Press "Enter" to skip to content

Epidemia tyfusu w powiecie świdnickim w 1945 r. (cz. 1)

Spread the love

W zasobach archiwalnych zachowała się stosunkowo nieduża część dokumentów, wytworzonych w 1945 roku przez Urząd miejski w Świdnicy i Starostwo Powiatowego. Jest to poważna przeszkoda w badaniu pierwszych miesięcy działalności polskiej administracji na terenie miasta Świdnica i powiatu świdnickiego.

Tyfus plamisty i dur brzuszny były jednym z najgroźniejszych chorób zakaźnych na które masowo zapadała ludność cywilna podczas II wojny światowej i bezpośrednio po niej

Przyczyn takiego stanu rzeczy należy upatrywać w niewłaściwym zabezpieczeniu i przechowywaniu tych dokumentów w czasach PRL. Nie tak dawno na aukcjach internetowych można było na przykład kupić teczki ze stemplami Archiwum Państwowego, pozyskane zapewne w sposób nielegalny w okresie, kiedy dokumenty składowane były magazynach w Boguszowie-Gorcach (teczki te dotyczyły m.in. spraw związanych z rejestracją powojennych spółdzielni pracy m.in. dentystycznej, na terenie Świdnicy).

Wśród zachowanych jednostek aktowych z dokumentami wytworzonymi w Starostwie Powiatowym w Świdnicy znajduje się m.in. teczka, opisana jako Ostre choroby zakaźne 1945. Jest to zbiór kilkudziesięciu dokumentów, które dotyczą epidemii tyfusu na terenie powiatu świdnickiego w 1945 roku.

Zanim omówione zostaną wydarzenia, które miały miejsce w II półroczu 1945 roku i na początku 1946 roku, warto wyjaśnić krótko kwestie związane z nazewnictwem chorób, które często są mylone i uznawane za te same. Wynika to z faktu, że w różnych okresach dla choroby zakaźnej określanej jako tyfus, stosowano także nazwę dur. Tymczasem wyróżniamy cztery odmienne od siebie choroby. Są to:

 – dur brzuszny (rzadziej nazywany tyfusem brzusznym) – jest wywołany przez bakterie Salmonella typki

 – dur plamisty (częściej nazywany tyfusem plamistym) – jest wywołany przez bakterie Rickettsia provazeki

 – dur powrotny (tyfus powrotny) – jest wywoływany przez bakterie Borrelia recurrentis

 – dur rzekomy (paratyfus) – jest wywoływany przez bakterie Salmonella paratyphi

Podczas wojny i bezpośrednio po niej najczęściej spotykane były dwie pierwsze choroby – tyfus plamisty i dur brzuszny, obydwie wynikające z brudu i braku odpowiednich warunków higieniczno-sanitarnych.

Zdjęcie, które obiegło świat i które chyba najlepiej ilustruje do czego może doprowadzić nie leczony dur brzuszny. Siedmioletnia dziewczynka burska – Lizzie Van Zyl, została internowana w brytyjskim obozie koncentracyjnym w Bloemfontein w okresie tzw. II wojny burskiej w Afryce Południowej. W wyniku niedożywienia i złych warunków sanitarnych panujących w obozie, zachorowała na dur brzuszny. W rezultacie złego traktowania zmarła w szpitalu obozowym w 1901 roku…

Tyfus plamisty, który rozwijał się wszędzie tam, gdzie brak było odpowiednich warunków higienicznych i sanitarnych. Jest kilka odmian tej choroby, ale najczęściej występuje tzw. tyfus europejski. Ciężki przebieg choroby powodował śmierć tysięcy ludzi (wskaźnik umieralności w latach II wojny światowej wynosił 60 procent zakażonych), a ponieważ był bardzo zaraźliwy, nasilenie się choroby przyjmowało postępy epidemiczne. Bardzo często na tyfus plamisty chorowali na przykład więźniowie obozów koncentracyjnych podczas II wojny światowej, ale także ludność cywilna, która żyła w złych warunkach sanitarnych. Bakterie tyfusu przenoszone były najczęściej przez wszy. Zakazić się można m.in. w trakcie drapania skóry, rozcierania ciał wszy oraz ich odchodów na uszkodzonej skórze lub też w trakcie ssania krwi przez wszy.

