Press "Enter" to skip to content

Tajemnica świdnickiego katastru

Spread the love

Czy w Szczawnie Zdrój ukryte są depozyty ze świdnickiego urzędu?

Szperając w archiwach natrafiliśmy na ciekawy dokument z 16 czerwca 1945 roku, dotyczący pierwszego wejścia urzędników polskiej administracji do siedziby Pruskiego Urzędu Katastralnego (niem. Preußisches Katasteramt) w Świdnicy. Mieścił się on do maja 1945 roku przy obecnej ulicy Jagiellońskiej, dawnej Glubrechtstrasse. Dokument naprowadza nas na ślad pewnej tajemnicy…

Protokół zabezpieczający urząd katastralny w Świdnicy z dnia 16 czerwca 1945 roku

Katastrem nazywane były urzędowe zapisy z pomiarami parcel i ich oszacowanie. Pruski kataster, na który składał się kataster podatku gruntowego i od nieruchomości (budynków) powstał na podstawie ustawy podatkowej z 21 maja 1861 r. Zamykała ona długoletni proces porządkowania i ujednolicania systemu fiskalnego w państwie pruskim. Nowe przepisy okazały się na tyle uniwersalne, że poważniejsze zmiany przyniosły w nim dopiero lata 30. XX wieku, a więc pół wieku po zjednoczeniu Niemiec, na terenie których funkcjonowało około 40 różnych systemów katastralnych. Powstał wówczas jeden, nowy system ogólnoniemiecki, tzw. Reichskataster. Na szczeblu powiatów działały urzędy katastralne I instancji (tzw. Katasteramt), natomiast instytucją nadrzędną był zarząd katastralny na szczeblu rejencji (niem. Katasterverwaltung). Obowiązki związane z katastrem, tj. pomiary gruntów oraz ich umieszczanie na mapach i planach, a także mapach i planach należały do geometrów i geodetów. Bonitację czyli szacowanie wartości gruntów i budynków przeprowadzały  powiatowe komisje szacunkowe. Urzędy Katastralne zaprzestały swojej działalności w styczniu 1945 r., chociaż jak się  przekonamy za chwilę, inaczej to się miało w odniesieniu do Świdnicy.

Wspomniano już, że w Świdnicy Pruski Urząd Katastralny mieścił się w budynku przy ulicy Jagiellońskiej. W dokumencie do którego za chwilę przejdziemy podany jest jego adres: Jagiellońska 22, przy czym użyto określenia „budynek narożny”. Jest to pomyłka w zakresie numeracji. Ulica Jagiellońska w latach 40. XX wieku i późniejszych – powojennych, nie poniosła żadnego uszczerbku w zabudowie w wyniku działań wojennych, ani w późniejszych dekadach, w wyniku na przykład dobudowania nowych obiektów. Wydaje się więc, że nie nastąpiła zmiana przedwojennej numeracji w czasach nam współczesnych. Urząd nie mógł się mieścić więc w kamienicy przy Jagiellońskiej 22, gdyż jest to budynek typowo mieszkalny, a dodatek nie jest obiektem „narożnym”.

Komenda Powiatowa Policji w Świdnicy przy ulicy Jagiellońskiej 23. Przedwojenny budynek urzędowy, w którym mieści się między innymi Pruski Urząd Katastralny

W księgach adresowych miasta Świdnicy za 1938 i 1942 rok podane jest natomiast, że Preußisches Katasteramt mieścił się w budynku przy dawnej Glubrechtsrasse 23, czyli obecnej siedzibie Komendy Powiatowej Policji. W budynku tym oprócz katastru znajdował się także Pruski Państwowy Urząd Budowlany (niem. Preußisches Staatshohbauamt), Urząd ds. Kultury (niem. Kulturamt) oraz Urząd Tajnej Policji Państwowej (Gestapo, niem. Geheimes Staatspolizeiamt). Sam obiekt, określany na mapach jako budynek urzędowy (niem. Behördenhaus), został wzniesiony w stylu modernistycznym i oddany do użytku w lipcu 1935 r.

