Urodził się 24 października 1653 roku w Świdnicy. Jego ojcem był Jakob Schober, właściciel świdnickiej Apteki Miejskiej i Dworskiej (Stadt- und Hofapotheke), który w okresie wojny trzydziestoletniej był kwatermistrzem armii cesarskiej, dowodzonej przez księcia Franza Albrechta von Lauenburg, zaś matką Rosina Catharina, z domu von Pischel (Püscheln).

Niektórzy autorzy, w tym Sinapius i Blazek, uznają, że rodzina Schoberów pochodziła z Czech lub Austrii i pierwotnie była rodziną szlachecką. Potwierdzenie tytułu szlacheckiego otrzymali w 1609 roku w Pradze. Ale wraz z momentem osiedlenia się w Świdnicy i stania się mieszczanami, zaprzestali posługiwania się tytułem szlacheckim. Niemniej posiadali kilka majątków rycerskich na Śląsku, głównie w okolicach Świdnicy i Jeleniej Góry. Pełne nazwisko rodziny Schober brzmiało: Schober von Greifenthal. Co ciekawe, prawo do majątków lennych, nadawanych tylko osobom szlacheckiego pochodzenia, Schoberowie posiadali na zasadzie przywilejów miasta Świdnicy, a nie na podstawie własnego wywodu szlacheckiego. Warto wspomnieć, że rodzina ta posiadała własną lożę w Kościele Pokoju w Świdnicy.
Wspomniana Apteka Miejska i Dworska istniała przynajmniej od 1330 roku w miejscu, gdzie obecni wznosi się kamienica Rynek 44 i doskonale wszystkim znana Galeria Fotografii. Po 1945 roku przez krótki czas działała w tym miejscu apteka Piastowska, pozostająca w rękach prywatnych do 1950 roku. Później utworzono tu Galerię Fotografii, która w latach 2011-2014 znajdowała się w prywatnych rękach Ireny Dębosz, właścicielki artystycznej Galerii 44. Obecnie pomieszczenia dawnej apteki wykorzystywane są jako pomieszczenia wystawowe Galerii Fotografii Świdnickiego Ośrodka Kultury.

W XVII i XVIII wieku właścicielami apteki – chociaż niekoniecznie ją prowadzącą, była rodzina Schober. Pierwszy z nich Jacob Schober – dziadek bohatera tego szkicu pojawia się w źródłach 6 września 1650 roku, kiedy król czeski i węgierski Ferdynand IV Habsburg zatwierdził mu wcześniejszy przywilej aptekarski jeszcze z 1601 roku z dodatkowym paragrafem:
Iż jest on również upoważniony i ma prawo do zakupu, składu i wykorzystywania w granicach rozsądku słodkiego wina, jednakże wyłącznie w wykorzystaniem na produkcję leków i ku pokrzepieniu chorych, lecz nie w celu publicznego wyszynku i ze szkodą dla przywilejów miejskich. Żoną Jakoba została wspomniana Rosina Catharina, z domu von Pischel (Püscheln), prawdopodobnie córka świdnickiego radnego Matthäusa von Püscheln, który w 1635 roku zakupił siedzibę rycerską w Witoszowie pod Świdnicą. Na kilkadziesiąt lat stała się ona rodową siedzibą rodu Schober. Ze względu na fakt, iż Jakubowi dużo czasu zajmowało gospodarowanie na majątku w Witoszowie, administrowanie apteką powierzył w 1653 roku prowizorowi Paulowi Jakobowi Güntherowi. Po jego śmierci 26 września 1665 roku apteką zarządzała wdowa po nim.
Jak pisze w swojej książce historyk Heinrich Schubert:
Właśnie na ten okres przypadają skargi o złym zarządzie apteki. Tak na przykład 19 września 1667 roku donoszono radzie miejskiej, iż w dobrze prowadzonej wcześniej aptece brakuje obecnie różnych medykamentów, a w kolejnych latach skarga tego rodzaju wielokrotnie się powtarza. W latach 1671 i 1672 karczmarze prosili o ustalenie urzędowej listy cen, a 13 września 1673 r., aby dodatkowo na koszt pani aptekarki „zatrudniono pochodzącego spoza Świdnicy kupca kolonialnego i takiegoż doktora”.
