Napisał do nas nasz Czytelnik Wojciech Rośkowicz, który zwrócił uwagę na pewien fakt z terenu gminy Świdnica. – Pragnę poinformować, że niestety młyn w Burkatowie został rozebrany. Po pożarze pałacu w Bystrzycy Dolnej to kolejny znikający świadek historii tego regionu.

Początki młynarstwa w tym miejscu sięgają II połowy XIX wieku, kiedy właścicielem majątku ziemskiego w Burkatowie był królewski szambelan i mistrz ceremoniału hrabia von Pückler und Gröditz z Bystrzycy Górnej.
– Majątek w Burkatowie należał nieprzerwanie do tej rodziny od 1795 r. do 1945 roku. Pucklerowie rezydowali na stałe w pałacu w Bystrzycy Górnej. Majątek w Burkatowie obejmował w 1930 roku 306 ha ziemi uprawnej, zaś w 1938 r. zaledwie 78,25 ha, co tłumaczyć należy kryzysem w rolnictwie na Śląsku, do jakiego doszło w wyniku wielkiego kryzysu światowego końca lat 30. Właściciele ratowali się wówczas sprzedażą części swych dóbr – mówi historyk Sobiesław Nowotny.
To w czasach Pücklerów, a dokładnie w 1887 roku zbudowano duży wodny młyn, którego pierwszy właściciel nazywał się Brehmer. Młyn został przebudowany i unowocześniony jeszcze przed I wojną światową. Po II wojnie światowej jego właścicielem była przez wiele lat Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna W 1984 młyn spłonął, zdołano go jednak stosunkowo szybko odbudować. Od 1994 roku działała tu spółka z ograniczoną odpowiedzialnością „Oleje Sudeckie”, zajmująca się produkcją rafinowanych olejów i tłuszczów, sprzedażą hurtową nasion, produkcją olejów roślinnych, rafinacją oleju rzepakowego.



Firma zaprzestała działalności w 2008 roku. Obecnie zabudowania dawnego młyna włącznie z silosami są własnością prywatnych firm. Właściciel jednej z nich postanowił wyburzyć część najstarszych zabudowań młyna, które nie były wpisane do rejestru zabytków. Z budynku biurowego, na elewacji którego znajdowała się data budowy młyna „1887” pozostały już tylko jego fragmenty. Jak powiedział nam właściciel obiektu, zachowane zostaną pomieszczenia magazynowe.
Andrzej Dobkiewicz
7 LIKES
Do marca 2023r. właścicielem młyna była RSP Burkatów a nie Oleje Sudeckie. Przykro, że nowy właściciel podjął taką decyzję. Dla Burkatowa to duża strata a dla pseudo biznesmenów liczy się tylko kila ton złomu.
Dziękujemy Panie Piotrze za sprecyzowanie. Istotnie właścicielem było SP Burkatów, chociaż na terenie młyna działała spółka Oleje Sudeckie.