Press "Enter" to skip to content

Szwedzki kwartet żeński w Strzegomiu

Spread the love

Wśród różnych zespołów występujących na strzegomskich scenach w XIX wieku, szczególną uwagę zwraca szwedzki kwartet żeński (Das schwedische Damenquartett).

Kwartet przyjechał do Strzegomia w maju 1876 roku i na szczęście z tego roku zachował się cały rocznik gazety lokalnej Striegauer Blätter. Tylko ta gazeta poza ogłoszeniami o terminie koncertów zamieszczała na swoich łamach krótkie informacje o artystach i recenzję ich występów. Gazeta Striegauer Stadtblatt zamieściła tylko krótkie ogłoszenie informujące o terminie koncertu i cenach biletów. Pierwsze ogłoszenie w Striegauer Blätter też nie było długie, ale zawierało więcej informacji o samym zespole. Redakcja napisała, że szwedzki kwartet żeński składał się z czterech pań wykształconych w konserwatorium w Sztokholmie i podczas swojej trasy koncertowej spotkał się z bardzo życzliwym przyjęciem ze strony publiczności i otrzymał nazwę „schwedische Nachtigallen“ (szwedzkie słowiki).

Hotel Richtera w którym występowały Szwedki

W następnym numerze tej gazety zamieszczono dłuższy artykuł w którym  zacytowano recenzję z Głogowa. Autor recenzji podkreślił znakomite przygotowanie wokalne artystek. Po raz pierwszy wymieniono artystki z imienia i nazwiska: Amanda Cärlson, Ingeborg Löfgren, Inga Ekström i Bertha Erixon zaprezentowały w Głogowie czyste i przyjemne dla słuchacza brzmienie wykonywanych przez siebie utworów, wolne od jakichkolwiek błędów, tak charakterystycznych dla występów amatorów. Wszystkie cztery panie obdarzone były równomiernie ukształtowanymi głosami o najszerszej gamie i pełnej melodyjności. Recenzent podkreślił, że głos pierwszej sopranistki panny Carlson był najdelikatniejszy, ale zarazem pełny metalicznego brzmienia i mocy. Natomiast panna Erixon obdarzona była rzadkim i naturalnym kontraltem. Również głosy pozostałych dwóch artystek, panny Löfgren (drugi sopran) i panny Eckström (pierwszy kontralt)  były bardzo wdzięczne i sympatyczne w harmonii, zwłaszcza tam, gdzie powierzono im prowadzenie melodii.

W tym samym numerze gazety przedstawiono program koncertu, który miał odbyć się 29 maja w sali hotelu Gustava Richtera. Koncert został podzielony na trzy części. W pierwszej goście miele usłyszeć:

  1. Ave Maria kompozycji Jahnke
  2. Tiu en fogel (An einen Vogel – Do Ptaka) – Olofa Ahlström‘a
  3. Bruderfärden (Die Brautfahrt- podróż panny młodej) Halfdana Kjerulf‘a

w drugiej:

  • Schwedische Volkslieder – (Szwedzkie pieśni ludowe)
  • Polka: Skynda pä Wahlin
  • Das einsame Röslein im Thal Hermes (samotna różyczka w dolinie Hermesa)
  • Tiu sängen (Zum Gesang – do śpiewu)

A w trzeciej:

  • Neckrosen (Die Wasserrosen- róże wodne) – Franza Abta
  • Waldandacht (modlitwa w lesie) Franza Abta
  • Bröllapsmarsch (Hochzeitsmarsch – marsz weselny) Augusta Södermann‘a

Bilety były w cenie 75 fenigów w przedsprzedaży u księgarza Philippa Tschörnera a w kasie przed przedstawieniem w cenie 1 marki.

Program drugiego koncertu zapowiadanego na 5 czerwca był następujący.