Dowodzi to między innymi tego, że Schoberowie nie za bardzo interesowali się kondycją apteki.
W latach 1678-1685 aptekę prowadził Rudolf Schober, syn Jakoba Schobera, stając się następnie jej właścicielem. I znowu Schubert pisze o tym, że:
Również w okresie jego działalności nie ustawały skargi publiki. Zaprzysiężeni cechów proszą radę miejską 2 kwietnia 1688 roku o dokonanie rewizji apteki, ponieważ jest źle wyposażona a biedni ludzie są tu oszukiwani na cenach; dlatego zalecają, aby w tutejszej aptece sprzedawano leki zgodnie z taksą miasta Brzegu. Tak, 21 lipca 1691 roku Rudolfowi Steinerowi wymierzono do zapłaty karę w wysokości 30 florenów, ponieważ przekazał dziecku nie zapieczętowaną truciznę (na muchy z arszeniku, łac. arsenicum squamosum) i doprowadził tym samym do jego śmierci. Również przedstawiciele stanu szlacheckiego skarżyli się, że w aptece nie ma żadnego prowizora, a instytucja ta jest źle zaopatrzona w leki.
Rudolph Schober zmarł 28 kwietnia 1693 roku w wieku 39 lat, a apteka przeszła na wdowę po nim Annę Rosinę z domu Fessel. Pochowany został na cmentarzu przy Kościele Pokoju w dniu 4 maja tego roku.
W tym miejscu przerwijmy opis dziejów apteki rodziny Schober i wróćmy do bohatera niniejszego szkicu, który był bratem Rudolpha Schobera.

Chociaż Heinrich Gottlieb Schober wychowywał się w dostatku, to życie dość szybko zaczęło wywierać na nim swe surowe piętno; gdy miał trzy lata zmarł jego brat bliźniak, a kiedy osiągnął 12 lat odszedł z tego świata jego ojciec. Od tej pory wychowywał się pod okiem matki, która nie szczędziła wysiłków, aby odpowiednio wykształcić syna. Początkowo pobierał nauki w domu rodzinnym – spadkobierczynię aptekarza, który na dodatek posiadał majątki ziemskie w Jędrzejowicach, Pszennie i w Witoszowie, stać było na utrzymywanie prywatnych nauczycieli (praeceptorów – jak byli w owym czasie nazywani). Jeden z nich – Hans George Schwedler, wspominał w późniejszym czasie młodego Heinricha Gottlieba Schobera prawie że ze łzami w oczach, wystawiając mu takie świadectwo:
Odnalazłem w nim od samego początku pobożnego i dobrego ducha, którego nie należy pchać ku cnocie i wszystkim rzeczom, które są chwalebne, gdyż sam w należytym porządku daje się ku nim prowadzić.
W wieku 17 lat Heinrich Gottlieb Schober wysłany został na nauki do słynnego w owym czasie gimnazjum w Görlitz. Kształcił się w nim w kierunku humanistycznym pod okiem cenionych nauczycieli, tj. Functus, Wancken, Vechner, czy też Richter. Jego postępy były na tyle duże, iż wychowawcy uznali po trzech latach, że powinien kontynuować od tego momentu naukę na uniwersytecie. W 1673 roku wybrał on szkołę akademicką w Jenie. Na tutejszym uniwersytecie studiował filozofię pod kierunkiem Weigla, doskonałego matematyka i logika. Drugim kierunkiem, jaki formalnie zaczął zgłębiać była medycyna. Jego wykładowcami w tej mierze byli m. in. Georg Wolfgang Wedel, Augustin Heinrich Fasch i Rudolph Wilhelm Kraus. Świadectwo akademickie jakie wystawiono mu w 1676 r. brzmiało:
Człowiek zdolnego umysłu, o dobrych możliwościach, zauważono wielkie postępy, tak iż można stwierdzić, że dobrze wykorzystał swą pilność w nauce i wiernie pielęgnował swe powołanie.
