Członkowie Żarowskiego Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjne „Aureus” tylko od początku roku znaleźli około 250 cennych artefaktów, ukrytych w ziemi. Systematycznie informujemy o tych sukcesach (czytaj m.in. tutaj: Świebodziczanin znalazł złotą monetę!, Byli „złoci”, są „brązowi”).
W ostatnich tygodniach wśród łupów „Aureusów” znalazł się m.in. medal z manewrów i parady wojskowej 6. Korpusu Armijnego Cesarstwa Niemieckiego w 1906 roku. Na medalu wybito cenę z manewrów oraz popiersia cesarza Wilhelma II Hohenzollerna i jego żony – cesarzowej Augusty Victorii.
Z punktu widzenia lokalnej historii znacznie ciekawszym eksponatem jest denar z początku XIV wieku, niewielka srebrna moneta o wadze ok. 1,60 grama, zwana kwartnikiem.
– Kwartniki to srebrne monety bite w średniowieczu (od końca XIII wieku) na Śląsku, w Wielkopolsce, w Królestwie Polskim, w państwie krzyżackim i na Pomorzu Zachodnim. Kwartnik był monetarnym odpowiednikiem kwarty, stanowiącej 1/4 skojca, czyli 1/96 grzywny. Jego wartość wyrażona w innych monetach to: pół grosza, 8 denarów (fenigów), 16 oboli. Po raz pierwszy kwartnik pojawił się w wyniku reformy monetarnej, przeprowadzonej w księstwie głogowskim pod koniec XIII wieku przez księcia Henryka III głogowskiego. Prawdopodobną przyczyną wprowadzenia tej monety był rozwój handlu suknem importowanym na Śląsk z Flandrii i odprzedawanym dalej. Powstała potrzeba bicia pieniądza przyjmowanego we Flandrii. Za tą hipotezą przemawia typologia monet nawiązująca do motywów flandryjskich (forma krzyży, odsłonięta głowa en face, charakterystyczne dla naśladownictw pseudolegendy). Kwartnik Henryka III ważył ok. 1,70 g i zawierał wysoką (0,900 – 0,970) próbę srebra. Szybko rozpowszechnił się na Śląsku i również w Wielkopolsce. Był bity w 34 mennicach, co świadczy o dużym zdecentralizowaniu lokalnego mennictwa. Znanych jest około 100 typów kwartników śląskich, w tym kilka bitych w mennicach w Świdnicy i Lwówku Śląskim, miastach należących do księstwa świdnicko-jaworskiego pod panowaniem Bolka I Surowego – mówi Bogdan Mucha, prezes Żarowskiego Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjne „Aureus”.
Dzięki dobremu stanowi zachowania znalezionej monety, można dość dokładnie określić czas jej powstania. A przypadł on na bardzo ciekawy i dramatyczny okres w historii księstwa świdnicko-jaworskiego. 9 listopada 1301 umarł bowiem niespodziewanie książę Bolko I Surowy. Jego spadkobiercami zostali trzej synowie Najstarszy Bernard, średni Henryk i najmłodszy Bolko. 10-letni Bernard był zbyt młody, aby objąć samodzielne rządy w księstwie jaworskim i świdnickim. Regencję w jego imieniu do czasu uzyskania pełnoletności sprawowała matka Beatrycze razem ze swoim bratem margrabią brandenburskim Hermannem III Długim (1275-1308), tytułujący się opiekunem Śląska (łac. tutoris Slezie). W imieniu tego ostatniego w sprawach dotyczących obu księstw występował rycerz z otoczenia Bolka I Surowego – Hermann von Barby z tytułem kapitan Śląska (capitaneus Slesie). Zapewne w 1305 r. książę Bernard został dopuszczony przez matkę do współrządów, osiągając zapewne w wieku 14-15 lat niższy stopień pełnoletności, o czym może świadczyć zachowany dokument, opatrzony jego własną pieczęcią.
Samodzielną władzę w księstwie Bernard objął w grudniu 1307 r., sprawując rządy opiekuńcze nad młodszymi braćmi – Henrykiem i Bolkiem II. Do 1312 roku tj. do momentu usamodzielnienia się Henryka i wydzielenia mu dzielnicy jaworskiej, trójka braci występowała wspólnie na wielu dokumentach. Z tego też właśnie okresu, przypadającego na lata 1306-1312 pochodzi odnaleziony denar, który był wybijany przez trzech braci i na których to monetach umieszczone zostały elementy podkreślające ich władze.
Z monet wybijanych w tym okresie w grę wchodzą tylko dwa typy kwartników, opisane przez Heinricha Schuberta w jego pracy Bilder aus der Geschichte der Stadt Schweidnitz, przetłumaczonej na język polski przez historyka Sobiesława Nowotnego:
Typ 1. Na awersie skierowany w lewą stronę hełm z 6 pawimi piórami i napisem: Galea Ducum Slesie (Hełm książąt Śląska). Na rewersie tarcza z wizerunkiem orła i napis: Iuvenum Bolkonum (Młodzieńców Bolkonów).
Typ 2. Na awersie skierowany w lewą stronę hełm z 7 pawimi piórami i napisem: Galea Ducum Slesie (Hełm książąt Śląska). Na rewersie tarcza z wizerunkiem orła i napis: Iuvenum Bolkonum (Młodzieńców Bolkonów).
Typ 3. Na awersie skierowany w lewą stronę hełm z 6 pawimi piórami, bez napisu. Na rewersie tarcza z wizerunkiem orła, zamiast napisu trójliście.
Odnaleziona moneta na pewno nie należy do typu 3, gdyż dobrze widoczne są napisy na otoku awersu i rewersu, a nie trójliście. Można również zauważyć, że na hełmie jest sześć pawich piór, a więc mamy do czynienia z typem 1 kwartnika, być może wybitego w świdnickiej mennicy.
Kwartniki wybijane przez Piastów świdnicko-jaworskich osiągają różne ceny, w zależności od stanu zachowania, mennicy w której zostały wybite i ilości zachowanych egzemplarzy. W 2021 roku kwartnik z tego okresu został sprzedany na aukcji za 79.900 złotych! Odpowiedź na to, ile jest wart kwartnik znaleziony przez członków Stowarzyszenia „Aureus” mogłaby dać jedynie wycena dokonana przez kolekcjonerów i znawców średniowiecznych monet. Bez względu na to „Aureusom” gratulujemy znalezienia tak cennej dla historii naszego regionu monety i trzymamy kciuki za kolejne sukcesy.
Andrzej Dobkiewicz (Fundacja IDEA)
14 LIKES
Skomentuj jako pierwszy!