Press "Enter" to skip to content

Równa 14 (cz. 1): Zapomniany zakątek

Spread the love

W dziejach secesyjnej kamienicy z początku XX wieku przy ulicy Równej 14 w Świdnicy jest pewien zagadkowy fakt, który miejsce gdzie się wznosi, czyni w pewnym sensie wyjątkowym. Zanim jednak odkryjemy ów fakt, którego do końca nie jesteśmy w stanie wyjaśnić, warto poświęcić kilka zdań samej ulicy.

Wspominaliśmy o niej kilkukrotnie na łamach Świdnickiego Portalu Historycznego przy okazji poruszanych tematów związanych m.in. z budynkami znajdującymi się w jej pobliżu (np. seria tekstów o domach, czytaj tutaj: Przy Siodle: Pod znakiem rzemiosła (cz. 1) i dalsze).

Secesyjna kamienica z początku XX wieku przy ulicy Równej 14

Historycy piszący o początkach Świdnicy – tej jeszcze słowiańskiej, dosyć zgodnie piszą, że najwcześniejsza osada znajdowała się w kwartale wyznaczonymi przez obecne ulice Piekarską, Westerplatte i rzeką Bystrzycę. Wyznaczając takie miejsce dla słowiańskiego osadnictwa wzięto pod uwagę jednak nie jednoznaczne odkrycia archeologiczne, a analogię do innych słowiańskich lokacji. Słowianie zwykle wybierali pod swe osady obszary położone w szerszych dolinach, bezwzględnie w pobliżu cieku wodnego, który zapewniał dostęp do wody (rolnictwo, hodowla, rybołówstwo) oraz w miarę możliwości osłonięte jakimś wzniesieniem. Obszar wyznaczony dla Świdnicy przez jeszcze XIX wiecznych historyków niemieckich, w zasadzie odpowiada temu schematowi. Tyle, że są to jak już wspomnieliśmy jedynie hipotezy, przyjęte dość ochoczo przez polskich historyków powojennych, dla których liczył się przede wszystkim podkreślaniu faktu słowiańskich korzeni Świdnicy, a nie znalezienie dowodów. Hipotezy bez namacalnych dowodów archeologicznych (zainteresowanych tematem odsyłamy do tekstu Słowiańska Świdnica).

Odkładając na bok akademickie – przy obecnym stanie wiedzy spory o pierwszą osadę czyli słowiańską Świdnicę, jeszcze przed lokacją miasta na prawie niemieckim, warto zwrócić uwagę na możliwą dużą rolę, jaką od najwcześniejszego kresu istnienia słowiańskiej osady, mogła odgrywać ulica Równa. Patrząc na mapę Świdnicy i usytuowanie kościoła parafialnego (dziś katedry) w oczy rzuca się przede wszystkim nietypowe oddalenie świątyni od centrum lokowanego na prawie niemieckim miasta. Usytuowanie to dość mocno odbiega od schematu takich lokacji, znanych z wielu innych ośrodków miejskich. A gdyby przyjąć hipotezę, ze tak znaczne oddalenie kościoła parafialnego od centrum nowo założonego miasta spowodowane jest wykorzystaniem miejsca, gdzie stała wcześniejsza świątynia, niejako przypisana do słowiańskiej osady. Ciekawe byłoby jej usytuowanie względem obecnej ulicy Równej. Gdyby przedłużyć jej oś przez obecny plac Wolności, okazałoby się, że jest wytyczona dokładnie w kierunku miejsca, gdzie dziś wznosi się katedra, a wcześniej mógł funkcjonować zapewne drewniany kościół powiązany z nadrzeczną osadą. Przypadek?

Takie wytyczenie ulicy względem świątyni może dowodzić jej znaczenia dla ówczesnej osady. A to z kolej mogłoby oznaczać, że słowiańska osada nie zamykała się w kwartale Westerplatte-Piekarska-rzeka Bystrzyca, ale sięgała dalej na północ, obejmując swoją zabudową (zagospodarowaniem) obszar przy obecnej ulicy Równej.