Jeszcze przed zakończeniem II wojny światowej, 30 marca 1945 roku ogłoszony został dekret Krajowej Rady Narodowej O pomiarach kraju i organizacji miernictwa, ustanawiający Główny Urząd Pomiarów Kraju, jako odpowiedzialny za sprawy związane z szeroko rozumianą geodezją. Do głównych zadań nowego urzędu należało wykonanie mapy gospodarczej kraju, prowadzenie katastru i ksiąg hipotecznych oraz opracowywanie map tematycznych.

W związku z organizacją urzędów katastralnych przez polską administrację, co było rzeczą dość istotną w odniesieniu do nowego wyliczenia podatków od nieruchomości i budynków, a także w kontekście reformy rolnej i późniejszej tendencji scalania gruntów, już w czerwcu i lipcu na tereny ziem zachodnich zaczęli przybywać przedstawiciele Głównego Urzędu Pomiaru Kraju celem inwentaryzacji poniemieckich archiwów katastralnych i organizacji przyszłych urzędów.

Pomieszczenia przedwojennego urzędu katastralnego zajmowały cały parter budynku

Do Świdnicy taki przedstawiciel GUPK – inż. Stanisław Buryan przybył w dniu 16 czerwca 1945 roku. Przeprowadził on inspekcję w budynku przy Jagiellońskiej, pozostawiając szczegółowy opis stanu faktycznego. Co znalazł w poniemieckim urzędzie katastralnym? Zacytujmy obszerne fragmenty z dokumentu zatytułowanego protokół zabezpieczający:

Budynek znajduje się pod opieką dozorcy domu, który pilnuje i kontroluje osoby wykazujące się potrzebą wejścia.

Urząd Katastralny zajmuje cały parter, na I piętrze 2 pokoje, a w piwnicy 2 ubikacje, w mezaninie [od red. – niska kondygnacja pomiędzy parterem a pierwszym piętrem) jedną ubikację zamkniętą na klucz specjalny. Byłym kierownikiem katastru był radca pomiarów Schlue, długoletnim technikiem p. Lorek, którzy na moje wezwanie stawili się w urzędzie. Według ich wypowiedzi do 18 lutego urząd był czynny. W tym dniu na zarządzenie władz wysłano auto ciężarowe z pierworysami, czystorysami do Bad Salzbrunn pow. Waldenburg [od red. – obecnie Szczawno Zdrój], gdzie mapy te zostały zamurowane w Kurmittelhaus. W kwietniu p. Lorek otrzymał dalsze polecenie i przewiózł samochodem ciężarowym do katastru w Waldenburg szkice polowe, księgi łanowe, maszynę do pisania z długim wałkiem firmy Continental, planimetr Coradiego, arytmometr Archimedes z automatycznym dzieleniem, 3 tablice szklane i podziałki z których lupy pozostały na miejscu w szafach. Część map umieszczono w hotelu Preußische Krone, w magazynach piwnicznych źródła mineralnego.

Pomieszczenia dawnego archiwum katastralnego zajmuje dziś między innymi rzecznik KPP w Świdnicy Magdalena Ząbek

W archiwum mieszczącym się w mezaninie urzędu katastralnego w Świdnicy, zamkniętego na podwójny zamek, zabezpieczonego żelaznymi drzwiami i żelaznymi okiennicami, znajdują się wszystkie karty uzupełniające, akta podziału podatku gruntowego, akta recesowi, jeden teodolit bez lunety firmy Hildebrandt nr 73179 o nowym podziale, jeden instrument niwelacyjny też bez lunety.

Na parterze znajduje się w przechowaniu jeden teodolit nr 161023 z kartką o treści, że jest własnością inżyniera Schroeibera. W szafkach miał się znajdować również arytmometr Brunsviga i zabrany podobno przez „Volksturm”.

Wyjaśnienia wymaga w tym miejscu uściślenie położenia pomieszczenia, w którym za żelaznymi drzwiami mieściło się archiwum katastru. Buryan pisze o pomieszczeniu pomiędzy parterem a pierwszym piętrem. Po obu stronach biegu schodowego prowadzącego z obecnego parteru na wyższe kondygnacje, znajdują się za ścianami toalety na poszczególnych kondygnacjach, nie ma więc żadnej możliwości, aby istniało między nimi jeszcze jedno pomieszczenie, dostępna z półpiętra. Buryan pisząc o archiwum w mezaninie, miał na myśli pomieszczenia pomiędzy przyziemiem a parterem, na prawo od schodów prowadzących do dyżurki i poczekalni. Pomieszczenia te (obecnie dwa, być może w 1945 roku było to jedno większe) istnieją do chwili obecnej. Swoje biuro ma tu między innymi rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji – Magdalena Ząbek.

