Jest przy ulicy Długiej w Świdnicy kamienica, która na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia. Wręcz przeciwnie. Jest w złym stanie technicznym, a odpadający tynk odsłonił duże fragmenty ściany jej frontowej elewacji. Ta ostatnia zresztą pozbawiona jakichkolwiek cech stylowych, nie przyciąga wzroku i nie stawia tej kamienicy w rzędzie ciekawych świdnickich zabytków. Tymczasem jest to kamienica dość nietypowa, bo składa się z połączonych ze sobą dwóch starych domów. Ta brzydka kamienica pod adresem Długa 22-24 mogłaby posiadać piękną nazwę nawiązującą do jednego z aspektów w jej dziejach. Ale po kolei…

O początkach ulicy Długiej, jednej z kilku najstarszych w Świdnicy, pisaliśmy przy okazji artykułu na temat sąsiedniego domu przy ulicy Długiej 26 (czytaj tutaj: Długa 26: Problemowi właściciele (cz. 1), Długa 26: Mistrz wagi miejskiej (cz. 2), Długa 26: Szklany biznes (cz. 3) i Długa 26: Post scriptum czyli… tajemnicze popiersie (cz. 4). Pominiemy więc tym razem ten aspekt i przejdziemy od razu do historii obu domów. Oba powstały w pierwszym okresie istnienia miasta, jeszcze na początku II połowy XIII wieku. Jak większość ówczesnej zabudowy były to budynki drewniano-murowane, z kamiennym przyziemiem i konstrukcją szachulcową w wyższych partiach. Zapewne posiadały dwie kondygnacje i nakryte były drewnianym dachem łupkowym. Oba budynki posiadały sklepione, gotyckie piwnice kamienne, wysunięte przed obecną linię zabudowy o około 2 metry. Tą część nad nimi od strony ulicy zajmowały drewniane podcienia. Te pierwsze budynki spłonęły podczas wielkiego pożaru miasta 2 lipca 1313 roku.
W pełni murowany budynek przy Długiej 22 (dawniej Langstrasse 24) wzniesiony został w 1401 roku, a pierwszym uchwytnym w księgach podatkowych właścicielem był bliżej nieznany Nyclos Neuwirt, wymieniany w 1382 roku. Neuwirt wzniósł swój murowany w ramach odbudowy miasta po wielkim pożarze z 24 sierpnia 1393 roku. Na pewno był właścicielem domu przy Długiej jeszcze w 1397 roku. Świadczy o tym dokument z 18 grudnia 1397 roku w którym Franciscus Ewirlini de Goltberg (ze Złotoryi) zapisał na ołtarz pw. Najświętszej Marii Panny, św. Wawrzyńca, św. Feliksa, św. Adaukta, św. Korduli i św. Urszuli. 8 grzywien srebra na czynszach z kilku domów.

Wśród wymienionych właścicieli jest także wspomniany Nyclos Neuwirt, który miał swój dom na ulicy Długiej, obok domu należącego do Paula Ottina. Wynika z tego, że Neuwirt mógł by winny Franciscusowi Ewirliniemu de Goltberg jakieś sumy i nie mogąc ich odzyskać (lub za porozumieniem z Neuwirtem) zapisał je na jego domu jako czynsz na rzecz precentora w kościele pw. św. Mikołaja. Potwierdzenie tego czynszu znajdujemy w XVII-wiecznych księgach. Na domu i parceli przy Długiej 22 znajdowały się bowiem następujące obciążenia:
– 1 talar 6 srebrnych groszy i 8 halerzy – podatek od nieruchomości (tzw. szos)
– 2 grzywny srebra – czynsz na rzecz precentora w kościele pw. św. Mikołaja
– 2 grzywny srebra – czynsz na rzecz cechu piekarzy
Dom wzniesiony na miejscu poprzedniego w 1401 roku był murowany i podpiwniczony. Z tyły parceli zbudowano drugi dom także murowany, jednak już bez podpiwniczenia. Jak piszą w jednej ze swoich prac wrocławscy naukowcy Małgorzata Chorowska i Czesław Lasota – Z pierwszego domu [frontowego] nie przetrwało nic, poza drobnymi reliktami ścian komory piwnicznej i pochylni. Z drugiego [zatylniego] – kamienny narożnik budynku, rozciągającego się na sąsiednią posesję nr 20. Relikt ten odkryto w badaniach sondażowych, przeprowadzonych w głębi podwórza. Z przeprowadzonych badań architektonicznych wynika, że kamienica wystawiona prawdopodobnie przez Neuwirta na przełomie XIV/XV wieku, w późniejszym okresie składała się z dwóch części – pierwszej, wzniesionej na miejscu dawnego domu szachulcowego oraz drugiej, dłuższej ze względu na zaadaptowanie i włączenie do budynku frontowego dawnego budynku zatylniego. Wspomniani naukowcy stwierdzili na podstawie badań, że – Skrzydło to zostało kompletnie przebudowane w XVI wieku i utworzyło niezachowany, tylni trakt kamienicy (…) Plan średniowieczno-renesansowego domu został zmieniony w trakcie przebudowy barokowej, kiedy to powstał układ trzech traktów (…)

