Kiedy w maju 1945 roku w Świdnicy instalowała się polska grupa operacyjna na czele z późniejszym pierwszym prezydentem miasta Feliksem Olczykiem, której zadaniem była przejęcie miasta z rąk sowieckich i organizacja polskiej administracji, Świdnica nie posiadała żadnej łączności cywilnej.
Korzystano przede wszystkim z wojskowych linii telefonicznych. Urząd pocztowo-telekomunikacyjny w Świdnicy został uruchomiony dopiero 7 lipca 1945 roku. Dokonało tego czterech pracowników urzędu, z których znamy nazwisko tylko jednej osoby – naczelnika urzędu, którym został Stanisław Głydziak, jeden pracownik umysłowy i dwóch kolejnych pracowników, których w dokumencie określono jako – (…) nowo przyjęte siły…
Niestety, nie posiadamy listy tych pracowników, chociaż z innych źródeł wiadomo, że wśród jednych z pierwszych osób, które były zatrudnione znajdowali się oprócz naczelnika Głydziaka między innymi: Michał Ślusarczyk – kontroler i późniejszy zastępca naczelnika, Stefania Piec, Edward Piec, Jadwiga Drozdowicz i Franciszek Gnutek. Naczelnik Stanisław Głydziak, na którym spoczął ciężar organizacji urzędu, funkcję tą pełnił do stycznia 1949 roku, kiedy zastąpił go Ignacy Olkuśnik. Jego z kolej w sierpniu 1950 roku, przeniesionego do dyrekcji we Wrocławiu, zastąpił Wincenty Forkiewicz.
Na temat pierwszego okresu funkcjonowania w/w urzędu znalezionych zostało – podczas jednej z naszych kwerend archiwalnych – kilka ciekawych i nie wykorzystanych w dotychczasowych opracowaniach dokumentów.
Pierwszym z nich jest wykaz (a właściwie sprawozdanie) organizacyjny Obwodowego Urzędu Pocztowo-Telekomunikacyjnego nr 10 w Świdnicy, sporządzony 9 lub 11 lipca 1945 roku (dwie daty na dokumencie), a więc w kilka dni po uruchomieniu urzędu. Warto zwrócić uwagę, że w II połowie 1945 roku poczta i telekomunikacja tworzyły jeden urząd, dopiero w późniejszych latach zostały one rozdzielone na dwa urzędy – telekomunikacyjny i poczty polskiej.
W tym pierwszym okresie świdnicka placówka, która mieściła się w budynku obecnej poczty głównej przy pl. Grunwaldzkim, podlegała Okręgowej Dyrekcji Urzędu Pocztowo-Telekomunikacyjnego we Wrocławiu z siedzibą w Świdnicy. Z dokumentu dowiadujemy się o stanie technicznym budynku urzędu:
Budynek pocztowy znajduje się w zwartym kompleksie domów przy ulicy Horst Wessel [Horst-Wessel-Strasse – obecnie Aleja Niepodległości] i plac Grunwaldzki (narożnik). Ściany lekko uszkodzone przez odłamki bomb lotniczych, 33 okna bez szyb. Parter urzędu zabezpieczony – brama wjazdowa – część dolna blachą, górna – kratą, wejście boczne – część dolna blachą, górna – kratą. Okna parterowe i kasy głównej mieszczącej się na pierwszym piętrze zabezpieczone są okiennicami pokrytymi blachą, inne okna nie są zabezpieczone. Planu budynku urząd nie posiada, zostały w czasie działań wojennych zagubione.