Przechorowanie tyfusu daje w pewnym stopniu uodparnia na tą chorobę. Objawami choroby są kolejno następujące po sobie w ciągu około 10 dni: nagła gorączka, ból głowy, uczucie ogólnego rozbicia, przyśpieszone oddychanie, zaczerwieniona i spuchnięta twarz, wzmagające się pragnienie, zaczerwienione oczy (spojówki, gałki oczne) stają się zaczerwienione, wysypka na języczku gardła, powiększenie wątroby i śledziony, wysypka na skórze w formie czerwonych plam i grudek, które przechodzą w wybroczyny krwawe, majaczenie, gwałtowne chudnięcie.  Po 10-11 spada ciśnienie krwi. Nie leczony tyfus plamisty doprowadza najczęściej do śmierci, leczony powoduje, że dopiero po 4 tygodniach trwania choroby zmiany w układzie nerwowym cofają się. Nawet leczony tyfus plamisty może powodować wiele komplikacji zdrowotnych, m.in. zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych, zapalenie nerek i zakrzepica żył i tętnic.

Niemniej groźny był dur brzuszny, dawniej nazywany tyfusem brzusznym. Określany był także chorobą brudnych rąk. Szerzy się poprzez zanieczyszczoną wodę i żywność oraz na skutek braku higieny (bakterie wydalane są wraz z kałem), a także poprzez bezpośredni kontakt z osobą chorą. Podobnie jak tyfus plamisty jest chorobą bardzo zaraźliwą, powodującą epidemie. Objawami są m.in. wysoka gorączka, bóle brzucha, powiększenie węzłów chłonnych, ostra i długotrwała biegunka powodująca odwodnienie organizmu, osłabienie, dreszcze, brak apetytu, kaszel, powiększenie wątroby i śledziony, wysypka i krwawienie z przewodu pokarmowego. Współczynnik śmiertelności dochodził w okresie II wojny światowej i bezpośrednio po niej nawet do 20 procent. Podobnie jak w przypadku tyfusu plamistego, dur brzuszny także może powodować wiele komplikacji: zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych i mózgu, owrzodzenie jelit, uszkodzenie mięśnia sercowego, zakrzepowe zapalenie żył, perforację jelita, zapalenie otrzewnej, zapalenie pęcherzyka żółciowego, uszkodzenie wątroby, zapalenie dróg moczowych, zapalenie stawów i kości, zapalenie opon-mózgowo-rdzeniowych i sepsę.

Kobiety cierpiące na tyfus w baraku w niemieckim obozie koncentracyjnym Bergen-Belsen (17 kwietnia 1945 r.)

I to właśnie ta ostatnia choroba odpowiedzialna była za epidemię, jaka wybuchła na terenie powiatu świdnickiego w połowie 1945 roku.

Na podstawie zachowanych dokumentów można zaryzykować tezę, że początku epidemii duru brzusznego w powiecie świdnickim można się doszukiwać w drugiej połowie czerwca 1945 roku. Pamiętać należy o kilku czynnikach sprzyjających zachorowaniom. Należą do nich na przykład migracja ludności i to zarówno autochtonicznej, która wysiedlona w dużej części w lutym 1945 roku, po zakończeniu wojny powracała w dużym procencie do swoich domów, jak również ludności napływowej, w tym więźniów z wyzwolonych obozów koncentracyjnych (tylko obóz KL Gross-Rosen miał w regionie świdnicko-wałbrzysko-dzierżoniowskim około 30 filii). Koniec wojny spowodował także załamanie się administracji niemieckiej, której nie była w pełni zastąpić wojskowa administracja sowiecka – zajmująca się głównie grabieniem majątku oraz kształtująca się dopiero i borykająca się z ogromnymi problemami natury kadrowo-organizacyjnej – administracja polska. Szwankowało więc wszystko – zaopatrzenie w żywność, polityka sanitarna (braki czystej wody, odprowadzanie ścieków, wywóz śmieci) oraz opieka zdrowotna. W tej sytuacji wszelkiego rodzaju choroby, w tym wspomniany dur brzuszny miały znakomite pole do rozwoju.