Prawdopodobnie bardzo podobnie musiał wyglądać sąsiedni dom przy Długiej 24 (dawna Langstrasse 26) – oba budynki miały taką samą szerokość frontu, tj. 7,5 metra. Tu również na miejscu pierwotnego XIII-wiecznego domu szachulcowego, w 1401 roku wzniesiony został nowy, murowany dom z ostrołuczną piwnicą, sięgającą 1,5 metra przed linię zabudowy, która także prawdopodobnie była zakryta drewnianym podcieniem. Ciekawostką jest, że piwnica pod tym domem była według Chorowskiej i Golińskiego o około 1,5 metra węższa od samego domu. Świadczyć to może albo o zmianie granic pierwotnej parcelacji w momencie budowy na przełomie XIV i XV wieku albo potwierdza fakt, że początkowo domy nie stykały się bezpośrednio tworząc jedną linię zabudowy i istniały między nimi wolne przestrzenie. Pierwszymi, uchwytnymi w źródłach właścicielami domu przy Długiej 24 byli Otto Gumprecht i jego syn Peter. Niestety, nie wiemy kim był Otto Gumprecht, za to o jego synu Peterze zachowały się wzmianki dotyczące jego kariery we władzach miasta. Przez siedem kadencji – w latach 1389/1390, 1396/1397, 1400/1401, 1402/1403, 1407/1408, 1410/1411, 1413/1414 był ławnikiem miejskim, a przez cztery kadencje członkiem rady miejskiej w latach 1408/1409, 1411/1412, 1415/1416, 1418/1419. Po tym okresie Peter Gumprecht znika ze źródeł. Żoną Petera Gumprechta była kobieta o imieniu Anne, córka Petsche Voyta. Wymieniona jest w dokumencie, jaki został wystawiony ok. 1382 roku przez jej teścia Otto Gumprechta, który zabezpieczał synową na wypadek śmierci swojego syna Petera, zapisem 70 grzywien srebrnych groszy „na dworze” z zastrzeżeniem, że jeśli Peter kupi własny dwór, to przeniesie na niego to zobowiązanie.