Wytyczenie osi ulica Równa – kościół parafialny niesie ze sobą jeszcze jeden ciekawy aspekt, niejako potwierdzający wysuwane tu hipotezy. Gdyby przedłużyć tą oś w drugą stronę, dochodziłaby ona centralnie do dawnej osady Kleczków. Wtedy obecna ulica Równa, która w średniowieczu kończyła się mniej więcej w okolicach Młyna Wygonowego (dziś mieści się tu Zespół Szkół Hotelarsko-Turystycznych) zapewne zamieniała się w szosę, która razem z nią stanowiłaby najkrótszą i naturalną drogę do kościoła parafialnego dla mieszkańców Kleczkowa. Istotne tu są trzy rzeczy. Po pierwsze w średniowieczu Kleczków należał do miasta a osada była podporządkowana świdnickiej parafii. Po drugie, zgodnie z zwyczajem kanonicznym, kościoły miały być sytuowane na wzniesieniach aby być łatwo widoczne, a ich dzwony słyszalne przy nawoływaniu na nabożeństwa czy przy innych okazjach, usytuowane powinny być z dala od miejsc targowych, a mieszkańcy osad winni mieć łatwy i jak najkrótszy do niego dostęp. Wszystkie te uwarunkowania pasują do usytuowania najstarszego kościoła w miejscu obecnej katedry tyle, że nie mógł on być w takim razie kościołem przeznaczonym dla miasta założonego na prawie niemieckim lecz dla osad na skrzyżowaniu szlaków handlowych w widłach obecnych ulic Westerplatte, Równej, rzeki Bystrzycy i dalej Kleczkowa. Dopiero po lokacji miasta na prawie niemieckim teren, gdzie znajdował się pierwszy kościół, wykorzystano wtórnie pod budowę nowego, obszerniejszego kościoła dla nowo założonego miasta. Warto zauważyć, że ten nowy kościół, w starym miejscu, nie znajdował się w najwyższym punkcie nowo wytyczonego miasta. Chcąc zachować ten postulat, musiałby się znajdować w okolicach obecnej ulicy Zamkowej i ówczesnego zamku. Jeżeli tam go nie usytuowano można domniemać, że wykorzystano wcześniejsze założenie kościoła, który wzniesiono wspomnianej na osi ulicy Równej. W tym kontekście ulica ta, byłaby ważną arterią komunikacyjną, umożliwiającą szybki dostęp do kościoła. Na pewno takie rozwiązanie byłoby logiczniejsze i bardziej zasadne chociażby dla mieszkańców Kleczkowa, którzy musieliby się przeprawić jedynie przez jakiś bród lub przejść po drewnianej konstrukcji aby dotrzeć polną szosą do obecnej ulicy Równej i dalej do kościoła, niż nadkładać drogi wzdłuż Bystrzycy, przechodzić przez most w ciągu traktu na Dzierżoniów (obecnie ulica Westerplatte) i nim dopiero podążać w stronę kościoła.

O tym, że słowiańskiej Świdnicy nie należy ograniczać do wspomnianego kwartału, był przekonany wybitny historyk Dziewulski, który postulował umieszczenie słowiańskiej osady targowej, czy też samego targowiska pomiędzy obecną ulicą Kazimierza Pułaskiego i Długą, o czym miałaby świadczyć nieregularna siatka podziału późniejszego miasta założonego na prawie niemieckim. Niewykluczone więc, że pierwotna, słowiańska Świdnica składała się z przynajmniej trzech bliskich sobie skupisk ludności, które z czasem stworzyły tzw. Nowe Miasto (Dolne), poniżej obecnego placu Wolności, w widłach ulic Równej, Westerplatte i Piekarskiej oraz nowo lokowane miasto do którego włączono osadę targową między ulicami Kazimierza Pułaskiego i Długą. Taki układ łączenia się kilku osad położonych w bezpośredniej bliskości w jeden organizm jest charakterystyczny dla ziem polskich.

