 66 lat, nie urodziła dziedzica majątku w Nowiźnie. Aleksander przeżył żonę zaledwie cztery lata, zmarł w posiadłości 5 grudnia 1937 roku. Majątek pozostał w rękach rodziny von Perponcher-Sedlnitzky, ale zamiast według pierwszeństwa dziedziczenia, nie trafił do siostry Aleksandra-Elisabeth, a do bratanka hrabiego Wilhelma.
Friedrich Karl Albert Fredy Egon Graf von Perponcher-Sedlnitzky na wieść o tym, że został dziedzicem znacznego majątku, przerwał karierę aktorską w Berlinie i wraz z małżonką Claudią Martius zamieszkał w Nowiźnie. 4 sierpnia 1940 roku w pałacu urodziła się córka Fridricha i Claudii i jedyna spadkobierczyni. Matka z córką pałac w Nowiźnie opuściły z nadejściem końca drugiej wojny światowej udając w głąb Niemiec, w pałacu pozostał graf Friedrich Karl oraz stacjonująca tam jednostka wojsk niemieckich. Gdy do majątku wkroczyła Sowieci, nie zastali już nikogo. Czerwonoarmiści w pałacu pozostali przez półtora roku i ten krótki czas pozwolił im na doszczętne ograbienie i zrujnowanie tego miejsca.
Następny lokator kontynuował akt niszczenia – z pałacowego holu urządził sobie stajnie dla koni, a w wolnej chwili od piastowania funkcji wójta, poszukiwał skarbów przeoczonych w majątku przez Armię Czerwoną.
Później pałac przeszedł w ręce Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, część pomieszczeń przekształcono na mieszkania komunalne, a na parterze działał „Klub Rolnika”.
W roku 1987 tytułem rekompensaty utraconego mienia na wschodzie pałac otrzymała Maria Szczepańska, z domu Wyspiańska. Nowa właścicielka majątek przepisała wnuczce Stanisława Wyspiańskiego. I choć pałac znajdował się w dobrych rękach, nie uchroniło go to przed dekapitalizacją i grabieżami. Najbardziej brawurową akcją złodziei było zdemontowanie sporych rozmiarów kartuszu herbowego rodziny Perponcher-Sedlnitzky znajdującego się nad wejściem głównym. Ostatecznie go zniszczyli…
Właścicielka postanowiła sprzedać pałac w 2007 roku. Od tego czasu nowy właściciel dokłada wszelkich starań by uratować zabytek. Już teraz można podziwiać obiekt i z pietyzmem odnawiane wnętrza. Niektóre elementy zostały odtworzone z taką precyzją, że na pierwszy rzut oka ciężko uwierzyć, że zostały stworzone w naszych czasach! Już na samym wejściu wita nas zrekonstruowany kartusz herbowy rodziny Perponcher-Sedlnitzky, a we wnętrzu epitafium Bernharda von Schellendorff. W przyszłości w pałacu ma powstać hotel.
Niepozorna Nowizna kryje w sobie prawdziwy skarb, który każdy miłośnik historii winien jest odkryć!
Anna Czarna
19 LIKES
Skomentuj jako pierwszy!