O tym, że była to ogólna, bardzo zła sytuacja epidemiologiczna na terenie całego obszaru powiatu świdnickiego świadczy fakt, na który wskazują wspomniane dokumenty archiwalne. Epidemia nie wybuchła bowiem w jednym miejscu i następnie rozprzestrzeniła się, ale miała kilka, kilkanaście niezależnych od siebie ognisk.

Pierwsze meldunki o zachorowaniach zaczęły spływać do wydziału zdrowia Starostwa Powiatowego na początku lipca 1945 roku.

Informacja z 21 lipca 1945 roku o wybuchu epidemii duru brzusznego (tyfusu brzusznego) w Gruszowie i Niegoszowie

* 9 lipca sołtys wsi Kaltenbrunn (obecnie Mysłaków, gmina Marcinowice) Władysław Kaliciński zawiadamiał, że we wsi jest 14 osób chorych na tyfus, a choroba została rozpoznana przez doktora Scholtza z Sobótki.

* 20 lipca wójt gminy Domanice (w 1945 roku gmina należała terytorialnie do powiatu świdnickiego) zawiadamiał, że we wsi Berghof-Monau (obecnie Maniów) wybuchła epidemia tyfusu i apelował do Pełnomocnika Rządu na obwód nr 16 – Józefa Jedyńskiego (starosty) o zastosowanie „odpowiednich środków zapobiegawczych”. Z odręcznych notatek na odwrocie dokumentu wynika, że pomiędzy 12 czerwca z 20 lipca zachorowało 10 osób w wieku od 9 do 40 lat obojga płci, które zostały umieszczone w jednym, odizolowanym domu. Również tutaj choroba ujawniła się u kilku osób w kilka dni po powrocie z Czechosłowacji.

* 21 lipca wójt gminy Pszenno zawiadamiał, że w gromadach Birkholz (obecnie Gruszów, gmina Świdnica) i Nitschendorf (Niegoszów, gmina Świdnica) wybuchła epidemia tyfusu, odpowiednio 17 i 3 przypadki.  Z odręcznych notatek na odwrocie tego dokumentu wynika, że w Gruszowie zachorowała m.in. rodzina Richarda Sobania, woźnicy z majątku w Gruszowie, która na początku czerwca wróciła z Czechosłowacji, dokąd została ewakuowana podczas wojny. Durem brzusznym mieli się zarazić podczas drogi, a przy nazwiskach widniej data początkowa 6 lipca, co może wskazywać na dzień stwierdzenia zachorowania.

* 21 lipca wójt gminy Stanowice Zygmunt Włodarski zawiadamiał starostwo powiatowe, że w miejscowości Czechynia (pierwsza powojenna nazwa Czech, obecnie gmina Jaworzyna) choruje na „tyfus brzuszny” 14 osób w siedmiu domach, w tym 7 ciężko i 4 lżej. Jedna osoba zmarła  w dniu 19 lipca. Chorymi zajmował się lekarz z Königszelt (obecnie Jaworzyna Śląska).

* 23 lipca wójt gminy Domanice ponownie alarmował  władze powiatowe, że nie poczyniono żadnych kroków w związku z epidemią tyfusu i ponawia prośbę o przysłanie lekarza powiatowego.

Odręczne, archiwalne notatki na temat zachorowań w powiecie świdnickim z lipca 1945 r.

