Dzięki naszemu artykułowi na temat niszczenia zabytku i „Gazecie Świebodzic”, która podjęła temat, w końcu ukrócono istniejącą od lat samowolę budowlaną oraz przerwano proces niszczenia zabytku.

W lutym 2024 roku informowaliśmy, że grobowiec jednej z najbardziej zasłużonych rodzin świebodzickich przemysłowców – von Kramsta, jest niszczony i to w majestacie obowiązującego prawa [czytaj tutaj: Zabytek niby chroniony prawem…, Po naszym tekście konserwator zainteresował się sprawą].
Przypomnijmy. Grobowiec ten wybudowany w 1880 roku i będący jedną z okazalszych budowli na cmentarzu przy ulicy Wałbrzyskiej w Świebodzicach, jeszcze w latach 60. XX wieku został poważnie zniszczony, bowiem zamurowano wejście do niego, a z nisz znajdujących się po bokach wejścia, zniknęły rzeźby aniołów. Przez wiele lat częściowemu uszkodzeniu uległy ściany kaplicy, stolarka, elementy dachu, ogrodzenia i granitowych schodów do niej prowadzących. Zważywszy na wartość historyczną i artystyczną tej zabytkowej kaplicy, 25 września 2007 roku została ona wpisana do rejestru zabytków. Od tej była chroniona prawem i nie wolno było przy niej podejmować żadnych prac konserwatorskich, remontowych i budowlanych oraz żadnych innych zmieniających formę i wygląd zabytku, bez zgody konserwatora zabytków.

Tymczasem pod zawieszonym na zamurowanym otworze wejściowym krzyżu odwiedzający cmentarz zaczęli zapalać znicze i świeczki, ustawiając je na granitowych schodach oraz w bocznych niszach, bezpośrednio przy murze kaplicy. Powodowało to od wielu lat ich okopcenie dymem i w efekcie niszczenie zabytku. Pomiędzy 2014 a 2016 rokiem ktoś na schodach przymurował cokół, na którym ustawiono figurę Chrystusa, dokonując ingerencji w formę i zachowanie zabytku chronionego prawem. Na dodatek w koszmarny sposób pomalowano farbami część elewacji kaplicy. Powstał w ten sposób pewnego rodzaju ołtarz, przed którym palono znicze. To niezgodne z prawem działanie miało miejsce za czasów burmistrza Bogdana Kożuchowicza.
W lipcu 2015 roku wałbrzyska delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków wydała postanowienie, że miasto ma odtworzyć zniszczone wejście do grobowca, ale władze miasta nie zrealizowały tych zaleceń. Zamiast tego dokonano samowoli budowlanej i zmieniono wygląd zabytku, ustawiając figurę Chrystusa i niejako zezwalając na palenie zniczy, co powodowało degradację obiektu! I to w majestacie prawa związanego z ochroną zabytków.

Trzy miesiące po publikacji naszego artykułu 26 kwietnia 2024 roku pracownicy delegatury wałbrzyskiej Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu przeprowadzili kontrolę na cmentarzu przy ulicy Wałbrzyskiej, w zakresie przestrzegania i stosowania przepisów dotyczących ochrony i opieki nad zabytkami, w tym wypadku kaplicą grobową rodziny Kramsta. Na podstawie protokołu z kontroli i podpisaniu go bez zastrzeżeń przez przedstawiciela właściciela (gminy), w dniu 21 maja 2024 roku kierownik Delegatury WUOZ w Wałbrzychu – Anna Nowakowska, wydała decyzję dla gminy z wykonalnością do dnia 27 czerwca 2025 roku. W zaleceniach, które gmina musi zrealizować zapisano:
1. Wykonanie rekonstrukcji wejścia do mauzoleum, poprzez rozbiórkę wtórnego zamurowania wraz z rekonstrukcją drzwi wejściowych oraz kraty.
2. Oczyszczenie powierzchni kamienia z brudu, graffiti, porostów wraz ze wzmocnieniem powierzchni kamienia i jego zabezpieczeniem, w oparciu o program prac konserwatorskich.
3. Usunięcie samosiejek porastających pokrycie dachowe mauzoleum.
4. Udrożnienie systemu odprowadzania wód opadowych z połaci dachu.
Niestety, żadnego z tych zaleceń władze Świebodzic nie wykonały, chociaż minął już wyznaczony termin.
– Powód jest prosty. Finanse – mówił „Gazecie Świebodzic” zastępca burmistrza Tobiasz Wysoczański. I dodawał: – Musi zostać zrobiony nowy program prac konserwatorsko-renowacyjnych, kosztorys tych prac, musimy uzyskać stosowne zezwolenia, a przede wszystkim znaleźć finansowanie na te prace. W tym roku, niestety, w budżecie nie było środków na ten cel. Zrobimy wszystko, żeby znalazły się one w przyszłorocznym budżecie.




Pesymistyczny obraz braku możliwości renowacji i konserwacji grobowca rodziny von Kramsta łagodzi to, co stało się kilka tygodni temu. Zakład Gospodarki Komunalnej w Świebodzicach zlikwidował samowolnie powstałe miejsce kultu na schodach prowadzących do kaplicy, które przyczyniało się do niszczenia zabytku.
– Rzeczywiście około miesiąca temu wydałem polecenie, aby zdemontować wszystkie nielegalne ustawione przy wejściu do grobowca elementy, które naruszały formę zabytku chronionego prawem. Zlikwidowaliśmy także wszystkie miejsca, gdzie palono świece i znicze, powodujące niszczenie elewacji grobowca. Wszystkie ściągnięte elementy ruchome wraz z krzyżem, który zdjęliśmy z przemurowania wejścia do grobowca, zostały złożone w kaplicy przy ulicy Kamiennogórskiej, do ewentualnego wykorzystania w inny sposób – informował „Gazetę Świebodzic” prezes spółki ZGK – Sławomir Sprawka. – Dodatkowo, ze względów bezpieczeństwa naprawiliśmy jeden ze stopni w biegu schodów, który stracił spoinowanie i poluzował się, stanowiąc potencjalne zagrożenie dla zdrowia osób postronnych. To jednak wszystko, co jesteśmy w stanie zrobić w kwestii ochrony tego zabytku przed dalszą degradacją. Pozostałe prace muszą zostać wykonane przez specjalistów z zakresu konserwacji i renowacji zabytków. Piłka jest więc już teraz po stronie miasta.
Miejmy nadzieję, że władze miasta przestaną tłumaczyć się brakiem funduszy w budżecie i w końcu zintensyfikują działania, zmierzające do chociaż częściowego pozyskania kwoty potrzebnej na wykonanie wymienionych powyżej prac z dotacji zewnętrznych.
Nam pozostaje satysfakcja, że dzięki kolejnej, udanej inicjatywie Świdnickiego Portalu Historycznego, udało się powstrzymać niszczenie zabytku.
A. Dobkiewicz (Fundacja IDEA)
4 LIKES











Skomentuj jako pierwszy!