Po ukończeniu studiów w Jenie powrócił na krótko do Świdnicy, pilnie przygotowując się do dalszych studiów, które zamierzał odbyć we Włoszech. W 1677 roku wyjechał do Padwy. 18 marca 1677 roku uzyskał tam tytuł doktora nauk medycznych – sam przewód doktorski był jedynie aktem formalnym, wobec jego wyjątkowych zdolności i wiedzy, jaką przejawiał w tej dziedzinie. Uroczystego wręczenia dyplomu i biretu doktorskiego dokonali najznamienitsi profesorowie włoskiej uczelni: Reimundus Johannis Fortis Veronensis i Carolus Rinaldinius. Przez kolejny rok odpoczywał we Włoszech, spędzając czas na podróżach i poznawaniu tamtejszych miast. Zwiedził m.in. Wenecję, Ferrarę, Sienę, Pizę, Cremonę, Florencję.
W 1678 roku przybył do Wiednia, skąd udał się do Świdnicy. Tu, w swym rodzinnym mieście, otworzył prywatną praktykę lekarską. Po wielu latach nauki, postanowił również spełnić się na płaszczyźnie rodzinnej. 15 czerwca 1680 roku poślubił Annę Reginę Fibing, córkę nie żyjącego już wówczas mieszczanina świdnickiego, zarazem starszego cechu kramarzy – Johannesa Fibinga. Jego szczęście trwało jednak bardzo krótko, zmarł bowiem 8 czerwca 1681 roku w wieku zaledwie 28 lat w wyniku „trującej i płonącej gorączki”.
Pochowany został na cmentarzu przy Kościele Pokoju w Świdnicy. Heinrich Gottlieb Schober nie pozostawił po sobie wielu dzieł pisanych, jego wiedza medyczna była wszakże wysoko ceniona przez współczesnych, a imię Świdnicy rozsławił daleko poza granicami swej lokalnej ojczyzny.
Wspominając sylwetkę Heinricha Gottlieba Schobera warto wrócić jeszcze na chwilę do rodzinnej Apteki Miejskiej i Dworskiej i jeszcze jednego wybitnego w dziejach miasta przedstawiciela tej rodziny.
Kiedy 7 lutego 1710 roku zmarła w wieku 54 lat wdowa po Rudolphie Schoberze – Anna Rosina Schober z domu Fessel, która przypomnijmy była spadkobierczynią apteki po zmarłym mężu, nowym jej właścicielem został Ernst Sigismund Schober, jej syn ze związku z Rudolphem.
Urodził się 6 lutego 1681 roku w Świdnicy i tu zmarł 15 sierpnia 1749 roku. Był królewskim adwokatem i doradcą prawnym protestanckiego kolegium kościelnego, a także właścicielem majątku w Podgórzynie (jeleniogórskie), Pszennie, Jędrzejowicach koło Dzierżoniowa i Witoszowie. Jego dziadkami byli wspomniani miejski aptekarz Jacob Schober i Rosina Katharina z domu von Püschel. Schober studiował prawo w Halle do 1704 roku i zawodowi prawniczemu poświęcił większość swojego życia. Z tego też względu zarząd nad apteką przekazał w 1714 roku Andreasowi Klotzowi, a w 1722 roku Franzowi Frickowi Leiterowi.