Pod koniec lipca (brak daty na kopii dokumentu) starosta Jedyński zdecydował się na zawiadomienie o rozwijającej się epidemii na terenie powiatu świdnickiego wydział zdrowia Urzędu Wojewódzkiego w Legnicy. Pod pismem podpisał się pełniący obowiązki lekarza powiatowego (do 1950 roku) dr Fryderyk Sass. W piśmie czytamy między innymi, że:

(…) w kilku miejscowościach powiatu świdnickiego panuje wśród ludności niemieckiej dur brzuszny, mianowicie:

1. Birkholz [Gruszów] chorych jest 6 osób z tego 3 izolowane w szpitalu w Świdnicy, 3 zaś na miejscu Wszystkie osoby pochodzą z jednej rodziny, rodzina ta wróciła w pierwszej połowie czerwca z Czechosłowacji, a 20 czerwca zachorowała pierwsza osoba. Lekarz powiatowy wydal zarządzenie ochronne na miejscu i zobowiązał lekarza niemieckiego dojeżdżać regularnie co kilka dni na miejsce.

2. W Berghof Monau [Maniów] – stwierdzono 10 wypadków. Na miejscu urządzono w jednym domu w trzech izbach punkt izolacyjny, gdzie umieszczono wszystkich chorych, przydzielono do tego punktu niemiecką pielęgniarkę i na miejsce zostaje delegowany lekarz niemiecki, chorych odwiedza również Niemka, absolwentka medycyny. Przyczyna epidemii jak w Birkholz. Wszyscy chorzy rekrutują się z pięciu domów.

3. Strehlitz [Strzelce Świdnickie] – 3 wypadki w 2 domach, chorzy izolowani w swoich mieszkaniach, opiekuje się nimi miejscowa siostra zakonna, ponadto dojeżdża tam co kilka dni lekarz z Zobten [Sobótki].

We wszystkich wymienionych miejscowościach wydał lekarz powiatowy zarządzenie ochronny, pouczył otoczenie chorych jak unieszkodliwić odchody. Wśród ludności polskiej dotychczas wypadków zachorowań nie stwierdzono. Studnie we wszystkich miejscowościach są pompowe i dobrze zaopatrzone.

Uprasza się o przydzielenie środków dezynfekcyjnych , a w szczególności wapna chlorowanego, którego na miejscu dostać nie można oraz wyjednanie funduszów na walkę z chorobami zakaźnymi. Równocześnie uprasza się o powiadomienie dokąd należy kierować krew do badania serologicznego.

Jak pokazały kolejne miesiące sytuacja sanitarno-higieniczna w powiecie była na tyle zła, że podjęte środki zaradcze na północy powiatu, a przede wszystkim wnioski płynące z zaistniałej sytuacji, nie wpłynęły na poprawę sytuacji ogólnej i w krótkim okresie czasu wybuchły kolejne ogniska epidemii w innych miejscowościach.

Cdn.

Andrzej Dobkiewicz (Fundacja IDEA)

Opracowanie powstało w ramach projektu w otwartym konkursie Starostwa Powiatowego w Świdnicy na realizację zadań publicznych  w zakresie kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i dziedzictwa narodowego oraz krajoznawstwa  w 2023 roku.

10 LIKES

2 komentarze

  1. Eckhard Hoffmann Eckhard Hoffmann 5 listopada 2023

    Schön, dass es nun eine Übersetzung in mehrere Sprachen (auch Deutsch) gibt. Lieber Herr Dobkiewicz Ihre Informationen sind sehr interessant. Viele Grüße aus Potsdam, Eckhard Hoffmann
    (tłum. Fajnie, że jest teraz tłumaczenie na kilka języków (w tym niemiecki). Szanowny Panie Dobkiewicz, Pana informacja jest bardzo interesująca. Serdeczne pozdrowienia z Poczdamu, Eckhard Hoffmann)

    • Andrzej Dobkiewicz Andrzej Dobkiewicz Post author | 5 listopada 2023

      Vielen Dank Herr Ekhard 🙂
      Andrzej Dobkiewicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mission News Theme by Compete Themes.