Press "Enter" to skip to content

Zabytki wróciły na plac Pokoju

Spread the love

Dzięki pomocy Świdnickiego Portalu Historycznego, na cmentarz przy Kościele Pokoju w Świdnicy po kilkudziesięciu latach powróciły dwie, zabytkowe płyty nagrobne.

Pan Marcin Brzezicki i „jego” płyty

W ubiegłym tygodniu z redakcją Świdnickiego Portalu Historycznego skontaktował się mieszkaniec Świdnicy – Pan Marcin Brzezicki i poprosił o pomoc w sprawie dwóch płyt nagrobnych, jakie znajdowały się na jednej z posesji przy ulicy Fryderyka Chopina.

Okazało się, że są to płyty nagrobne, ukradzione z cmentarza przy Kościele Pokoju w Świdnicy!

 – Płyty znalazł w kompostowniku w ogrodzie mój tato, który kupił dom przy ulicy Chopina na początku lat 90. XX wieku, kiedy Świdnicę opuściły jednostki Armii Radzieckiej. Postanowił ich nie wyrzucać i tak przeleżały bezpiecznie kolejne trzydzieści lat. Wszyscy o nich zapomnieli i dopiero niedawno, podczas porządków w piwnicy natrafiliśmy na nie ponownie – mówi Marcin Brzezicki. – Uważałem, że powinny wrócić na któryś ze świdnickich cmentarzy, jako pamiątka po dawnych mieszkańcach miasta.

Płyty zachowały się w niezłym stanie, chociaż widać ślady, że ktoś próbował je przewiercić i prawdopodobnie dlatego pękły na pół. W doskonałym stanie zachowały się jednak napisy na nich.

Dzięki nadesłanym przez Pana Marcina zdjęciom obu płyt i wyraźnie widocznym inskrypcjom, udało się zidentyfikować osoby, którym były poświęcone.

 – Bez wątpienia płyty należą do osób wyznania ewangelickiego, które były pochowane na cmentarzu przy Kościele Pokoju. W księgach zgonów udało się znaleźć adnotacje o tych osobach. Pierwsza z płyt poświęcona była Ernestowi Keilowi, mistrzowi rzeźnickiemu. Musiał być postacią znaną i cenioną w swoim środowisku, skoro pełnił funkcję starszego cechu rzeźników w Świdnicy – mówi historyk Sobiesław Nowotny, który zidentyfikował obie osoby.

Ernst Keil urodził się 8 kwietnia 1801 roku, a zmarł na chorobę wątroby 5 lutego 1867 roku. Na płycie nagrobnej mu poświęconej znajdują się dwie inskrypcje:

Tu spoczywa w Bogu, mistrz rzeźnicki, nasz dobry Ojciec. Nie mamy tutaj żadnego stałego miejsca, szukamy tego, które będzie w przyszłości.

 – Druga z płyt należała do jego żony – Ernestine Keil z domu Kügler. Ze źródeł wiemy, że zmarła na chorobę płuc w wieku 75 lat, przeżywając swojego męża o 25 lat – dodaje Sobiesław Nowotny.

Również druga płyta jest opatrzona dwoma inskrypcjami:

Tu spoczywa w Bogu nasza droga Matka. Bądź wierny aż do śmierci, to również obdarzę Cię koroną życia.

Ernestine Keil urodziła się 28 stycznia 1817 roku – była więc o 16 lat młodsza od swojego męża, a zmarła 10 maja 1892 roku.

Nie wiadomo kiedy płyty z cmentarza przy Kościele Pokoju zostały ukradzione z placu Pokoju i przewiezione na jedną z posesji przy ulicy Fryderyka Chopina. Być może stało się to zaraz po 1945 roku lub ukradzione zostały już w czasach, kiedy posesja i dom użytkowane były przez jednostki AR. To, że zostały ukradzione z cmentarza przy Kościele Pokoju, nie ulega wątpliwości.

W sprawie możliwości „powrotu” płyt na ich pierwotne miejsce, to jest na teren cmentarza przy Kościele Pokoju postanowiliśmy skontaktować się z biskupem diecezji wrocławskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i zarazem proboszczem świdnickiej parafii ewangelicko-augsburskiej – Waldemarem Pytlem.

Płyty małżeństwa Keil – już z powrotem – na cmentarzu przy Kościele Pokoju

 – Jest dla nas oczywiste, że te płyty nagrobne, które zostały poświęcone zmarłym członkom naszej parafii i dawnym mieszkańcom Świdnicy, powinny wrócić na cmentarz przy Kościele Pokoju, skąd zostały bezprawnie zabrane. Jestem bardzo zobowiązany ich znalazcy i serdecznie mu dziękuję za wykazanie się wspaniałą postawą – powiedział biskup Waldemar Pytel, który natychmiast podjął decyzję o przyjęciu z powrotem płyt zabranych z ewangelickiej nekropolii. My również dziękujemy Panu Marcinowi za skontaktowanie się z nami, co doprowadziło za naszym pośrednictwem do szczęśliwego finału.

Coraz częściej zdarza się, że wracają do nas przedmioty związane z historią placu Pokoju lub Kościoła Pokoju. Za każdym razem jest to naszej parafii wielka radość – mówi Bożena Pytel z parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Świdnicy, dodając przy tym, że zwracane przedmioty często przekazywane anonimowo, drogą pocztową. – W każdym przypadku chcielibyśmy dziękować za ich przekazanie, jednak czasem okazuje się, że nie ma komu, bo ludzie wolą nie podawać kim są – zaznacza.

Dzisiaj płyty nagrobne małżeństwa Keil wróciły na plac Pokoju tam, gdzie jest ich miejsce.

Andrzej Dobkiewicz (Fundacja IDEA)

12 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Mission News Theme by Compete Themes.