24 września 1708 roku Ernst Sigismund Schober poślubił Susanne Elisabeth z domu Glafey (14.09.1691 – 25.09.1748). Pochodziła ze znanej rodziny kupieckiej z Jeleniej Góry, która zajmowała się handlem przeźroczystymi tkaninami na welony. Z tego małżeństwa urodziło się aż 11 dzieci, z których zaledwie trójka dożyła dorosłego wieku:
1. Regina Eleonora (25.07.1709 – 6.08.1709), zmarła w wieku 2 tygodni
2. Ernst Gottfried (12.02.1711 – 27.02.1711), zmarł w wieku 2 tygodni
3. Johanna Regina (28.01.1712 – 17.08.1717), zmarła w wieku 5 lat
4. Ernst Sigismund (16.02.1714 – 26.03.1773), ożenił się z Johanne Zschonka
5. Rosina Catharina (27.06.1715 – 14.03.1716), zmarła w wieku 9 miesięcy
6. Christina Eleonora (3.031717 – 2.09.1717), zmarła w wieku 6 miesięcy
7. Heinrich Gottlieb (28.10.1718 – 12.11.1718), zmarł w wieku 2 tygodni
8. Johanna Elisabeth (6.12.1720 – 21.05.1721), zmarł w wieku 6 miesięcy
9. Carl Rudolph (22.04.1722 – 9.07.1785), ożenił się z Christiane Theodore Mentzel
10. Christian Gottfried (27.02.1725 – 19.02.1740), zmarł w wieku 15 lat
11. Marie Magdalene (1.04.1727 – 29.04.1727), zmarła w wieku 4 tygodni

Po przejęciu apteki po śmierci matki, przywilej jej posiadania i prowadzenia wydał mu dopiero 9 stycznia 1728 roku cesarz Karol VI Habsburg. Ernst Sigismund Schober określany jest w nim jako adwokat prawa i aptekarz (łac. juratus Advocatus et Apothecarius). O ile wcześniej przywilej aptekarski nie został wydany po przejęciu apteki w 1710 lub 1711 roku, być może tak znaczne opóźnienie w zatwierdzeniu przywileju związane było z wielkim pożarem miasta 12 września 1716 roku, kiedy w bloku śródrynkowym spłonął między innymi Dom Kupiecki, ratusz i apteka. Tenże Schober był właściciel apteki, gdy ta spłonęła wraz z ratuszem i Domem Kupieckim.
W 1724 roku Ernst Sigismund Schober został skarbnikiem i doradcą prawnym protestanckiego kolegium kościelnego w Świdnicy. Był autorem zbioru transkryptów dotyczących historii Śląska, zwłaszcza historii Świdnicy. Jego dziennik ograniczał się do notatek pisemnych z okresu od 1 stycznia do 1 października 1741 roku w tym artykułów prasowych, manifestów i sprawozdania ze spotkań rady. Dodał suplementy i uzupełnienia do kroniki rodziny Thommendorf, którą Schober ponownie odkrył, a którą rozpoczął Wenceslaus Thomendorf, a ukończył Daniel Scheps. Chociaż w mieście Ernst Sigismund cieszył się sporym poważaniem i ceniony był za swoje próby na polu literackim, nie dorównał w nich bohaterowi tego szkicu – Heinrichowi Gottliebowi Schober.
Duży wpływ na życie Ernsta Sigismunda miało wkroczenie na Śląsk i zbycie Świdnicy przez króla pruskiego Fryderyka II Wielkiego. Z pobytem tego ostatniego w Świdnicy i z Schoberem wiąże się ciekawa anegdota, którą przytacza wspomniany Schubert.:
Gdy król przebywał 23 lutego 1741 r. w Świdnicy, rozkazał on, aby z budynków natychmiast pościągano zachowane jeszcze herby austriackie z wyobrażeniem dwugłowego orła, i nakazał akcję tą rozpocząć od apteki miejskiej, która leżała vis-a-vis jego kwatery, czyli kamienicy na Rynku nr 25. Wydany przez niego w dniu 8 marca 1741 roku, aby opróżnić pomieszczenia apteki i urządzić w niej wartownię, na szczęście nie został wprowadzony w życie.
Po inwazji pruskiej Ernst Sigismund Schober zrezygnował w 1743 roku ze swoich urzędów publicznych. Zmarł 15 sierpnia 1749 roku w wieku 68 lat. Pochowany został na cmentarzu przy Kościele Pokoju. A ostatnim właścicielem apteki Apteki Miejskiej i Dworskiej pochodzącym z rodu Schober był syn Ernsta Sigismunda – Carl Rudolf Schober, pan lenny na Witoszowie i królewski pruski radca dworu. 5 grudnia 1750 roku zakupił od rady miejskiej za sumę 25 talarów Rzeszy i roczny czynsz w wysokości 2 talarów Rzeszy, graniczący z apteką mały pokoik należący do ratusza, zwany Izdebką Rajców. Ostatecznie w 1757 roku ostatni z rodu Schober sprzedał aptekę Heinrichowi Gottliebowi Schlenckerowi z Legnicy.
A. Dobkiewicz & Sobiesław Nowotny
8 LIKES












Skomentuj jako pierwszy!