Press "Enter" to skip to content

Wielki śpiewak w Świdnicy

Spread the love

Jan Kiepura (1902-1966)

Praktycznie niezauważenie w mediach ogólnopolskich przeszła okrągła 120. rocznica urodzin wielkiego polskiego śpiewaka tenorowego i aktora Jana Kiepury (urodził się 16 maja 1902 roku w Sosnowcu). Któż nie nucił jego wspaniałych piosenek włącznie z kultową Brunetki, blondynki….

Kiepura cieszył się olbrzymią popularnością zarówno w kraju jak i na arenie międzynarodowej, odnosząc wielkie sukcesy na scenach wielu czołowych teatrów świata i sal koncertowych. Nie będziemy tu przedstawiać biografii wielkiego artysty, powstało o nim wiele świetnych książek, które gorąco polecamy przeczytać, aby poznać losy i życie nietuzinkowego artysty. Warto jednak wspomnieć, że Kiepura związany był z Dolnym Śląskiem, gdzie kilkakrotnie wypoczywał w naszych uzdrowiskach. W 1930 roku wystąpił i wyreżyserował film brytyjsko-niemieckiej produkcji Neapol – śpiewające miasto. Obraz nakręcono w trzech wersjach językowych – niemieckiej, francuskiej i angielskiej, a wyjątkowym faktem było to, że wszystkie wersje językowe Kiepura zaśpiewał sam! Mimo choroby gardła, która na pewien czas ograniczyła jego występy na scenach operowych, Kiepura nadal często występował na galach i koncertach charytatywnych. Znany był również ze swoich spontanicznych, krótki występów przed hotelami, na ulicy, a nawet na dachach samochodów. Każdy z tych występów gromadził natychmiast tłumy fanów!

Czy tak mógł wyglądać koncert Jana Kiepury w Świdnicy?

Dlaczego wspominamy o Janie Kiepurze na Świdnickim Portalu Historycznym? Otóż wielki śpiewak związany jest także z naszym miastem i to w sposób dla siebie bardzo charakterystyczny. W przerwie realizacji filmu Neapol – śpiewające miasto (zdjęcia do niego zaczął kręcić 25 marca w Neapolu), Jan Kiepura przyjechał na Dolny Śląsk. 17 lipca 1930 roku zatrzymał się przejazdem w Świdnicy. Musiał zostać rozpoznany i otoczony tłumem fanów. Co zrobił wtedy wielki śpiewak? Ano tak, jak to było w jego zwyczaju zaśpiewał wprost na ulicy, a konkretnie przy fontannie na placu Świętej Małgorzaty kilka arii z opery Tosca! Zapewne nie wszyscy mieszkańcy początkowo zdawali sobie sprawę w jakim wydarzeniu uczestniczą, ale dość szybko musiała się ponieść wieść, że w pobliżu fontanny z piękną rzeźbą chłopca trzymającego wodotrysk, występuje wielki polski tenor, śpiewający w mediolańskiej La Scali.

Jan Kiepura zmarł nagle na atak serca 15 sierpnia 1966 w miejscowości Harrison (stan Nowy Jork, USA), przy telefonie, po otrzymaniu niepomyślnej wiadomości od jednego ze swych agentów finansowych. Spoczął na cmentarzu powązkowskim w Warszawie.

Dawna fontanna na placu Świętej Małgorzaty, przy której zaśpiewał świdniczanom Jan Kiepura. Szkoda, że żadna, chociażby najmniejsza tabliczka nie przypomina o występie wielkiego śpiewaka

Andrzej Dobkiewicz (Fundacja IDEA)

11 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mission News Theme by Compete Themes.