(Archiwum Świdnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji)
Dokument z 26 kwietnia 1402 roku, który znajduje się w Landbuchu księstw świdnickiego i jaworskiego informuje on nas o tym, że ławnik i radny miejski Niclas Weistritz sprzedał dwie grzywny groszy za 20 grzywien rocznego czynszu, na swym domu, położonym w sąsiedztwie domu Siebenstritzela [Sebinstroczila] i na całym swym majątku, na rzecz ołtarza w kościele farnym, poświęconego ku czci św. Władysława i św. Sylwestra, na rzecz księdza Petera Bobenberga i jego następców altarystów tegoż ołtarza, i Petera Gumprechta, jako pana lennego i opiekuna tegoż ołtarza.
Według XVII-wiecznych ksiąg na parceli i domu przy ulicy Długiej 24 znajdowały się następujące obciążenia:
– 1 talar i 6 srebrnych groszy i 8 halerzy – podatek od nieruchomości (tzw. szos). Warto zwrócić uwagę, że był on identyczny z wielkością tego samego podatku w odniesieniu do sąsiedniego domu (Długa 22), co potwierdza tezę, że obie parcele i domy były zbliżone wielkością do siebie
– 3 grzywny srebra – czynsz na rzecz cechu rzeźników
– 2 grzywny srebra – czynsz na rzecz precentora w kościele pw. św. Mikołaja
– 1 grzywna srebra – czynsz na rzecz szpitala
– 1 grzywna srebra – czynsz na rzecz cechu piekarzy
W sumie według XVII-wiecznej księgi podatkowej parcela i dom przy Długiej 24 obciążony był aż 13 grzywnami różnych czynszów. Oprócz tych, które wymieniliśmy powyżej, na Domie ciążyły także opłaty związane z przywilejem ważenia piwa w ilości 5 warów (wg danych z XVII w.). Mimo podobnej wielkości parceli i domów dom przy Długiej 24 był od średniowiecza obciążony większą ilością zapisów dokonanych na różne cele niż sąsiedni dom przy Długiej 22.
W okresie renesansu i baroku oba domy były przebudowywane, jednak stanowiły nadal osobne budynki z osobnymi właścicielami. Niestety, dla II połowy XV i XVI wieku nie zachowały się księgi podatkowe, toteż tradycyjnie nie możemy przedstawić właścicieli obu parcel i zabudowań na nich stojących. Tych znamy począwszy od XVII wieku i dzięki temu możemy stwierdzić, że w domu numerem 22 przez około 70 lat w okresie od II połowy XVII do I połowy XVIII wieku funkcjonowali świdniccy piekarze, co znalazło swoje odbicie we wspomnianym czynszu w wysokości 2 grzywien srebra, jaki właściciele posesji i domu musieli płacić na rzecz cechu piekarzy.
Dla odmiany w budynku przy obecnej Długiej 24 przez ok. 100 lat (w I połowie XVII i II poł. XVIII wieku) funkcjonowali białoskórnicy. Rzemieślnicy ci specjalizowali się w wytwarzaniu cienkich delikatnych skór z m.in. z kozłów, baranów, cieląt, łosi, jeleni i saren przeznaczonych do wyrobów odzieży i rękawiczek. W tzw. foluszach natłuszczone przy użyciu ałunu i żółtek oraz starannie obrobione mechanicznie skóry były wygniatane i poddawane garbowaniu.
Listę właścicieli parceli i domów przy ulicy Długiej 22-24 w XVII i I połowie XVIII wieku ilustrują powyższe zestawienia.


Warto zwrócić uwagę ciekawostkę związaną z ostatnim z wymienionych właścicieli domu przy Długiej 24 – Gottfriedem Nuß i jego żoną Barbarą Elisabeth. Nie znamy dokładnie ich statusu majątkowego, ale skoro posiadali parcelę z domem przy jednej z głównych ulic miasta, musieli należeć przynajmniej do średniozamożnej części świdnickiego mieszczaństwa. Tymczasem umarli jako ludzie biedni w tym samym roku 1761 i w krótkim odstępie czasu – 12 października i 20 listopada. Być może ich zubożenie co znalazło odzwierciedlenie w zapisach księgi zgonów, związane jest ze zdobyciem miasta przez wojska austriackie w nocy z 30 września na 1 października. Niewykluczone, że podczas tych walk ich dom mógł zostać zniszczony lub w jakiś inny sposób stracili majątek, czego po prostu nie przeżyli. Jest też możliwe, że oba budynki zniszczone zostały cztery lata wcześniej, podczas oblężenia miasta przez Austriaków. 1 października 1757 roku ostrzał miasta wywołał pożar, podczas którego spłonęła cała zabudowa ulicy Długiej.

Tych pożarów w dziejach ulicy było zresztą więcej. Miasto łącznie z zabudową ulicy Długiej całkowicie płonęło między innymi podczas wielkich pożarów 2 lipca 1313 roku, 24 sierpnia 1393 roku, 29 sierpnia 1420 roku i 12 września 1716 r. Pożary te wyznaczają zapewne kolejne etapy odbudowy ze zniszczeń domów przy ulicy Długiej 22-24. Przykładem jest tu pożar z 1393 roku i poświadczona źródłowo odbudowa domu przy ulicy Długiej 22 po 1401 roku.
Z oboma domami przy ulicy Długiej 22-24 związana jest jeszcze jedna ciekawostka. Na granicy obu parceli (wg XIX wiecznej numeracji 268 i 269) na podwórzu znajdowała się studnia pochodząca z najwcześniejszej fazy zabudowy ulicy Długiej – z II połowy XIII wieku. Należała do właścicieli parceli nr 269 (Długa 24), jednak właściciele parceli 268 (Długa 24) mieli prawo z niej korzystać w zamian za opłaty związane z jej utrzymaniem i naprawami. Studnia ta jest zaznaczona na jednym z XVIII-wiecznych planów Świdnicy i zapewne badania w terenie pozwoliłyby na jej odsłonięcie.
Cdn.
Andrzej Dobkiewicz & Sobiesław Nowotny (Fundacja IDEA)
17 LIKES
Skomentuj jako pierwszy!