Pierwsza część:

  1. Orfeus sjöng – Adolfa Frederika Lindblad‘a
  2. Svärmeri (Schwärmeirei) – Becker‘a
  3. Brudefärden (Die Brautfahrt- podróż panny młodej) Halfdana Kjerulf
  4. Część:
  5. Melodienkranz aus Schwedischen Volksliedern (wiązanka melodii ze Szwecji, pieśni ludowe) Olofa Ahlström‘a
  6. Suomis sang – (Pieśni fińskie) – Friedricha Pacius’a
  7. Das  einsame Röslein im Thal Hermes (samotna różyczka w dolinie Hermesa)
  8. Hör! Hör! (Horsch! Horsch!) – Eisenhofer

Druga część:

  1. Natuiren och hjertat – Frederika Lindblad‘a
  2. Alpsang (Alpenlied) – Franza Abta
  3. Bröllapsmarsch (Hochzeitmarsch) – Augusta Södermann‘a
Niestety, nie znaleźliśmy zdjęcia Szwedek, które wystąpiły w Strzegomiu. Z 1873 roku, a więc dokładnie z tego okresu, pochodzi natomiast pocztówka z podobiznami innego kwartetu szwedzkiego w składzie: Hilda Wideberg, Amy Aberg, M. Pettersson i Wilhelmine Söderli

Niektóre utwory powtarzały się ale w czasie drugiego koncertu zaprezentowano również nowe utwory.

Występ artystek w hotelu Richtera doczekał się dwóch recenzji zamieszczonych w gazecie Striegauer Blätter z 1 i 4 czerwca 1876 roku. Autorem pierwszej był ktoś z redakcji gazety, który już na wstępie zaznaczył, że występ szwedzkich artystek w ogrodzie hotelu Richtera dostarczył wiele przyjemności miłośnikom muzyki. Autor pochwali artystki nie tylko za wykonanie, ale także za szeroki wybór utworów, wśród których znalazły się szwedzkie utwory ludowe, a także utwory kompozytorów niemieckich. Na szczególną uwagę, jego zdaniem, zasługiwało wykonanie następujących utworów: „das einsame Röslein im Thal von Hermes” i „Bröllapsmarsch”, które zostały nagrodzone owacją ze strony publiczności. Jeśli chodzi o tę ostatnią to autor artykułu wyraził ubolewanie z powodu niskiej frekwencji na koncercie. Być może było to spowodowane tym, że koncert odbywał się w ogrodzie i dlatego utwory było słychać także poza terenem hotelu, a za to nie trzeba było zapłacić.

Drugą recenzję nadesłał do redakcji znany krytyk muzyczny kantor Oswald Ehrenfried Fischer z Jawora. Na wstępie bardzo pochwalił samą ideę stworzenia żeńskiego kwartetu, choć głosy męskie dawały, jego zdaniem, więcej możliwości wokalnych, przede wszystkim w porównaniu  kontra-Altu do basu. Mimo to utwory wykonywane przez szwedzkie artystki miały w sobie coś tak urzekającego i porywającego, że słuchacz szybko zostaje zauroczony znakomitym wykonaniem poszczególnych utworów. Jego zdaniem cztery głosy nie były  całkiem równe pod względem siły brzmienia i barwy ale dzięki sztuce śpiewu, którą artystki dysponowały, stosunek ten był zrównoważony w sposób wręcz doskonały. Po tak pochlebnej recenzji od redakcji gazety dodano jedno zdanie, które jednak nie dotyczyło występu artystek, lecz zachowania publiczności: „Kończymy uwagą, że szanowni artyści nie tolerują hałasu krzesłami i naczyniami do picia, ani dymu tytoniowego podczas swoich występów”.

Drugi koncert odbył się nie w ogrodzie a w sali hotelu Richtera. Na scenie ustawiono dekoracje teatralne a artystkom towarzyszyła orkiestra. Tym razem publiczność wypełniła salę po brzegi. Nie napisano tym razem nic o jej zachowaniu w czasie całego koncertu. Być może do widzów trafiły uwagi zamieszczone we wcześniejszych komentarzach redakcji.

Marek Żubryd

6 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.