Press "Enter" to skip to content

109 lat temu w Buschmühle

Spread the love

Na jednej z aukcji internetowych pojawiła się ciekawa pocztówka zdjęciowa, której wydawcą była firma „Zenith” Photohandlung należąca na początku XX wieku do Alfreda Schmalischa, mającego swój punkt handlowy przy Friedrichstrasse (obecna ulica Komunardów) w Świdnicy.

Fotografia z wycieczki do Nowego Jaworowa

Na kartce przedstawiona jest liczna grupa kobiet i kilku mężczyzn w jakimś dużym pomieszczeniu. Na ścianie widoczny jest okazały herb Cesarstwa Niemieckiego, co oznacza, że zdjęcie wykonane zostało przed 1918 rokiem. O ile z samego zdjęcia trudno wyrokować, gdzie zostało zrobione, o tyle lakoniczna informacja na odwrocie pocztówki przynosi odpowiedź na tą kwestię. Kartkę wysłaną ze Świdnicy w 1912 roku napisała kobieta, a adresatem był Richard Schmidt z Lipska. Kobieta pisze, że zdjęcie zostało wykonane podczas wycieczki Związku Powiatowego (niestety nie wiemy jakiego) do Nowego Jaworowie koło Jaworzyny Śląskiej, do gospody zur Buschmühle. Kobieta pisze też, że ma nadzieję, że „nie może się doczekać, kiedy wyjedzie z tej dziury” – trudno jednak odgadnąć, czy miała na myśli Nowy Jaworów (neu Jauernick) czy też Świdnicę, co sugerowałoby, że była osobą przyjezdną.

Zabudowania gospody zur Buschmühle zachowały się do chwili obecnej w Nowym Jaworowie pod numerem 19.

Wodospad zasilający młyn wodny, budynek gospody zur Buschmühle i wnętrze głównej sali, gdzie prawdopodobnie wykonane zostało zdjęcie

  – Lokal swoją nazwę wziął od młyna wodnego (niem. Buschmühle), znajdującego się na tyłach zabudowań, a działający przy jednej z dawnych odnóg rzeki Pełcznicy. Właścicielem zajazdu był Johann Glaubitz. Restauracja powstała w jednej ze stodół znajdujących się w kompleksie zabudowań gospodarczych. Pod koniec XIX wieku zajazd składał się jedynie z restauracji i skromnego ogrodu. Uroki krajobrazowe i przyrodnicze tego miejsca sprawiły jednak, że stało się ono bardzo popularne. Glaubitz na początku XX wieku zainwestował w swój lokal. Wybudował salę taneczną, której główną atrakcją była bardzo modna w tamtym okresie, szklana podłoga do tańca. Przy sali powstała pokaźnych rozmiarów, w większości przeszklona, jasna, drewniana weranda. Przez jej okna można było podziwiać sąsiadujący bezpośrednio z lokalem kompleks leśny, który gospodarz zapełnił długimi ławami, tworząc dodatkowe miejsce do wypoczynku. Za dnia było to idealne miejsce do wypoczynku dla całych rodzin, szukających spokoju i ukojenia. W dni, kiedy organizowano tam potańcówki, restauracja wypełniała się dźwiękami muzyki oraz gwarem rozbawionych gości. Na co dzień gości restauracji koił ciągły szum pobliskiego, sztucznego wodospadu. Restauracja posiadała niepowtarzalny klimat, o czym świadczy reklama umieszczona przez właściciela, na jednej z pocztówek, przedstawiających to urocze miejsce – pisze w jednym ze swoich opracowań Sylwester Bartczak, – badacz historii miasta i gminy Jaworzyna Śląska.

Licytacja pocztówki potrwa do 13 lipca na portalu aukcyjnym Allegro, a jej obecna cena wynosi 40 zł.

Andrzej Dobkiewicz & Sobiesław Nowotny

11 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.