Press "Enter" to skip to content

Czytelnicy piszą (28): Wspomnienia Zbigniewa Jaworskiego

Spread the love

Zbigniew Jaworski przed wejściem do budynku ze stacją wzmacniakową przy ulicy Lwa Tołstoja w Świdnicy (1958 r.). Foto budynku stacji portal Swidnica24.pl

Po naszym artykule o przygotowaniach komunistów do wyłączenia telefonów przed wprowadzeniem w 1981 roku stanu wojennego – czytaj tutaj: Rozmowa kontrolowana – godz. 0.00, 13 grudnia 1981 r.,napisał do nas Zbigniew Jaworski, który podzielił się kilkoma informacjami związanymi ze stacją wzmacniakową, jaka była zlokalizowana przy ulicy Lwa Tołstoja w Świdnicy, a która była też zajęta rzez milicję i wojsko w ramach operacji “Malwa”.

Od wczesnego dzieciństwa do 1960 roku mieszkałem w budynku stacji, na parterze (od głównego wejścia po lewej stronie, trzy okna z roletami. Kierownikiem owej stacji był wtedy Julian Podgajny, a kiedy przeszedł na emeryturę to następcą był Seweryn Wojtusiak, fachowiec od krótkofalówek. Być może jego nazwisko będzie w archiwach ówczesnych krótkofalowców. Podobno dużo później prowadził kółko młodych krótkofalowców. Niestety obaj już nie żyją. Dwaj wartownicy na zmianę obiektu i byli uzbrojeni w długą broń. Kiedy była jakaś uroczystość rodzinna, tata miał obowiązek wcześniej to zgłosić. W przeciwnym razie strażnik po prostu nie wpuściłby gości. Na parterze od strony ulicy była wartownia. Mój tata w 1981 roku pracował na stacji wzmacniakowej. Kiedy wpadli zomowcy, prawie wszystko zdemolowali, jedynie linie wojskowe (m.in. wykorzystywane przez Układu Warszawskiego i jednostki zmilitaryzowane) oszczędzili. Jakiś oficer po cywilnemu pilnował, choć nie wiadomo czego. Nic nie robił, tylko się szwendał.

Panu Zbigniewowi dziękujemy za przekazane informacje.

Redakcja

10 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.