W dalszej części protokołu znajduje się opis znalezionej, zamykanej skrzyni, którą siłą w obecności obu niemieckich urzędników otwarto. Napis na niej świadczył o tym, że przysłana została z Radomia, a jej właścicielem był Oswald Jaksch, zamieszkały Berlin, Charlottenburg, Gervinusstrasse 19. W skrzyni znajdowały się mało wartościowe przybory kancelaryjne i rysunkowe, rulony wojskowych map poglądowych z terenu kieleckiego oraz jeden zerownik i jedna lupa. W skrzyni znajdowała się także druga skrzynia, mniejsza, a w niej rzeczy prywatne – trochę pościeli, aparat radiowy i piecyk elektryczny. Skrzynia została z powrotem zabita gwoździami.

Preußisches Krone, dziś Sanatorium Korona Piastowska. W piwnicach, w 1945 roku ukryte zostały kolejne zasoby katastrów z różnych miast

Dalej w protokole czytamy:

Z uwagi na polecenie Starosty Powiatowego nie wpuszczania nikogo do gmachu, urząd katastralny nie jest urządzony.

Pośrednio wynika z tego dość istotna dla dziejów Świdnicy informacja. Jeżeli literalnie analizować powyższy zapis, że do budynku nikt nie był wpuszczany, oznaczać to może, że jeszcze 16 czerwca 1945 roku budynek nie był przekazany na potrzeby Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa, który miał tu swoją siedzibę do 1956 roku.

Dalsza część protokołu jest nieco niezrozumiała.

W porozumieniu ze Starostą Powiatowym zostaną akta, mapy i przyrządy zwiezione z powrotem do urzędu katastralnego i urząd uporządkowany dla umożliwienia korzystania z niego dla celów administracyjnych. Otwarcie urzędu dla publiczności nastąpi dopiero na wyraźne pisemne zarządzenie Głównego Urzędu Pomiaru Kraju. Według podania p. Schlue w Kurmittelhaus zamurowane są również mapy katastralne z pow. Strehlen [od red. – obecnie Strzelin], a dotyczące Bilitz (Górny Śląsk) – [od red. – przedwojenne Bielsko, dziś Bielsko-Biała], w piwnicach hotelu Preußische Krone.

Czy pisząc o zwiezieniu map, ksiąg i przyrządów do urzędu Stanisław Buryan miał na myśli te, które zostały wywiezione do katastru w Wałbrzychu czy te, które zamurowane w dwóch budynkach uzdrowiska w Szczawnie Zdrój? W analizowanych dokumentach nie ma żadnej informacji na ten temat. Podobnie zresztą jak i informacji o ewentualnej eksploracji piwnic w obu budynkach i ewentualnym odnalezieniu dokumentacji katastralnej. Sporo dokumentów z przedwojennego urzędu katastralnego w Świdnicy i Strzelinie znajduje się w Archiwum Państwowym we Wrocławiu. W wypadku Świdnicy są to jednak dokumenty za lata 1911-1942, a w odniesieniu do Strzelina za lata 1790-1944. W głównej wyszukiwarce Archiwum Państwowego – Szukaj w Archiwach, nie znaleźliśmy natomiast żadnych informacji o jednostkach dotyczących przedwojennego katastru w przedwojennym Bielsku.

Kurmittelhaus w Szczawnie Zdrój w 1940 roku, gdzie ukryto część dokumentacji katastralnej. Dziś Zakład Przyrodoleczniczy Uzdrowiska Szczawno-Jedlina Zdrój. Czy nadal są tam wojenne depozyty?