W tej sytuacji ulicę Równą należy traktować jako przynajmniej jedną z kilku arterii wokół których rozwijało się najstarsze osadnictwo w miejscu późniejszej Świdnicy. Zresztą o bardzo starym, słowiańskim rodowodzie tej ulicy świadczyć może fakt, że to właśnie z nią związana jest najstarsza znana, polska nazwa topograficzna na terenie miasta. Ze względu na rów, w jakim płynął duży potok wzdłuż obecnej ulicy Równej, arteria ta w spisie czynszów z 1335 roku określana była jako Row. Samą Młynówkę nazywano Mülgraben (Molgraben), co związane było z zasilaniem jej wodami tzw. Młyna na Błoniach lub Młyna Wygonowego (Anger Mühle), który istniał kiedyś w okolicach skrzyżowania obecnych ulic Mieszka I i Równej. Z Młynówką płynącą wzdłuż obecnej ulicy Równej związane były także najstarsze nazwy tej ostatniej – Ku Młynowi Wygonowemu (versus Angermuhle), Nad Młynówką  lub Ku Młynówce (super Molgraben) czy już w czasach nowożytnych Grabenstrasse. Określenie Row o ewidentnie słowiańskiej proweniencji, zachowane jeszcze w 1335 roku, kiedy powszechnie już używano języka niemieckiego, jest kolejnym dowodem na historyczność obecnej ulicy Równej i jej powiązania ze słowiańskim osadnictwem.

Fragment planu widokowego Świdnicy z 1650 roku na którym zaznaczono przy ulicy równej orientacyjne położenie parceli, gdzie dziś wznosi się kamienica przy ulicy Równej 14. W źródłach wspomniane jest, że obok głównego budynku znajdował się mały budynek z przejazdem. Na rysunku widać obiekt położony równolegle do ulicy z prawdopodobnie bramą przejazdową. W XIX wieku w tym miejscu wytyczono obecną ulicę Zygmuntowską

Kolejnym argumentem na to, że obecna ulica Równa funkcjonowała w topografii słowiańskiej Świdnicy i mogła być jednym z najstarszych miejsc osiedleńczych może być fakt, że sąsiaduje z obecnym placem Wolności (o ile nie przebiegała niegdyś dalej w kierunku obecnej katedry), a więc znajduje się na obszarze, gdzie krzyżowały się ważne i bardzo stare szlaki handlowe – tzw. Droga Podsudecka, na którą nanizano oś późniejszego miasta na prawie niemieckim (ul. Kazimierza Pułaskiego-Grodzka oraz Długa-Kotlarska) i drogi Wrocławskiej w miejscu obecnego Placu Wolności. Niemożliwe jest, aby teren obecnej ulicy Równej, w bezpośrednim sąsiedztwie skrzyżowania tych szlaków handlowych nie był zasiedlony przed lokacją miasta na prawie niemieckim, a więc w okresie rozwoju słowiańskiej osady. I to osady dużej, jeżeli wziąć pod uwagę przedstawione hipotezy na temat skupisk osadniczych na terenie późniejszej Świdnicy. Obszar ten był wyjątkowo zresztą sprzyjający zagospodarowaniu. Żyzne łąki nawadniane wylewami Bystrzycy, liczne potoki zaopatrujące w wodę umożliwiały nie tylko rozwój osadnictwa, ale także rozwój gospodarczy. Przecież to u wylotu Równej stał jeden z najstarszych zapewne młynów w mieście, wspomniany już Młyn Wygonowy, od którego nazwę wzięło także jedno z najstarszych określeń tego miejsca – versus Angermuhle.

Czy reminiscencją tych najwcześniejszych dziejów ulicy Równej jest wspomniany przez nas fakt, dotyczący miejsca, a raczej obiektu, który znajdował się na terenie gdzie na początku XX wieku wybudowano kamienicę przy ulicy Równej 14, o którym wspomnieliśmy na początku tego artykułu? Wydaje się to tak nieprawdopodobne, że aż… możliwe. Historia pełna jest wydarzeń i związków nieoczekiwanych, zaskakujących czy wręcz niewiarygodnych.

Cdn.

Andrzej Dobkiewicz & Sobiesław Nowotny

13 LIKES

Skomentuj jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mission News Theme by Compete Themes.