W zakresie inwentarza urzędu w sprawozdaniu pada stwierdzenie z którego wynika, że występują pewne braki, wymagają one jednak sprawdzenia z książką inwentarzową i sprawozdanie na ten temat zostanie sporządzone w późniejszym okresie. Częściowo natomiast zachowane były „rekwizyty imienne” – zapewne chodzi o na przykład pieczątki itp. Na wyposażeniu urzędu znajdowały się także dwa elektryczne wózki przewozowe o napędzie elektrycznym (z baterii). Jeden był w stanie gotowym do użytkowania, drugi miał wyładowaną baterie, które: (…) muszą być szlamowane i napełnione nowym kwasem. Do obu wózków sprawna była także jedna przyczepka. Według raportu wszystkie auta, jakie były na wyposażeniu urzędu zostały zarekwirowane przez Czechów i Rosjan (sic!). O tym, że sowieci zajęli miasto i panoszyli się w nim, kradnąc wszystko co popadnie – wiadomo, ale co mieli do szukania w Świdnicy Czesi? Wyjaśnienie tego, jak weszli oni w posiadanie samochodów ze świdnickiego urzędu poczty i telekomunikacji jest proste i nie należy łączyć go z ewentualnym pobytem Czechów w Świdnicy. O tym jednak za chwilę.
Jeżeli chodzi o sprzęt mechaniczny, na stanie urzędu zachowało się także – nie wiadomo czy sprawne – duże, 3-tonowe auto ciężarowe na którym zostały zamontowane generatory prądu, a które było na wyposażeniu Tellegraffenbauamt (urząd budowlany telegrafu).
Grupa personelu przejmująca uruchamiająca urząd w dniu 7 lipca 1945 roku sporządziła także sporządzony z natury spis środków wartościowych. W urzędzie znaleziono:
– 4.495,30 koron czeskich i 21,50 marek niemieckich
– 20 znaczków po 12 fennigów o wartości łącznej 2,4 marki
– 22 tysiące znaczków po 0,06 fennigów o łącznej wartości 1.320 marek
Ciekawy jest opis stanu urządzeń technicznych i możliwości telekomunikacyjnych oraz pocztowych świdnickiej placówki. Urząd wyposażony był w centralę typu „Zwütsch 25”, na 14 szafek telekomunikacyjnych. 6 z nich znajdowało się w urzędzie – 4 były podłączone, 2 były w lipcu w trakcie podłączania. Pozostałe szafki zostały wywiezione przez Niemców przed majem 1945 roku m.in. 4 do Alt Heide (Polanica-Zdrój), a 4 zamontowane zostały w Glatz (Kłodzko). I to właśnie w kotlinie kłodzkiej lub jeszcze dalej na południe w stronę granicy Czesi mieli zarekwirować samochody, którymi ewakuowano część wyposażenia świdnickiego urzędu.
Według zapewnień naczelnika Głydziaka podjęto starania o zwrot tych elementów świdnickiej centrali, które zamierzano zamontować ponownie w Świdnicy oraz w Sobótce. Centrala mogła być rozbudowana do 1200 abonentów, jednakże w lipcu 1945 roku było ich na terenie miasta zaledwie 40. Były to przede wszystkim urzędy państwowe i samorządowe. Nieliczne podłączenia abonentów prywatnych (np. pełnomocnik rządu Polskiego – Feliks Olczyk) mogły się odbywać wyłącznie za zgodą władz sowieckich.
W momencie spisywania sprawozdania na początku lipca 1945 roku świdnicki urząd telekomunikacyjny posiadał: (…) Połączenia telefoniczne kablami ze Strzegomiem, Świebodzicami, Wałbrzychem, Nową Rudą, Kłodzkiem, Ziębicami i Dzierżoniowem. Trwały prace nad przywróceniem połączeń z Legnicą, Sobótką, Strzelcami, Jaworem i Wrocławiem.
Nie funkcjonowały natomiast żadne połączenia pocztowe, przede wszystkim z braku środków lokomocji i wykwalifikowanego personelu. Planowano uruchomienie połączeń z Jaworzyną i Dzierżoniowem, po uruchomieniu stałych, cywilnych połączeń kolejowych.
Cdn.
Andrzej Dobkiewicz (Fundacja IDEA)
16 LIKES
gibt es eventuel aus dieser Zeit auch Berichte aus Opoczka?
Wir stöbern ständig in den Archiven, wir können jederzeit etwas finden 🙂