Skontaktowaliśmy się z wydziałami geodezji i katastru w Starostwie Powiatowym w Bielsku-Białej i w Urzędzie Miejskim. Okazało się, że przedwojenne dokumentacja, czy też jej fragmenty, nie została jeszcze przekazana do Archiwum Państwowego. W starostwie poinformowano nas, że dysponują około stu przedwojennymi mapami od II połowy XIX wieku, co jest ilością stosunkowo znikomą, biorąc pod uwagę cały obszar powiatu bielskiego.  Natomiast w urzędzie miejskim uzyskaliśmy informację, że na pewno zasób przedwojennej dokumentacji nie jest kompletny, z niektórych okresów jest mało map. Przykład ewakuacji dokumentacji z katastru w Świdnicy, która prowadzona była etapami wskazuje wyraźnie, że zbiory z Bielska czy Strzelina także mogły zostać rozdzielone, przy czym w pierwszej kolejności ukryto zapewne najważniejszą i najcenniejszą część zbiorów, czyli pierworysy, czystorysy i ważniejsze księgi. Być może obecne zasoby w archiwach i bielskich urzędach są tylko częścią wspomnianej dokumentacji przedwojennej  – tą, która nie została ukryta.

Budynki, które zostały wskazane jako  miejsce ukrycia akt w Szczawnie Zdrój – Kurmittelhaus  i Preußische Krone, istnieją do dzisiaj. To odpowiednio Zakład Przyrodoleczniczy  i Sanatorium Korona Piastowska, należące do Uzdrowiska Szczawno Zdrój. Czy nadal są tam zamurowane dokumenty z Urzędu Katastralnego ze Świdnicy? Czy zostały po wojnie odnalezione, czy też nadal czekają na swojego odkrywcę?

Andrzej Dobkiewicz (Fundacja IDEA)

Mapy w katastrze pruskim

Mapy pierwotne i pierworysy katastralne – traktowane jak archiwum, nic się na nie nie nanosiło. Mapa pierwotna – mapa opracowana w drodze kopii szpilkowej z map źródłowych (map separacyjnych i innych). Pierworys katastralny – mapa powstała z bezpośrednich pomiarów gruntowych, opracowana w związku z zakładaniem katastru gruntowego. Mapy pierwotne i pierworysy katastralne przechowywano w archiwum i traktowano jako dokument archiwalny. Na mapach tych nie były prowadzone żadne prace kartograficzne. Czystorysy mapy katastralnej były pochodną mapy pierwotnej, na nich prowadzono dalsze prace kartograficzne i obliczeniowe wynikające z prowadzenia katastru gruntowego.

Mapy katastralne – czystorysy.

Mapa uzupełniająca – mapa pomiaru uzupełniającego. Była to zwykle kopia szpilkowa mapy kat (czystorysu) na której wnoszone były wyniki pomiaru uzupełniającego. Jeśli zmiany powodowały nieczytelność mapy lub jeśli zmian nie można było wprowadzić ze względu na zbyt dużą niedokładność wtedy dodatkowo sporządzano rysunek poboczny w większej skali.

Mapa separacyjna – związana z odłączeniami gruntów chłopskich od gruntów dworskich, podziałami wspólnot gruntowych itp.

Mapa regulacyjna – powstawała na podstawie pomiarów dokonanych przez geodetę gruntów, użytkowanych prze chłopa. Potem nadawano na to prawo własności. Mapy te powstały przy okazji powstawania katastru pruskiego, na przełomie lat 1861-1864

Księga parcel – wykaz numerów wszystkich parcel danej jednostki katastralnej w kolejności arytmetycznej. Zawiera: nr parceli, nr artykułu matrykuły, imię i nazwisko, oznaczenie użytku gruntowego oraz klasę gruntu, pow. parceli, kategorię terenu, nr arkusza mapy, rok wpisu, adnotacje o zmianach. Posiada działy: A – grunty podlegające opodatkowaniu, B – grunty nie podlegające opodatkowaniu, C – grunty publiczne, D – tereny zabudowane (tutaj nie ma opodatkowania).

Księga budynkowa – arytmetyczne zestawienie budynków, według nr administracyjnych we wsi. Zawiera: imię i nazwisko, nr artykułu matrykuły, opis techniczny budynku, numery i powierzchnia parcel zabudowanych, stanowiących podwórza, ogrody, adnotacje o rocznym wymiarze podatku budynkowego. (Źródło: Wikipedia)

8 LIKES

One Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.