Informowaliśmy już o znalezieniu podczas prac budowlanych na ulicy Siostrzanej w Świdnicy, poniemieckiej kolekcji bagnetów, która zapewne została ukryta przez byłego mieszkańca miasta w 1945 r. (czytaj: Kolekcja spod ziemi).
W minionym tygodniu miało miejsce kolejne – chociaż już nie tak spektakularne odkrycie. Przy okazji prac ziemnych w podwórku pomiędzy ulicą Siostrzaną, a północną pierzeją Rynku, na głębokości ok. 30-40 cm natrafiono w jednym miejscu na kilkanaście starych podków, różnych rozmiarów. Skąd podkowy wzięły się w centrum miasta, skoro w dawnych świdnickie kuźnie znajdowały się poza murami miasta, a w każdym razie nie tak blisko jego centrum?
– Wyjaśnienie jest dosyć proste. Obszar na którym znaleziono podkowy, w dawnych wiekach stanowił zaplecze gospodarcze dla kamienic w północnej pierzei Rynku. Magazyny, stodoły, stajnie i wiele innych budynków gospodarczych znajdowały się właśnie na obszarze pomiędzy północną pierzeją Rynku i ulicą Siostrzaną. Właśnie z jednej z takich stajen mogły pochodzić odnalezione podkowy – tłumaczy świdnicki historyk Sobiesław Nowotny.
Znalezisko jest dość mocno skorodowane i ma niewielką wartość historyczną, aczkolwiek stanowi pewną ciekawostkę. W pobliżu miejsca znalezienia podków, w warstwach ziemi widoczne są także metalowe klamry i uchwyty.
9 LIKES
Skomentuj jako pierwszy!